Justyna Socha: Nie mamy wątpliwości, że nasila się cenzura medialna

Udostępnij:
Szefowa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „Stop Nop” wystosowała list otwarty do Najwyższej Izby Lekarskiej i Ministerstwa Zdrowia. To odpowiedź na pismo Hamankiewicza, który stwierdził, że Telewizja Polska kontynuuje akcję antyszczepionkową. Socha napisała: - Wzywamy lekarzy, żeby wywiązywali się z obowiązku informowania pacjentów o każdym znanym ryzyku szczepień.
Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach „Stop Nop”:
- Nawiązując do listu otwartego prezesa NRL do społeczeństwa polskiego, w sprawie programu "Studio Polska", nie mamy wątpliwości, że nasilają się działania, które mają charakter cenzury medialnej. Ma to na celu zamknięcie ust stronie społecznej, reprezentującej poszkodowanych pacjentów, w dyskusji nad tak ważnym społecznie tematem, jak bezpieczeństwo polskiego programu szczepień dzieci i dorosłych.

Celem programów było rozpoczęcie otwartej debaty nad zmianą systemu, którego złe funkcjonowanie naraża bezpieczeństwo oraz zdrowie dzieci i dorosłych pacjentów, a nie wywołanie lęku – jak to robią producenci szczepionek, wyolbrzymiając zagrożenie chorobowe i opierający swoją wiedzę na marketingowych materiałach, podsuwanych przez tychże producentów lekarzom. W programie wysłuchano głosu wszystkich zainteresowanych dyskusją środowisk. Oprócz poszkodowanych przez powikłania poszczepienne wzięli w nim udział również przedstawiciele środowiska lekarskiego i najwyższy urzędnik odpowiedzialny za nadzór epidemiologiczny nad powikłaniami poszczepiennymi, jak również przedstawicielka kampanii finansowanej przez koncerny farmaceutyczne oraz założycielka stowarzyszenia, które propaguje szczepienia, dzięki znacznym środkom finansowym, otrzymanym od ich producenta.

Pragniemy zauważyć, że osoby uznawane za ekspertów, z premedytacją pozwalały sobie na niesmaczne żarty i aluzje w stosunku do osób poszkodowanych. Szczepionka została określona, przez jednego z nich, jako pozbawione innych składników i ryzyka powikłań, białko i cukier, co jest idealnym przykładem nieznajomości faktów naukowych, dotyczących działań niepożądanych szczepionek. Od łagodnych, przejściowych, poprzez zdolność wywołania nawet ciężkiej, pełnoobjawowej postaci choroby przez patogen szczepionkowy (tzw. żywe szczepionki m.in. odra, świnka, różyczka, ospa wietrzna, rotawirus, polio ze szczepionki OPV, gruźlica), po ciężkie uszkodzenia neurologiczne i immunologiczne. Odrzucał też niezaprzeczalny fakt istnienia oburzających w swej treści tzw. „standardów medycznych” w zakresie przeciwwskazań do szczepień, pozwalających lekarzom szczepić dzieci chore oraz podczas antybiotykoterapii, byle „nie zaburzać planu szczepień”.

Autor listu kompletnie ignoruje wątek poruszany przez pacjentów, którzy oświadczali, że mimo usilnych starań, nie udało im się doprowadzić do zarejestrowania niepożądanego odczynu poszczepiennego przez lekarza, mimo, że jest to ustawowy obowiązek, którego nie wykonanie zagrożone jest karą grzywny. Rejestr NOP jest w Polsce jedyną podstawą do oceny bezpieczeństwa szczepień i konkretnych szczepionek, bądź ich poszczególnych partii, a niefunkcjonujący w praktyce nadzór nad niepożądanymi odczynami, stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia i życia Polaków, a w szczególności masowo szczepionych dzieci.

W związku z powyższym wzywamy prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej i wszystkich lekarzy, aby zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz zapisami najwyższej rangi prawa krajowego i międzynarodowego, rzetelnie wywiązywali się z obowiązku informowania pacjentów o każdym znanym ryzyku szczepień, zaczynając od obowiązkowego udostępnienia ulotki szczepionki przed zabiegiem, oraz aby tak jak prawo nakazuje rzetelnie rejestrowali zdarzenia poszczepienne.

Stowarzyszenie „Stop Nop" nie jest akcją antyszczepionkową. Skupiamy ofiary szczepień i urzędniczego systemu przymusu szczepień funkcjonującego w Polsce. Walczymy o prawo do świadomej i dobrowolnej decyzji w kwestii szczepień, takiej jaka obowiązuje w 18 krajach europejskich. W Polsce w wyniku przymusu jest rekordowa na świecie tzw. wyszczepialność (co można sprawdzić na stronie WHO), ale odbywa się to kosztem zdrowia, a czasem i życia naszych dzieci. Urzędy z uporem skupiają się na analizowaniu liczby podanych dawek szczepionek (czyli sprzedanych przez producenta), zupełnie nie biorąc pod uwagę kosztów społecznych i ekonomicznych powikłań poszczepiennych, ponoszonych przez całe rodziny.

Oczekujemy podjęcia uczciwego dialogu na temat pełnej dobrowolności szczepień, gwarantowanej każdemu człowiekowi wieloma aktami międzynarodowymi i przepisami krajowymi, z jakiej od dziesięcioleci korzystają obywatele większości państw europejskich, oraz:
- oczyszczenia administracji publicznej z osób z konfliktem interesów, wykonujących płatne zlecenia na rzecz producentów szczepionek, co jest przyczyną wielu patologii systemu zdrowia
- otwartej dyskusji ze środowiskiem ofiar szczepień i systemu szczepień na temat założeń skutecznej zmiany niedziałającego z powodu wpływów w/w osób systemu diagnozowania, rejestracji i leczenia NOP,
- natychmiastowego uruchomienia systemu odszkodowań dla ofiar powikłań poszczepiennych.

Działania Naczelnej Izby Lekarskiej represjonującej lekarzy rzetelnie informujących pacjentów o ryzyku szczepień (trwają sprawy w sądach lekarskich), propaganda nienawiści przeciwko ofiarom szczepień oraz cenzorskie zachowania władz NIL i NRL, w celu utrzymania w Polsce przymusu szczepień w oparciu o podstawową niewiedzę społeczeństwa na temat możliwych powikłań poszczepiennych, stanowi dyskryminację i prześladowanie na podstawie prawa międzynarodowego, w celu pozbawienia obywateli Polski podstawowych praw.

Przeczytaj również: "Hamankiewicz: Telewizja Polska kontynuuje akcję antyszczepionkową".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.