"Pacjenci w kolejkach i lekarze na dyżurach umierają. Rządzący opamiętajcie się"

Udostępnij:
OZZL szykuje się do protestu. - Kilka tygodni temu media doniosły o kolejnym zgonie naszego kolegi w czasie pełnienia dyżuru. Czas powiedzieć dość – nawołuje związek.
- Kiedy ponad rok temu w czasie głośnego protestu lekarzy rezydentów, prowadzonego pod egidą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, protestujący domagali się szybkiego i odpowiedniego wzrostu nakładów na leczenie, usłyszeli znane skądinąd słowa: „pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie” (na ochronę zdrowia) wcześniej niż w roku 2025 – pisze OZZL. - Dzisiaj okazuje się, że pieniądze są, tylko leczenie Polaków nie jest priorytetem rządu – dodaje.

Niedobór środków na publiczną ochronę zdrowia to nie to samo, co brak środków na połączenia autobusowe czy wyprawkę dla ucznia.

- Tutaj brak pieniędzy przelicza się wprost na ludzkie cierpienie, a niekiedy utratę życia. Można łatwo wyliczyć, że kilkanaście tysięcy Polaków umiera w kolejkach każdego roku (choć mogłoby żyć) tylko dlatego, że rządzący mają inne priorytety niż ochrona zdrowia – czytamy w komunikacie związku.

Zdaniem OZZL złe warunki pracy przekładają się, niestety, także na nas - pracowników systemu. Kilka tygodni temu media doniosły o kolejnym zgonie naszego kolegi, w czasie pełnienia dyżuru.

- Pomijając wszelkie inne okoliczności, że sam chciał, że był na kontrakcie, nie można nie zauważyć, że miał tylko 39 lat! Śmierć naszego kolegi wpisuje się w ciąg chyba już kilkunastu zgonów w pracy lekarzy w ostatnich latach. Chyba już czas, by powiedzieć "dość!" – pisze OZZL.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.