Lekarz odmówi pacierz, pomocy i wskazania, gdzie chory może się leczyć

Udostępnij:
Z ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty przygotowywanej przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że lekarz odmawiający świadczenia ze względu na swoje przekonania nie będzie musiał wskazywać, kto je wykona. To kolejna "wrzutka" resortu.
Ministerstwo Zdrowia proponuje w nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty nowy zapis artykułu 39.

- Lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30, z tym że ma obowiązek odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego - czytamy w dokumencie. To oznacza, że znika zapis o obowiązku wobec pacjenta, który w tej chwili ma prawo oczekiwać od lekarza informacji.

Skąd zmiana? Ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r.

- W projekcie ustawy znalazły się przepisy realizujące wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 października 2015 r. (sygn. akt K 12/14), w którym stwierdzono niekonstytucyjność obowiązku – nałożonego na lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia – informowania o tym, gdzie można wykonać świadczenie, którego odmawiają - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna" i cytuje Łukasza Jankowskiego, szefa stołecznej izby lekarskiej i wiceprzewodniczącego zespołu, który pracował nad projektem: - Trudno krytykować dostosowanie prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale wrzucanie kolejnych spraw do załatwienia do właśnie procedowanych projektów świadczy o niskiej kulturze legislacyjnej w Polsce i ma negatywny wpływ na jakość aktów prawnych.

Chazan i Bukiel o wierze, aborcji i nagonce na katolickich lekarzy
- Prof. Bogdan Chazan to najbardziej rozpoznawalny w kraju lekarz który złożył swój podpis pod „Deklaracją wiary” i orędownik wierzących lekarzy - poinformował "Menedżer Zdrowia" w kwietniu 2018 roku. Dlaczego profesor podpisał dokument?

- Podpisałem, bo bycie człowiekiem wierzącym nie można ograniczać do wybranych sfer życia. Powinniśmy starać się być "człowiekiem spójnym" – przyznał profesor Chazan i zacytował Ewangelię według świętego Mateusza: - Każdego, który mnie wyzna przed ludźmi i ja wyznam przed ojcem moim.

Profesor przypomniał w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia", że wierzących w Polsce jest około 90 procent. - Powinni mieć szanse spotkania lekarza, który ma podobny system wartości. „Deklaracja” to ułatwia – wyjaśnił i zaznaczył, że religijność lekarzy nie jest żadnym zagrożeniem dla pacjentów. – Korzystny dla chorych jest fakt, że lekarz w pracy kieruje się zasadą miłości bliźniego - dodał.

Profesor kilkakrotnie odmówił wykonania aborcji. – Postąpiłem tak, bo nie chciałem pomagać w zabiciu dziecka. Nie wydawałem też recepty na środki antykoncepcyjne - wyjaśnił.

Profesor powiedział też o nagonce na wierzących lekarzy.

- Bywa, że lekarze nie korzystają z klauzuli sumienia, bo obawiają się o swoja zawodową przyszłość. Obawy były uzasadnione, bo mamy do czynienia z prześladowaniem tych lekarzy. Są pozbawiani stanowisk, zwalniani z pracy, utrudnia się im studia specjalizacyjne. Mnóstwo lekarzy ma przez to pokiereszowane sumienie, trudności w kontakcie z człowiekiem, z chorymi i z samym sobą – przyznał.

Co na to przewodniczący OZZL?

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy też podpisał „Deklarację wiary”, jest wierzący i się tego nie wstydzi. Czy kiedykolwiek odmówił pomocy pacjentowi ze względu na klauzulę sumienia? - Zdarzyło mi się, wiele lat temu, gdy przyjmowałem jako lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, odmówić wypisania doustnych środków antykoncepcyjnych – przyznał otwarcie i dodał od razu, że podpisywanie "Deklaracji" i religijność nie jest związana z ograniczaniem pomocy pacjentowi.

- Ograniczenie? Zdecydowanie nie. Przeciwnie. To gwarancja, że lekarz zawsze stanie po stronie zdrowia i życia chorego, nawet jeżeli prawo państwowe nie będzie dobrze tych wartości broniło - powiedział i wyjaśnił: - Naczelną zasadą „Deklarację wiary” jest przykazanie „Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego". Czy może być większa gwarancja bezpieczeństwo dla chorego ze strony lekarza od tej, gdy lekarz ten deklaruje, że taką dewizą będzie się posługiwał?

Przeczytaj także: "Kaja Godek: Po zaostrzeniu kar za pedofilię wzrośnie liczba aborcji", "Papież Franciszek: Aborcja jest jak wynajęcie płatnego zabójcy" i "Wanda Półtawska: Aborcja to nie jest sprawa kobiety, a mężczyzny. Dziecko powstaje impulsem komórki męskiej".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.