Umowy cywilnoprawne NFZ ważniejsze niż prawa pacjenta
Czy prawo pacjenta do swobodnego wyboru miejsca badań i lekarza w ramach powszechnego ubezpieczenia to fikcja? Wydaje się, że w świetle umów cywilnoprawnych stosowanych przez NFZ pacjent podmiotem nie jest - ma się dostosować do narzuconego porządku, nawet jeśli nie ma on sensu.
Pacjentka została skierowana przez specjalistę w swoim miejscu zamieszkania na operację. Wybrała placówkę do jej przeprowadzenia oddaloną o 300 km od jej miejsca zamieszkania ze względu na jej prestiż i gwarancję dobrego wykonania świadczenia, a także to, że to jedyna taka specjalistyczna placówka najbliżej jej domu. Po wizycie wstępnej otrzymała skierowanie na badania, które należy wykonać przed operacją. Jednak tu zaczął się problem, ponieważ w ramach ubezpieczenia te badania można wykonać jedynie w placówce, która ma podpisana umowę z tą, która kieruje. Pacjentka nie miała takiej możliwości. Musiała wykonać badania w swoim miejscu zamieszkania, gdzie poinformowano ją, że musi za nie zapłacić albo postarać się o skierowania od lekarza rodzinnego, który ma także prawo do zlecania badań, tyle że nie wszystkich. Na przykład nie obowiązkowego przed operacją szczepienia na żółtaczkę kosztującego 55 zł za wkłucie ( wkłucia muszą być trzy). W efekcie chora nie poddawała się szczepieniu, a w szpitalu podpisywała oświadczenie, że w razie zarażenia nie będzie zgłaszać roszczeń. Pacjentka musiała także zapłacić za rentgen płuc, ponieważ na to badanie nie wydał skierowania lekarz pierwszego kontaktu.
-Jeżeli pacjent objęty opieką specjalisty wymaga wykonania niezbędnych, dodatkowych badań diagnostycznych, skierowania na te badania wystawia lekarz udzielający świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Lekarz specjalista nie powinien odsyłać pacjenta w celu wykonania badań do lekarza POZ/rodzinnego – mówi Sylwia Wądrzyk- Bularz z biura prasowego NFZ. – Jeśli na operacje kieruje lekarz pierwszego kontaktu, to on powinien wystawiać skierowania na badania.
A co jeśli nie wie, jakie to badania? Nie musi przecież znać się na specyficznych schorzeniach i wiedzieć, jakich badań zażąda operator. Może wystawić skierowania na podstawowe badania anestezjologiczne, które zawsze są potrzebne przed ingerencją chirurgiczną.
- Podobnie, gdy pacjent objęty leczeniem specjalistycznym wymaga leczenia szpitalnego - lekarz specjalista zobowiązany jest do wystawienia skierowania do szpitala i dołączenia (do skierowania) wyników badań diagnostycznych, zgodnie z rozpoznanym schorzeniem i wiedzą medyczną, w celu potwierdzenia wstępnego rozpoznania. Badania należy wykonywać w placówkach wskazanych przez lekarza kierującego – dodaje Bularz.
I tu właśnie jest problem, ponieważ nie zawsze można wykonać badania w placówce wskazanej przez lekarza. Nie wszystkie przychodnie mają podpisane z sobą umowy, a takie obostrzenie to utrudnienie dla pacjenta, który najlepiej wie, gdzie jest najwygodniej poddać się badaniom diagnostycznym, tym bardziej że przed operacją to nie jedno, ale wiele badań.
-Jeżeli pacjent objęty opieką specjalisty wymaga wykonania niezbędnych, dodatkowych badań diagnostycznych, skierowania na te badania wystawia lekarz udzielający świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Lekarz specjalista nie powinien odsyłać pacjenta w celu wykonania badań do lekarza POZ/rodzinnego – mówi Sylwia Wądrzyk- Bularz z biura prasowego NFZ. – Jeśli na operacje kieruje lekarz pierwszego kontaktu, to on powinien wystawiać skierowania na badania.
A co jeśli nie wie, jakie to badania? Nie musi przecież znać się na specyficznych schorzeniach i wiedzieć, jakich badań zażąda operator. Może wystawić skierowania na podstawowe badania anestezjologiczne, które zawsze są potrzebne przed ingerencją chirurgiczną.
- Podobnie, gdy pacjent objęty leczeniem specjalistycznym wymaga leczenia szpitalnego - lekarz specjalista zobowiązany jest do wystawienia skierowania do szpitala i dołączenia (do skierowania) wyników badań diagnostycznych, zgodnie z rozpoznanym schorzeniem i wiedzą medyczną, w celu potwierdzenia wstępnego rozpoznania. Badania należy wykonywać w placówkach wskazanych przez lekarza kierującego – dodaje Bularz.
I tu właśnie jest problem, ponieważ nie zawsze można wykonać badania w placówce wskazanej przez lekarza. Nie wszystkie przychodnie mają podpisane z sobą umowy, a takie obostrzenie to utrudnienie dla pacjenta, który najlepiej wie, gdzie jest najwygodniej poddać się badaniom diagnostycznym, tym bardziej że przed operacją to nie jedno, ale wiele badań.
