Porodówki bez anestezjologów

Udostępnij:
Na Podlasiu co czwarty poród naturalny odbywa się ze znieczuleniem, a w Lubuskiem – praktycznie żaden. Powodem jest zbyt mała liczba anestezjologów. Tak wynika z danych, które zebrał i przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich.
- W związku z informacjami o dyskryminacji pacjentek w dostępie do znieczulenia farmakologicznego do porodu, wystąpiliśmy do centrali i wszystkich oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia o dane statystyczne obrazujące dostępność tego świadczenia dla kobiet na terenie kraju - czytamy w komunikacie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Z przekazanych danych wynika, że na koniec 2015 roku między województwami istniały ogromne dysproporcje w dostępie do znieczulenia farmakologicznego.

Najwięcej znieczuleń zewnątrzoponowych wykonano w województwach: mazowieckim, małopolskim, podlaskim. W tym ostatnim co czwarty naturalny poród był znieczulany.

Z kolei w województwach: kujawsko-pomorskim, lubelskim, lubuskim, pomorskim, śląskim znieczulany był co setny, a góra co trzydziesty poród.

W województwie lubuskim praktycznie znieczulenie zewnątrzoponowe było niedostępne. Wykonano tylko kilka zabiegów na oddziałach z III poziomem referencyjnym.

W województwie świętokrzyskim odsetek znieczuleń wyniósł 4,02 proc. w woj. warmińsko-mazurskim odsetek znieczuleń sięgał 11 proc., w woj. pomorskim – 1,84 proc., w woj. śląskim – 4,2 proc.

W pozostałych województwach znieczulany był co dziesiąty naturalny poród.

- Dysproporcje wynikały przede wszystkim z różnej liczby lekarzy anestezjologów. Te alarmujące dane zebrane przez rzecznika będą podstawą konkretnych działań i wystąpień - informuje Rzecznik Praw Obywatelskich.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.