Apteki przestają wywozić leki za granicę. Za to zaczynają… przychodnie

Udostępnij:
- Problemy z lekami są o wiele mniejsze niż były do tej pory. Tendencja jest spadkowa - ocenia Główny Inspektorat Farmaceutyczny. To nie znaczy jednak, że całkowicie zniknęły. Firmy zajmujące się wywozem leków wpadły na nowy, niekontrolowany przez GIF kanał przerzutu.
Na czym polega nowy pomysł? – Zakładane są przychodnie eksportujące leki na zachód. Ostatnio inspektorzy farmaceutyczni kontrolujący hurtownię odkryli taką placówkę w Łodzi – pisze „Gazeta Wyborcza”.

- Nie miała żadnych kontraktów z NFZ, a wypisywała setkami recepty na rzadkie leki, które następnie lądowały za granicą - mówi Paweł Trzciński z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego. Podobnie było w województwie opolskim. Nagle przychodnia ginekologiczna zaczęła zgłaszać w aptekach zapotrzebowanie na leki przeciwastmatyczne.

Jak zauważa dziennik, sytuację utrudnia to, że inspekcja farmaceutyczna może, owszem, kontrolować hurtownie, ale przychodni już nie. Badać je może wojewoda. Skala zjawiska nie jest znana. Kto za tym stoi? - Ci sami ludzie, którzy wcześniej próbowali wywozić towar niby to legalnie poprzez hurtownie krzaki - twierdzi Stefan Piechocki, wojewódzki konsultant farmacji aptecznej w Wielkopolsce.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.