Gadomski: Jestem przerażony stanem profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworów. Ale spokojnie, KSO pomoże

Udostępnij:
– Instytuty o najwyższym poziomie referencyjności nigdy nie będą w stanie same leczyć wszystkich pacjentów – przyznał wiceminister Sławomir Gadomski. – Ale we współpracy z nimi powstanie krajowa sieć onkologiczna, która zapewni odpowiednie leczenie wszystkich pacjentów zmagających się z nowotworami – dodał i zapewnił, że sieć skoordynuje działania związane z walką z rakiem w Polsce, od leczenia po profilaktykę. - A stanem profilaktyki i wczesnego wykrywania jestem poważnie zaniepokojony, by nie rzec przerażony - podsumował Gadomski.
Na czym ma polegać współpraca?

– Urolog czy laryngolog oczywiście nie postawi diagnozy onkologicznej, ale już gdy chodzi o operację guza nowotworowego – chirurg narządowy wykona ją lepiej niż lekarz o specjalności chirurg onkologiczny, który jest specjalistą od każdego narządu – wyjaśniał Piotr Chłosta, kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego. Chirurg narządowy ma większe doświadczenie i osiąga lepsze wyniki. – Chodzi o to, by pacjentów na odpowiednim etapie leczenia kierować do najwłaściwszych ośrodków – tłumaczył Chłosta.

Każdy program należy na bieżąco monitorować. Zwracał na to uwagę Jan Walewski, dyrektor Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. – Postawmy sobie jasne cele i wybierzmy łatwe do weryfikacji mierniki wartości, według których będziemy określać, jak te cele osiągamy – mówił. – W Stanach Zjednoczonych oblicza się, że na 10 chorych 6 zostaje wyleczonych. Jakość naszej statystyki medycznej jest taka, że określenie tej liczby przychodzi nam z trudem. Powinniśmy poprawić jakość statystyki, wyróżnić miernik i obserwować dynamikę jego, mam nadzieję, poprawy – wyjaśnił.

Walewski postulował też, by finansowanie onkologii wydzielić z NFZ. – To dyscyplina priorytetowa, a finansowanie jej przez NFZ zwyczajnie się nie sprawdza – argumentował.

Odpowiedziała mu Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego Uczelni Łazarskiego i dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia: – Z pewnością to dyscyplina priorytetowa, ale nad wyłączeniem jej z NFZ należy się mocno pochylić. Sprawa walki z nowotworami, w tym np. profilaktyka i wczesne wykrywanie, to sprawa całej polskiej ochrony zdrowia.

Wskazywała także bieżące priorytety: centralizację chirurgii oraz decentralizację radiologii i chemioterapii.
Jedną z przykrych konstatacji uczestników panelu była ta, że na dobre efekty wprowadzanych zmian będziemy musieli poczekać. Zwracał na to uwagę Piotr Czauderna, koordynator Sekcji Ochrony Zdrowia Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. – Po prostu trzeba czasu, by, na przykład, uruchomić odpowiednie rejestry, wprowadzić nowe procedury, wypracować mechanizmy współpracy i finansowania. Na to potrzeba miesięcy, a nawet lat. I jest to argument nie przeciw, ale za tym, by zmiany zacząć wprowadzać jak najszybciej – mówił.

Im szybciej zaczniemy, tym szybciej osiągniemy dobre efekty.

Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, dodał: – Rzeczywiście są zmiany, których wprowadzenie musi potrwać, których nie powinniśmy wprowadzać na chybcika. Ale są też takie, które możemy wprowadzić od razu, nie zwlekając. A skoro możemy, to powinniśmy tak uczynić. Bo z polską onkologią nie jest tak dobrze, jak być powinno.

Sesja "Wizja Onkologii – krajowa sieć onkologiczna, szansa czy zagrożenie?", która odbywał się podczas "Wizji Zdrowia", do obejrzenia poniżej:
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.