Prawo i Sprawiedliwość

Anegdoty prezesa Jarosława Kaczyńskiego ►

Udostępnij:
– Ciągle dowiaduję się o skandalicznych przypadkach w służbie zdrowia – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, podając przykłady śmierci dwojga pacjentów i obwiniając o nie lekarzy. To nie spodobało się przedstawicielom ORL w Warszawie – wydali w tej sprawie stanowisko. Stwierdzili, że „ocena funkcjonowania systemu powinna się opierać na analizach, a nie dowodach anegdotycznych”.
Wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego
4 grudnia Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Nowej Soli – mówił między innymi o zarobkach i skandalach w ochronie zdrowia.

– Są lekarze, którzy zarabiają bardzo, bardzo dużo. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby służba zdrowia działała tak, jak powinna. Niech te płace będą wysokie, szczególnie jeśli chodzi o tych doświadczonych lekarzy, ale w zamian za to musi być dobra opieka lekarska. A ja ciągle dowiaduję się o przypadkach skandalicznych – mówił prezes Kaczyński, opowiadając pewne historie.

Prezes PiS podał przykład znajomego 72-latka – tego samego, o którym jakiś czas temu opowiadał, że z 40-stopniową gorączką oczekiwał na szpitalnym oddziale ratunkowym ponad dobę na pomoc lekarską.

– To był ktoś taki, który właśnie takie rzeczy przeżywał w ostatnim roku swojego życia – 3 grudnia był pogrzeb – to była osoba mi znana. Nie umierał, dusząc się w męczarniach, lecz podłączony do respiratora – tylko dlatego, że miał, a dokładnie jego małżonka, różnego rodzaju możliwości – powiedział polityk, dodając, że „takich sytuacji jest bardzo, bardzo dużo”.

Potem opowiedział zasłyszaną historię 69-letniej kobiety – matki dyrektora szpitala. Mówił o przedwczesnej śmierci pacjentki, w przypadku której źle przeprowadzono badania.

– Łączyły się z niewielkim niebezpieczeństwem, lecz niestety zakończyły się śmiercią tej pani – przekazał prezes Kaczyński.

– Dopytując się, dlaczego zmarła, usłyszałem, że wykonując to badanie, wystarczy mieć pewną rękę. Tak nie było. Ręce drżały. Spytałem dlaczego. Myślałem, że chodzi o nadużywanie alkoholu, ale usłyszałem, że lekarze byli przemęczeni, bo pracowali na kilku etatach – wyjaśnił Jarosław Kaczyński, dodając, że „lekarze na jednym etacie mogą świetnie zarabiać, ale muszą być przede wszystkim w szpitalu – od rana, kiedy zaczynają pracę, do tego momentu, gdy ją formalnie kończą, czyli do popołudnia, a jak trzeba, to dłużej”.

– Pogoń za pieniądzem w środowisku lekarskim jest przesadna – stwierdził polityk partii rządzącej.

Fragment wystąpienia prezesa Kaczyńskiego do obejrzenia poniżej.



Odpowiedź prezydium ORL w Warszawie
Wypowiedź nie spodobała się prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie – wydano stanowisko w tej sprawie.

– Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie stanowczo sprzeciwia się insynuacjom dotyczącym tego, by działania lekarzy motywowane były „przesadną pogonią za pieniądzem”. Ocena funkcjonowania systemu ochrony zdrowia powinna się opierać na szczegółowych analizach, a nie wypowiedziach generalizujących, obraźliwych dla środowiska i możliwych do poparcia jedynie dowodami anegdotycznymi – napisano w stanowisku, podpisanym przez Piotra Pawliszaka, prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie. Dodano też, że „od odpowiedzialnego rządu oczekuje się wzięcia na siebie ciężaru organizacji publicznego sektora opieki zdrowotnej i dostrzeżenia swojej kluczowej roli zarządczej w tym systemie – pozwoli to zidentyfikować realne problemy ochrony zdrowia, ocenić skuteczność proponowanych rozwiązań, w końcu wypracować adekwatne reformy”.

– Wzywamy do rzeczowego potraktowania sytuacji w ochronie zdrowia i zaprzestania oczerniania grup zawodowych, dzięki którym system wciąż funkcjonuje – zaapelowano.

Przeczytaj także: „Lekarz jak ksiądz?”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.