Przemek Wierzchowski/Agencja Gazeta

Jankowski: Wnoszę o wszczęcie postępowania wobec lekarzy-posłów, którzy głosowali za projektem "Stop NOP"

Udostępnij:
- Oddanie przez lekarzy-posłów głosów za dalszym procedowaniem obywatelskiego projektu ustawy znoszącego obowiązkowe szczepienia dzieci oraz wypowiedzi o charakterze antyzdrowotnym to przewinienie zawodowe - podkreśla Łukasz Jankowski, prezes OIL w Warszawie, w piśmie do Grzegorza Wrony, naczelnego rzecznika odpowiedzialności zawodowej NIL. "Menedżer Zdrowia" publikuje dokument w całości.
Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie:
- Szanowny panie, wnoszę o wszczęcie postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej wobec Alicji Kaczorowskiej, Tomasza Latosa, Grzegorza Raczaka, Krzysztofa Ostrowskiego i Andrzeja Sośnierza. Chodzi o naruszenia przez wymienionych lekarzy art. 4 ustawy z 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty, art. 1 ust.2 i 3, art. 71 i art. 76 Kodeksu Etyki Lekarskiej, co stanowi przewinienie zawodowe w rozumieniu art. 53 uoil.

Czym uzasadniam wniosek? W czwartek (4 października) w Sejmie odbyło się głosowanie nad obywatelskim projektem ustawy znoszącej obowiązkowe szczepienia dzieci. Podczas posiedzenia poseł Ostrowski powiedział, że, cytuję: - 120 tysięcy zebranych podpisów pod obywatelskim projekcie ustawy, który ma znieść obowiązek szczepień, to wyraz lęku, obaw, często wynikających z własnych doświadczeń Polek i Polaków. Obaw, których nie powinno się lekceważyć, obaw o bezpieczeństwo szczepień ochronnych. Nie jesteśmy odosobnieni, przygotowując się do wystąpienia przejrzałem internet i literaturę, i wybrałem przykład Francji, gdzie w 2016 r. był realizowany projekt „Zaufanie dla szczepień”. Badano zaufanie Francuzów do szczepień ochronnych. Okazało się, że 41 proc. respondentów uważa, że szczepionki nie są bezpieczne i to w sytuacji intensywnej w kraju propagandy pro szczepiennej. Proszę państwa, jest to projekt obywatelski, więc zgodnie z obietnicami przedwyborczymi PIS będziemy go dalej procedować, nie odrzucamy takich projektów. Cieszę się, cieszę się osobiście, bo jest to doskonała okazja do dyskusji na temat racjonalnego programu szczepień w Polsce i dostosowania go do bezpieczniejszych norm europejskich. Chcę podkreślić przed argumentacją, z całą mocą, że nie jestem przeciwnikiem szczepień, nie mówiąc już o podważaniu skuteczności szczepionek w celu powstrzymywania chorób zakaźnych. Z drugiej jednak strony, w Polsce niemowlęta, dzieci przez pierwsze 18 miesięcy otrzymują szesnastu obowiązkowych szczepień. Wśród obowiązkowych szczepień mamy dwa, to jest BCG oraz WZW typu B, podawane w pierwszej dobie życia, nierzadko w dwie godziny po urodzeniu. W Polsce nadal dopuszczalne jest stosowanie szczepionek zawierających preparaty rtęci. Mówię o tiomersalu, organicznym związku zawierającym rtęć. W Polsce nadal stosowany jest preparat Euvax przeciw WZW typu B, w pierwszej dobie i myślę, że część z państwa wie, że jednorazowa dawka Euvaxu zawiera 25 mikrogramów rtęci, to jest 83 razy więcej od dawki uważanej za bezpieczną dla dorosłego w normach amerykańskich i europejskich. Neurotoksyczność związku rtęci została udowodniona w wielu badaniach naukowych, setek badań i nie będę ich cytował. W krajach Zachodniej Europy na ogół nie szczepi się noworodków i od dawna nie stosuje się rtęci w szczepionkach. W Skandynawii zrezygnowano w latach 90, a w 2000 roku w krajach UE. W krajach Zachodniej Europy szczepienie przeciw WZW typu B otrzymuje tam tylko i wyłącznie noworodek od matki zakażonej wirusem B. W krajach skandynawskich, które od lat cieszą się najlepszymi wskaźnikami zdrowotnymi oraz najmniejszą umieralnością wśród niemowląt, szczepienia są dobrowolne, ale