123RF

Do prokuratory trafiła sprawa respiratorów, które Ministerstwo Zdrowia kupiło od firmy handlarza bronią

Udostępnij:
Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli zawiadomienie do prokuratury dotyczące możliwości narażenia na straty Skarb Państw przez Łukasza Szumowskiego w związku z zakupem respiratorów. Chodzi o kontrakt na 200 mln zł, który resort zawarł z firmą należącą do handlarza bronią. Z zamówionych 1,2 tys. sztuk, polskie szpitale nie otrzymały ani jednego aparatu.
Poseł KO Robert Kropiwnicki podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że nawet w nadzwyczajnej sytuacji nikt nie zwalnia urzędników z troski o pieniądz publiczny. Ponad 100 mln zł zapłacono za towar, którego nie dostarczono

– Pieniądz publiczny dla urzędnika powinien być niemalże świętością, powinien być oglądany z każdej strony. Uważamy, że to jest poważne nadużycie. To jest narażenie na stratę wielkich rozmiarów Skarbu Państwa i minister Szumowski razem z wiceministrem zdrowia Januszem Cieszyńskim powinni za to odpowiedzieć karnie, ponieważ nie wiemy, gdzie jest ok. 100 mln zł. Pieniądze te krążą na prywatnych kontach różnych firm i nie wiem, kto z tych pieniędzy korzysta. Na pewno nie korzystają polscy podatnicy, na pewno nie korzystają polscy pacjenci, ponieważ tych respiratorów cały czas nie ma w tej ilości zakupionych – podkreślił Kropiwnicki. I dodał, że z tego względu KO składa zawiadomienie do prokuratury na ministra Szumowskiego po to, żeby wytłumaczył prokuratorowi i opinii publicznej w jaki sposób naraził Skarb Państwa na straty wielkich rozmiarów.

– Uważamy, że powinni ujawnić wszystkie dokumenty i jeżeli nie udowodnią swojej niewinności, prokurator powinien postawić im zarzuty – stwierdził Kropiwnicki.

Poseł KO Dariusz Joński zażądał od Szumowskiego, że jeśli jest inaczej i respiratory jednak do Polski trafiły, to niech je pokaże.

„Gazeta Wyborcza” napisała, że spółka E&K to producent motolotni i organizator lotów w trudno dostępne rejony świata; należy do Andrzeja Izdebskiego, w przeszłości zamieszanego w nielegalny handel bronią, którego ONZ wpisał na czarną listę za przemyt broni do Angoli i Liberii. Według mediów Izdebski współpracował m.in. z najsłynniejszym sprzedawcą broni Wiktorem Butem, zwanym „handlarzem śmiercią”, dziś odsiadującym wyrok w amerykańskim więzieniu.

Według „Gazety Wyborczej” kupiło respiratory od E&K po wyjątkowo wysokich cenach. Za 1,2 tys. aparatów zapłaciło 44,5 mln euro, czyli ok. 200 mln zł. To średnio 165 tys. zł za sztukę, podczas gdy na przykład wysokiej klasy respirator firmy Draeger kosztuje 70-90 tys. zł. Cena respiratorów z dodatkowymi opcjami i oprzyrządowaniem to 110-120 tys. zł. Dostawy miały się zacząć w kwietniu i zakończyć w czerwcu.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski określił tekst „Gazety Wyborczej” jako kłamstwo.

– To jest fałsz. Właśnie wysłaliśmy sprostowanie. Pierwsza partia respiratorów dotarła do Polski, kolejne dotrą jeszcze w tym miesiącu. Są to respiratory renomowanego producenta, z wszystkimi gwarancjami – podkreślił szef resortu zdrowia.

Szumowski zaznaczył, że gdyby respiratory nie zostały dostarczone przez firmę E&K w terminie, to „standardy są takie same” i gdy firma nie wywiąże się ze swoich dostaw, to kolejnym krokiem jest żądanie dostawy lub zwrotu.

Przeczytaj także: „Resort zdrowia kupił 1,2 tys. respiratorów za 200 mln zł. Nie dostał ani jednego”.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.