Fot. Arch. P. Warczyński

MZ: nie ma ani możliwości, ani konieczności ujednolicenia zgód pacjentów

Udostępnij:
Procedur medycznych jest kilkaset tysięcy i znalezienie wspólnego mianownika w tak rozległej materii jest nierealne - mówił w Sejmie Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia. Chodzi o proponowaną regulację wzorów zgód pacjentów.
26 maja podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia dyskutowano, czy nie dałoby się uprościć obwarowanych często zawiłymi formułami prawnymi zgód na leczenie, które są przedkładane pacjentom do podpisu.

- Zgody pacjenta na realizowanie poszczególnych procedur medycznych przybierają formę wielostronicowych dokumentów, przestudiowanie których wymaga poświęcenia przez pacjentów już nie minut, a godzin. Czy w tej sytuacji nie należałoby zastanowić się nad przygotowaniem przez towarzystwa lekarskie wzorów zgód, dotyczących poszczególnych procedur medycznych? To usystematyzowałoby zagadnienie i umożliwiłoby opracowanie łatwych w odbiorze przez pacjentów standardowych dokumentów - wnioskował poseł Maciej Orzechowski.

Wiceminister Warczyński zgadza się, że zgody mogą budzić wątpliwości, ponieważ "to co lekarze - naukowcy przygotują dla reprezentantów własnego środowiska może nie być czytelne dla pacjentów i w należyty sposób nie uwzględnić ich interesów. Jednakże, jego zdaniem, nie ma możliwości przeprowadzenia ujednolicenia takich formularzy.

- Są gotowe przepisy w tym zakresie i należy z nich korzystać - wyjaśniał Warczyński. - W tych przepisach jest zawarte jak określać obligatoryjne elementy, które powinna zawierać każda ze zgód. Takie warunki brzegowe wypełniane są treścią przez każdego świadczeniodawcę - dodał.

Pomimo tego, że czasami taka dokumentacja jest zbyt rozwlekła i może w sposób niekontrolowany się rozrastać, to procedur medycznych jest nazbyt wiele, by udało się stworzyć wspólny mianownik i wyrazić go jednym wzorem ustalonym odgórnie.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.