oprócz tego niemowlę zostaje szczepione dopiero od trzeciego miesiąca życia lub nawet później. I zastanawiałem się czy tutaj zacytować jakieś badania naukowe, czy ekspertyzę, pomyślałem, że zrobię inaczej, odwołam się do autorytetu lekarzy francuskich, profesury, do apelu naukowców francuskich ze stycznia 2018 r. autoryzowanego przez prof. Luca Montagniera, który był noblistą w dziedzinie medycyny za odkrycie HIV i ci naukowcy apelując do ministra zdrowia, w związku z tym, że od stycznia 2018 r. wprowadzono we Francji 11 obowiązkowych szczepień, uważają to za poważny błąd dla zdrowia i zdrowia publicznego, i apelują o 5 rzeczy: żadnych obowiązkowych szczepień przez pierwsze 2 lata życia, wniesienie pod uwagę przeciwciał pochodzących od mleka matki (rekomendowane przez WHO, bo wtedy odporność jest od mleka matki), wycofanie z kalendarza szczepień niemowląt szczepień przeciwko WZW typu B, jako bezużyteczne oraz teraz uwaga, bo myślę, że wielu o tym nie wie – obowiązkowe poddawanie szczepionek testom takim samym jak leki w celu uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Wprowadzenie nietoksycznych adiuwantów szczepionek, tj. na przykład fosforan wapnia, zamiast szkodliwych tj. wodorotlenek glinu. We Francji już zapomniano, że preparaty rtęci podaje się w szczepionkach. Bardzo się cieszę, że ten temat będzie podjęty podczas posiedzenia Sejmu. Mam nadzieję, że ta dyskusja nie będzie bezużyteczna. Składam wniosek o skierowanie prac nad projektem w połączonych komisjach, to jest Komisji Zdrowia oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Z treści cytowanej wypowiedzi jednoznacznie wynika, że lekarz Krzysztof Ostrowski wypowiada się publicznie w sposób niezgodny z aktualną wiedzą medyczną i nawołuje do stosowania nieefektywnych metod profilaktyki chorób zakaźnych. Otwarcie przekazuje informacje, które nie mają jakichkolwiek wiarygodnych podstaw naukowych opartych na Evidence Base Medicine. Takie działanie lekarskie narusza zaufanie do zawodu lekarza jako zawodu zaufania publicznego, albowiem według aktualnej wiedzy medycznej obowiązkowe szczepienia ochronne są skuteczną i generalnie powszechnie społecznie akceptowalną metodą zapobiegania zachorowaniom na choroby zakaźne. Samorząd lekarski zajął jednoznacznie negatywne stanowisko wobec obywatelskiego projektu ustawy przewidującego zniesienie obowiązku szczepień ochronnych uważając, że stwarza on zagrożenie dla interesu publicznego i grozi powrotem chorób, które dotychczas były skutecznie zwalczane.

Ponadto, prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej podjęło apel nr 2/18/P-VIII, w którym zwróciło się do posłów i senatorów, w szczególności do posłów będących lekarzami, o odrzucenie szkodliwego projektu ustawy jako stwarzającego zagrożenie dla interesu publicznego. Apel ten był głosem całego samorządu zawodowego, a jego treść była powszechnie znana również lekarzom będącym parlamentarzystami. Mimo tego apelu, wymienieni lekarze głosowali za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisjach. Zgodnie z treścią art. 71 Kodeksu Etyki Lekarskiej, lekarz ma obowiązek zwracania uwagi społeczeństwa, władz i każdego pacjenta na znaczenie ochrony zdrowia, a także na zagrożenie ekologiczne. Swoim postępowaniem, również poza pracą zawodową, lekarz nie może propagować postaw anty-zdrowotnych. Z kolei, art. 76 KEL, stanowi, że w wypadkach nie przewidzianych w Kodeksie Etyki Lekarskiej należy kierować się zasadami wyrażonymi w uchwałach władz samorządu lekarskiego, w orzecznictwie sądów lekarskich oraz dobrymi obyczajami przyjętymi przez środowisko lekarskie. Mając na uwadze powyżej przytoczone przepisy oraz zachowanie wymienionych lekarzy, w mojej opinii, doszło do popełnienia deliktu zawodowego.

