Rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej

Udostępnij:
Tagi: psychiatria
Ministerstwo Zdrowia skierowało do konsultacji nową wersję projektu rozporządzenia określającego warunki opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą. Pierwsza została opublikowana pod koniec stycznia. Co zmieniono? Wynika z niego, że siedem, a nie cztery dni będą miały poradnie zdrowia psychicznego, by przyjąć pacjenta na pierwszą wizytę.
Projektowane rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień określa szczegółowe wymogi dla placówek działających na każdym z tych poziomów.

W nowej wersji zmieniono między innymi niektóre wymogi dotyczące personelu, który muszą zatrudniać placówki (np. psycholog w poradni będzie musiał być w wymiarze całego etatu, a nie trzech czwartych), zrezygnowano też z określania liczby porad, wizyt, których muszą udzielić w ciągu roku, oraz pacjentów, których powinny obsłużyć. Nie będzie też wskazane, ile osób ma mieć pod opieką ośrodek pierwszego stopnia. Wydłużono czas, w jakim powinna się odbyć pierwsza wizyta w poradniach zdrowia psychicznego na pierwszym i drugim poziomie – z czterech do siedmiu dni roboczych od zgłoszenia.

O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna" i Polska Agencja Prasowa.

Jeśli chcesz ściągnąć projekt, kliknij w: "Rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień".

"Menedżer Zdrowia" o psychiatrii dziecięcej
O psychiatrii dziecięcej "Menedżer Zdrowia" pisał w listopadzie 2018 roku.

- W Polsce na 100 tys. pacjentów przypada nieco ponad 4 lekarzy o specjalności psychiatria dzieci i młodzieży – powiedziała Barbara Remberk, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia". Przyznała wprost, że jest źle.

Z kolei Agata Szulc, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wyliczyła, że w naszym kraju jest zarejestrowanych niewiele ponad 400 psychiatrów dzieci i młodzieży. W niektórych regionach sytuacja jest niebezpieczna. - W województwie podlaskim działa tylko jeden oddział dzienny, a psychiatrów dziecięcych jest zaledwie kilku. Pacjenci są zmuszeni do szukania pomocy w innych, większych miastach, na przykład w Warszawie, gdzie trzeba czekać na wizytę po kilka miesięcy albo nawet dłużej – dodała i podkreśliła, że Polskie Towarzystwo Psychiatryczne wielokrotnie alarmowało o braku specjalistów. Bez efektów. - Sytuacja dojrzała do tego, aby się nią zająć. I to na poziomie ministerialnym – podkreśliła Barbara Remberk, a Paweł Mierzejewski, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych, strategii i rozwoju Instytutu Psychiatrii i Neurologii, dodał: - Psychiatria dziecięca jest dyscypliną zaniedbywaną przez wiele lat. Obserwujemy wzrost, wręcz epidemię, zaburzeń psychicznych u dzieci, co w powiązaniu z brakiem kadry, niewystarczającą liczbą miejsc udzielania świadczeń oraz niedofinansowaniem usług z zakresu psychiatrii dziecięcej może doprowadzić do zapaści systemu. Sytuacja jest patowa. Konieczne są radykalne działania rządu, być może na poziomie Rady Ministrów. Należy wdrożyć działania kompleksowe w szkołach, poradniach, opiece społecznej, sądach i szpitalach.

Balicki o psychiatrii, kłopotach z Narodowym Funduszem Zdrowia i zrozumieniu z Ministerstwem Zdrowia
Balicki w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia" odpowiedział, na jakie problemy natrafiono podczas pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego. Wywiad przeprowadziliśmy w maju 2019 r.

- Pojawiły się kłopoty sprawozdawcze, a także rozliczeniowe związane z migracją pacjentów, które – mówiąc eufemistycznie – są skutkiem tego, że pilotaż nie znalazł, jak się wydaje, sympatyków w NFZ. Nie ma tam entuzjazmu lub chociażby życzliwej neutralności. Chcielibyśmy zmagać się z rzeczywistymi problemami, a nie z NFZ – instytucją, która w końcu odpowiada za to, żebyśmy mieli jak najlepszą opiekę zdrowotną - odpowiedział Marek Balicki.

- Oficjalnie wszyscy przyznają, że pilotaż to słuszna inicjatywa, ale działania nie zawsze to potwierdzają - dodał i przyznał: - Zwykle narzeka się na Ministerstwo Zdrowia, ale w tym przypadku jest oczywiste, że bez resortu pilotażu by nie było. Czy jest entuzjazm ze strony Ministerstwa Zdrowia? Można tak powiedzieć. Jest rozumienie problemu i chęć wprowadzenia zmian. W sprawę jest zaangażowany wiceminister Zbigniew Król.

Przeczytaj także: "Punktologia stosowana", "Jeden psychiatra dziecięcy na 25 tys. Polaków" i "Coraz więcej dzieci podejmuje próby samobójcze".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.