Małecka-Libera: Monopol NFZ i centralizacja systemu są mi całkowicie obce

Udostępnij:
Czy to, że w systemie jest tylko jeden publiczny ubezpieczyciel, to dobre rozwiązanie? - Właśnie to doprowadziło do obecnej sytuacji w ochronie zdrowia, w której NFZ przestał praktycznie być ubezpieczycielem, a jest realizatorem budżetu. Właściwie to wróciliśmy do finansowania budżetowego. To niedobrze, jestem za wprowadzeniem konkurencji - mówi Beata Małecka-Libera, posłanka PO i wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia, odpowiadając na pytania w sondzie "Gdybym był ministrem zdrowia to...".
Gdybym była ministrem zdrowia to…
- Musiałbym mieć pewność, że zdrowie jest priorytetem rządu, będzie zagwarantowany wzrost jego finansowania i moje propozycje zmian są zaakceptowane i przyjęte do realizacji.

Ochrona zdrowia wymaga podjęcia ważnych i odważnych decyzji, wiele mówimy o potrzebie działań międzyresortowych i tylko mocna pozycja ministerstwa zdrowia może to zapewnić.

Co zrobić, aby pieniędzy na system ochrony zdrowia było więcej?
- Nikt już nie ma wątpliwości, że potrzebne jest szybkie, coroczne zwiększanie nakładów na ochronę zdrowia. Obecna ustawa o wzroście 6 PKB do roku 2024 nie zapewni finansowania wyzwań, przed jakimi stoimy - z zakresu demografii, wyzwań cywilizacyjnych i postępu w medycynie. Konieczność znalezienia dodatkowych pieniędzy w budżecie państwa jest nieunikniona, ale też wymaga określenia strategii, sprecyzowania jasnych celów. Najważniejsze, by wydawać te fundusze bardziej efektywnie, określając jasno priorytety ochrony zdrowia. Jestem przeciwko podwójnemu płaceniu za tę samą usługę, z czym mamy do czynienia w tej chwili, a jestem za dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi.

Jeżeli chcemy, aby POZ i AOS były podstawą systemu, musimy też zapewnić wzrost finansowania. W budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia niezmiennie największe nakłady przeznaczone są na szpitalnictwo - ponad 52 proc. Od lat nie widzę zmian w planowaniu kolejnych budżetów NFZ sukcesywnym wzrostem środków na zadania POZ i AOS.

Nagle pojawiające się wzrosty wycen niektórych procedur medycznych często są dziełem przypadku i nie dowodzi to przyjętej długofalowej strategii.

Także w planie rzeczowo-finansowym należy jasno rozdzielić pieniądze na profilaktykę, wczesną diagnostykę i leczenie.

Czy samorządy powinny zarządzać opieką zdrowotną?
- Osobiście nie chciałabym odbierać samorządom decyzji, czy chcą mieć swój szpital i nim zarządzać, ponosząc także pełną odpowiedzialność.

Raczej jestem zwolenniczką określenia polityki regionalnej zdrowotnej na podstawie danych epidemiologicznych i analizy potrzeb mieszkańców. Za taką polityką powinna odpowiadać regionalna rada zdrowia składająca się z ekspertów i to ona musi wyznaczać kierunki rozwoju ochrony zdrowia w regionie, zapewniając bezpieczeństwo i dostępność do świadczeń dla mieszkańców.

Czy to, że w systemie jest tylko płatnik?
- Jestem za wprowadzeniem konkurencji, która wymusza zwiększanie jakości usług, a głównym kryterium dla płatnika powinien być efekt leczniczy. Monopol NFZ i centralizacja systemu są mi całkowicie obce.

Czy publiczne szpitale, działające w formule SPZOZ, powinny mieć możliwość wykonywania świadczeń komercyjnych?
- Wprowadzenie zasady, że SPZOZ może wykonywać badania komercyjne, jest zasadne. Żałuję, że ustawie o działalności leczniczej nie uwzględniono przekształceń szpitali w spółki prawa handlowego jako obligatoryjnych. Dzisiaj wiele z tych problemów byłoby już rozwiązanych.

Zawsze uważałam, że podmioty korzystające z pieniędzy publicznych powinny mieć takie same prawa jak i obowiązki w dostępie do nich. To, kto jest właścicielem szpitala, nie powinno różnicować placówek pod katem ich kontaktowania. Zawsze najważniejsza powinna być jakość i dostępność do usług. Natomiast niewykorzystanie możliwości i jego sprzętu z powodu ograniczeń kontraktu publicznego to działania na szkodę szpitala, ale także pacjentów.

Czy należy wprowadzić możliwości prywatnej, dobrowolnej dopłaty do świadczenia gwarantującego wyższy standard usługi medycznej?
- Nie jestem zwolennikiem kolejnego obciążania pacjentów dodatkową opłatą. Za bardziej zasadne uważam rozwiązania systemowe z rewizją koszyka świadczeń gwarantowanych i wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. To oczywiście proces, który wymaga edukacji społeczeństwa i konsekwentnego wdrażania.

Jak oddłużyć placówkę ochrony zdrowia?
- Co kilka lat z przerażeniem odkrywamy, że zadłużenie szpitali wzrasta, a przykładem jest kolejna ustawa o sieci szpitali, która jeszcze je pogłębi.

Kolejne oddłużenie nie da efektu, dopóki nie zmienimy wycen świadczeń i możliwości zarządzania. Należy także zapewnić stabilność i konsekwencję w podejmowanych decyzjach dotyczących systemu i nie przeprowadzać rewolucyjnych zmian bez wcześniejszych analizy ich skutków.

Przeczytaj także: "Kornowska: Stworzyłabym warunki do współpłacenia i zaistnienia ubezpieczeń komplementarnych", "Rozwadowski: Samorządy powinny zarządzać opieką zdrowotną", "Pakulski: Musimy więcej płacić na opiekę zdrowotną" i "Jędrzejczyk: Gdybym był ministrem zdrowia to...".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.