Zważyć należy, że nie tylko w mojej ocenie, ale również i w ocenie Naczelnej Rady Lekarskiej lekarze, którzy głosowali za dalszym procedowaniem nad ustawą przewidującą zniesienie obowiązku szczepień ochronnych, dają zły przykład społeczny. Należy ubolewać, że nie potrafili jednoznacznie i zdecydowanie opowiedzieć się za tym, że procedowanie przepisów niezgodnych z interesem zdrowotnym obywateli i stanem wiedzy medycznej nie powinno mieć miejsca.

Zgodnie z art. 4 ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej. Zawód lekarza należy do zawodów zaufania publicznego. Pojęcie to występuje w art. 17 Konstytucji RP i jest interpretowane jako świadczenie pewnej pomocy innym ludziom, z reguły w sytuacjach zagrożenia dla ich rozmaitych dóbr. Dobra te są przy tym również w wymiarze ogólnospołecznym uznawane za istotne, a służenie ich ochronie uznawane jest za realizację istotnych wartości i potrzeb społecznych. Są to przy tym dobra o istotnej, choćby mierzonej subiektywnie, wartości dla tych ludzi. Nie ulega wątpliwości, że lekarze poprzez swoją działalność zawodową, służą ochronie cennych dóbr, jakimi pozostają życie i zdrowie. Wykonywanie zawodu zaufania publicznego charakteryzuje się profesjonalizmem, zaufaniem, jakim musi być obdarzona osoba wykonująca taki zawód oraz etosem. Ta ostatnia cecha wystąpi, gdy osoba stosuje nie tylko uregulowania prawne, ale także kieruje się zasadami etyki. Stąd też wymaga się od lekarzy, by przestrzegali godności i powagi zawodu lekarskiego. Nakaz ten stanowi fundament wykonywania zawodu lekarza. Wynika on zarówno z norm etycznych jak i prawnych. Już bowiem przyrzeczenie lekarskie zawiera frazę zobowiązującą adeptów medycyny do strzeżenia godności stanu lekarskiego, która nie może być niczym splamiona. Nakaz ten jest następnie rozwinięty w art. 1 ust. 2 i 3 KEL, który zobowiązuje lekarzy do przestrzegania praw człowieka i dbania o godność zawodu lekarskiego i stanowi, że naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu. W przypadku lekarzy nieprzestrzeganie norm etycznych zostało jednak zabezpieczone sankcjami. W myśl bowiem art. 53 uoil naruszenie zasad etyki lekarskiej oraz przepisów związanych z wykonywaniem zawodu lekarza stanowi przewinienie zawodowe, którego popełnienie skutkuje odpowiedzialnością zawodową przed Sądem Lekarskim.

Reasumując, w mojej opinii, działania wymienionych lekarzy w postaci oddania głosu za dalszymi pracami nad obywatelskim projektem ustawy znoszącej obowiązkowe szczepienia dzieci oraz wypowiedzi o charakterze antyzdrowotnym w istotny sposób naruszają dobro stanu lekarskiego i stanowią przewinienie zawodowe. Niezbędnym i koniecznym staje się więc wszczęcie przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej postępowania w tej sprawie. Zasadnym jest również prowadzenie postępowania przez NROZ mając na uwadze okoliczności sprawy oraz to, że wymienieni lekarze są członkami rożnych okręgowych izb lekarskich.

Przeczytaj także: "Sośnierz: Nie jestem zwolennikiem demokracji, ale nie chcę blokować debaty o szczepieniach", "Kaczorowska, Sośnierz, Raczak (i nie tylko) za zniesieniem obowiązku szczepień?" i "Jankowski pyta Szumowskiego, czy uświadomił posłom negatywne konsekwencje nieodrzucenia projektu "Stop NOP" i co z tą rtęcią".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.