Czy potrzebny jest drugi ośrodek protonoterapii? Rozwadowski krytykuje pomysł i mówi o megalomanii

Udostępnij:
Autorzy raportu „Strategia rozwoju protonoterapii w Polsce” postulują, aby powstał drugi ośrodek protonoterapii. Sugerują, żeby został utworzony w Poznaniu. Sprawa wywołuje kontrowersje. Z propozycją nie zgadza się Adam Rozwadowski. Twierdzi, że to przejaw nieodpowiedzialnego planowania inwestycji ze środków publicznych. Przedstawiamy opinię prezes Enel-Medu i zapraszamy do dyskusji.
Adam Rozwadowski, prezes Enel-Med:
- Autorzy raportu „Strategia rozwoju protonoterapii w Polsce” próbują przekonać, że istnieje potrzeba wybudowania kolejnego ośrodka protonoterapii ze względu na kwalifikację do tej procedury około dwóch tysięcy pacjentów rocznie. Tymczasem ośrodek w Krakowie, Centrum Cyklotronowe Bronowice IFJ PAN, może zapewnić leczenie grupie pacjentów na poziomie 600-700 rocznie. Ośrodek krakowski po wielu perturbacjach związanych z negocjacjami, między IFJ PAN i Centrum Onkologii-Oddział w Krakowie, oraz po uzyskaniu kontraktu z NFZ, 3 listopada 2016 rozpoczął napromieniowanie pierwszego pacjenta w ramach procedury terapii protonowej nowotworów zlokalizowanych poza narządem wzroku. Wskazania do radioterapii protonowej opracował powołany zespół konsultanta krajowego w dziedzinie radioterapii protonowej pod przewodnictwem dr. hab. n. med. Rafała Dziadziuszko.

Raport zespołu z 27 maja 2015 stał się podstawą do wydania przez prezesa AOTMiT rekomendacji numer 85/2015 w sprawie zakwalifikowania świadczeń radioterapii protonowej jako świadczenia gwarantowanego w bardzo ograniczonym zakresie wskazań.

Zgodnie z ekspertyzą konsultanta krajowego według opracowanych wskazań do bronowickiego centrum może rocznie trafić około 70 pacjentów dorosłych i około 40 dzieci. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy ośrodek przyjął 31 pacjentów, w tym jedno dziecko. Pacjentów do ośrodka w Bronowicach kieruje Centrum Onkologii. Dzieci na leczenie kwalifikuje Szpital Dziecięcy w Krakowie działający jako podwykonawca Centrum Onkologii. Inwestycja bronowicka to koszt ponad 250 milionów złotych. Niestety, bez wcześniejszej, potwierdzonej przez AOTMiT analizy wskazań do terapii i zapewnienia systemu kierowania pacjentów z terenu całego kraju.

Budowa drugiego ośrodka to megalomania i kolejny przejaw nieodpowiedzialnego planowania inwestycji ze środków publicznych bez poszanowania podstawowych zasad ekonomii zdrowia i opieki medycznej. Niewykorzystany potencjał ośrodka jest niezwykle kosztowny. Należy szukać możliwości jego zapełnienia, a nie planować budowę kolejnego, kapitałochłonnego centrum terapii protonowej. Z całą pewnością jest to rola Centrum Onkologii-Instytutu im.Marii Skłodowskiej-Curie oraz Ministerstwa Zdrowia. Przedstawiona w raporcie strategia rozwoju protonoterapii w Polsce nie zawiera analizy aktualnego wykorzystania ośrodka bronowickiego i efektu proponowanej inwestycji w stosunku do rozwoju konwencjonalnych ośrodków terapii fotonowych.

Jestem za rozwojem nowoczesnych technik i technologii medycznych ,ale nie może to się odbywać bez poszanowania zasad ekonomii zdrowia.Centra terapii protonowej w Pradze i Monachium, które do tej pory nie mają zapełnionego potencjału, powstały ze środków prywatnych i jest to ryzyko inwestycyjne ich właścicieli. Inwestycje ze środków publicznych muszą podlegać niezwykle ścisłym rygorom ich celowości. Należy mieć nadzieję,że system IOWISZ, spełni w tym przypadku swoje zadanie.

Wkrótce opublikujemy kolejne opinie ekspertów na temat ośrodków protonoterapii. A jeśli chcesz wypowiedzieć się w tej sprawie, prześlij swój komentarz na adres k.lurka@termedia.pl.

Przeczytaj także: "Ośrodek protonoterapii oprócz Bronowic jeszcze w Poznaniu?".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.