Archiwum

Za opóźnienia w uruchomieniu Krajowej Sieci Onkologicznej odpowiada legislacja

Udostępnij:
– Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej powinna się pojawić fizycznie w parlamencie w styczniu 2023 r. Sama ustawa i rozporządzenia do niej są już gotowe – zapewnił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Przedstawiciel resortu zdrowia na antenie Polskiego Radia w programie „Salon polityczny Trójki” odniósł się do opóźnień w uruchomienia Krajowej Sieci Onkologicznej – zapewnił, że „te wynikają z przyczyn czysto legislacyjnych”. Wyraził nadzieję, że „ustawa trafi na najbliższe posiedzenie Rady Ministrów lub na następne, a po jej zatwierdzeniu nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby trafiła do Sejmu i Senatu – realny termin to styczeń 2023 r.”.

Wiceminister Kraska został poproszony o skomentowanie doniesień „Dziennika Gazety Prawnej”, który na podstawie sprawozdania z działania Narodowej Strategii Onkologicznej wystawił temu programowi ocenę dostateczną.

Odnosząc się do tych kwestii, wiceminister zapewnił, że „sieć onkologiczna w tej chwili działa w kilku województwach, w których prowadzony jest pilotaż”.

– W pierwszych kilku miesiącach, a właściwie nawet do września, sieć będzie obejmowała wszystkie szpitale, które zajmują się leczeniem chorych onkologicznie. Chcemy przez te dziewięć miesięcy wytypować szpitale leczące najlepiej, kompleksowo i one wejdą do sieci – tłumaczył Kraska.

Dodał, że „te kilka miesięcy dla pacjentów to będzie takie szersze spektrum działania po to, żeby mogli leczyć się w szpitalach, z których obecnie korzystają”.

Wiceszef resortu zdrowia pytany był także o to, czy brak pieniędzy z KPO ma wpływ na to, że polska onkologia nie rozwija się w takim tempie jak przewidziano.

Wiceminister Kraska przyznał, że „każde pieniądze na służbę zdrowia by się przydały i dotyczy to również funduszy zapisanych w KPO”. – Jeśli jednak chodzi o onkologię, to przeznaczanych jest wiele pieniędzy niezależnie od tych, które są przewidziane w KPO – mówił.

– Na sieć onkologiczną przekazaliśmy ponad 5 mld zł. To są dodatkowe pieniądze niezależnie od tych, które przeznacza Narodowy Fundusz Zdrowia. To są kolejne fundusze na walkę z rakiem, ponieważ widzimy, że po pandemii sytuacja jest trudna i pacjentów jest zdecydowanie więcej – wyjaśnił.

Wiceminister Kraska przyznał równie, że „dużym problemem pozostaje profilaktyka”. – Jesteśmy narodem, który nie chce się badać. Szkoda, ponieważ wiele chorób nowotworowych wykrytych wcześnie jest w tej chwili wyleczalnych – wskazał.

– Nie jest tak, jak mówiono kiedyś, że rak to wyrok. Takie twierdzenia trzeba bardzo głośno dementować. W tej chwili wiemy, że w pierwszych fazach praktycznie wszystkie nowotwory mogą być wyleczone w stu procentach – podsumował wiceminister Kraska.

Przeczytaj także: "Walka z rakiem szwankuje – najgorzej jest z wykrywaniem nowotworów". i „570 uwag do projektu ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.