Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Dr Grzesiowski – postępowanie umorzone, ale czy będzie odwołanie?

Udostępnij:
Pełniący obowiązki głównego inspektora sanitarnego Krzysztof Saczka ma dwa tygodnie na złożenie zażalenia do Naczelnego Sądu Lekarskiego. O tym i o „dość długiej i mozolnej procedurze” związanej z zarzutami skierowanymi wobec dr. Grzesiowskiego mówi naczelny rzecznik odpowiedzialności zawodowej dr Grzegorz Wrona.
Zastępca głównego inspektora sanitarnego Krzysztof Saczka postulował w kwietniu, by za krytykę działań władz w czasie pandemii wszcząć postępowanie wobec dr. Pawła Grzesiowskiego. W mediach pojawiła się nawet informacja o utracie prawa wykonywania zawodu. Zapadła wielotygodniowa cisza, ale dr Grzesiowski poinformował właśnie na Twitterze: „Potwierdzam informację o umorzeniu postępowania wszczętego wobec mnie na wniosek p.o. GIS przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, który nie stwierdził naruszenia Kodeksu Etyki Lekarskiej”.

„Menedżer Zdrowia” zapytał dr. Grzegorza Wronę, naczelnego rzecznika odpowiedzialności zawodowej, o przebieg postępowania.

Komentarz dr. Wrony:
– Trudno odpowiedzieć, bo nie bardzo mogę odpowiedzieć. Trzeba uszanować tych, którzy biorą udział w tym postępowaniu. Postanowienie, które wydałem, jest nieprawomocne, możliwe jest, w ciągu 14 dni od daty otrzymania, zażalenie obu stron do Naczelnego Sądu Lekarskiego.

Czy minister Krzysztof Saczka złoży takie zażalenie, tego nie wiem, co do doktora Grzesiowskiego - nie podejrzewam, bo to postanowienie jest dla niego korzystne, ale oczywiście może się odwołać od samego uzasadnienia.

W chwili gdy wpłynęła informacja o możliwości popełnienia przewinienia zawodowego przez dr. Grzesiowskiego, zresztą wpłynęła nie do mnie, a do prof. Andrzeja Matyi, który mi ją przekazał, zdecydowałem się na przeprowadzenie czynności sprawdzających, czyli przesłuchanie pana inspektora. Taka jest procedura – osobę skarżącą trzeba przesłuchać. Nie wiedziałem wtedy, czy w ogóle będę wszczynał to postępowanie.

Informacje przekazane przez ministra Saczkę były bardzo obfite – wynikały zarówno ze złożonego pisma, jak i z zeznań. Pojawiło się tam kilka niepokojących informacji, więc zdecydowałem się na wszczęcie postępowania. Zapoznałem się z materiałem, którym dysponowałem, przesłuchałem dr. Grzesiowskiego w charakterze lekarza, którego dotyczy postępowanie. Była to dość długa i mozolna procedura. Na podstawie dowodów, które zebrałem, zdecydowałem, że to postępowanie należy umorzyć.

Postanowienie wraz z uzasadnieniem przesłałem stronom 25 czerwca.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.