Czego na Święta życzą liderzy opinii internautom i czytelnikom „Menedżera Zdrowia”

Udostępnij:
- Zdrowia, aby szczególnie przy obecnym systemie: nie chorować – brzmią zgodne życzenia wielkanocne liderów środowisk medycznych. Czego jeszcze życzą czytelnikom „Menedżera" Hamankiewicz, Dargiewicz, Borek i Balicki?
Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej
- W ochronie zdrowia najważniejszym życzeniem jest to, by zapowiadana dobra zmiana rzeczywiście okazała się dobrą zmianą. Nie tylko na lepsze a na o wiele lepsze. Wszystkim życzyłbym także zmiany systemu kształcenia lekarzy. I tego podstawowego, akademickiego, ale i tego podyplomowego, ustawicznego. Wielkim problemem jest także nierówność w dostępie do opieki medycznej: i tu życzę dobrych zmian. A także: częstszych wizyt profilaktycznych, by ograniczyć te, w których trzeba brać się za trudne leczenie naprawcze, którego można by uniknąć, gdyby chorobę zdiagnozowano odpowiednio wcześnie.

Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych
- Przede wszystkim życzę wszystkim pacjentom, lekarzom, pielęgniarkom i położnym: niechaj nie chorują. Bo w obecnym, ciągle podlegającym zmianom systemie ochrony zdrowia chorowanie jest podwójnie trudne. Pacjentom życzę przede wszystkim skrócenia kolejek. Środowiskom medycznym życzę natomiast spełnienia oczekiwań. Tych związanych z organizacją pracy w systemie, docenieniem rangi ich zawodów i oczywiście także oczekiwań finansowych. Tak byśmy doczekali się czytelnych i jasnych reguł w określaniu wynagrodzenia. Tego życzę wszystkim zawodom medycznym.

Ewa Borek, prezes fundacji My Pacjenci
- Postaram się o życzenia krótkie i dosadne: pacjentom – życzę więcej odwagi, lekarzom – więcej pokory, pielęgniarkom i przedstawicielom innych medycznych zawodów – więcej asertywności, a ministrowi zdrowia – niezależności. Wszystkim pozostałym – dużo zdrowia i życzliwości.

Marek Balicki, b. minister zdrowia, ekspert Narodowej Rady Rozwoju
- Aby w naszej ochronie zdrowia było „więcej” i „mniej”. Więcej pieniędzy, więcej lekarzy, więcej pielęgniarek, więcej nowoczesnego sprzętu i co bodaj najważniejsze: więcej życzliwości i wzajemnego zrozumienia. Czego zatem ma być mniej? Przede wszystkim biurokracji. Wymagania dotyczące przygotowania dokumentacji, wypełniania rozlicznych kwestionariuszy (dla każdej z zainteresowanych instytucji innego) to plaga, którą trzeba zwalczyć. To zabiera czas potrzebny na leczenie więcej. I ograniczenia tej biurokracji: życzę.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.