Sprzęt jest, ale bezużyteczny. Powód?

Udostępnij:
W Opolskim Centrum Onkologii od niedawna jest pracownia pozytonowej emisyjnej tomografii. Pracownia będzie wkrótce otwarta i mogłaby wykonywać badania. Mogłaby, ale nie będzie, bo... na badania nie ma pieniędzy i nie wiadomo, kiedy się znajdą.
Jak informuje opolska "Gazeta Wyborcza", pracownię PET na terenie szpitala onkologicznego zbudowała zewnętrzna firma zajmująca się diagnostyką obrazową, która wygrała przetarg na zagospodarowanie części terenu przy szpitalu. Przedsiębiorstwo na własny koszt postawi tam nowoczesną aparaturę PET. Opolskie Centrum Onkologii miało natomiast kupować badania dla swoich pacjentów. Na razie jednak nic z tego nie będzie.

- Obawiam się, że taki stan rzeczy potrwa jeszcze wiele miesięcy - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Wojciech Redelbach, dyrektor OCO i dodaje: - Narodowy Fundusz Zdrowia odwołał zapowiadane wcześniej konkursy, między innymi na drogą diagnostykę, i nie wiadomo, kiedy te konkursy się odbędą. Mamy więc związane ręce, gdy chodzi o pracownię PET, która lada chwila będzie gotowa tuż pod naszym bokiem. Nie przypuszczam też, by pacjenci decydowali się na badanie komercyjne, bo jego koszt to 3,3 tysiąca złotych. To duża suma.

Pracownia pozytonowej emisyjnej tomografii będzie otwarta w piątek (1 kwietnia).
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.