Maksymowicz: Szpitale w sieci będą unikać droższych i ryzykownych metod leczenia

Udostępnij:
- Szpital, który dostanie ryczałt będzie starał się leczyć jak najtańszymi metodami, i w jak najmniejszej liczbie, a te ryzykowne i kosztowniejsze będą pomijane. Kolejki zatem do rzeczy droższych, czyli zwykle nowocześniejszych, a zwłaszcza ryzykowniejszych na pewno będą większe - mówi prof. Wojciech Maksymowicz, były minister zdrowia.
Prof. Maksymowicz w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press stwiedza, że trudno jest mu ocenić negatywnie sam pomysł odnośnie tworzenia sieci szpitali. - Jest to jednak element większej koncepcji, która idzie w niebezpiecznym kierunku. Dlatego, że ta ustawa była przygotowana głównie po to, by określić rodzaj szpitali, które mogą otrzymywać lepsze lub gorsze publiczne finansowanie - przyznaje.

- W momencie, gdy odejdzie się od systemu quasi-ubezpieczeniowego i stworzy się system finansowania budżetowego, nawet jeśli będzie to wydzielony budżet, to będzie to budżet państwa. Oznacza to, iż ustawa budżetowa musi to regulować co roku. Musi być też zgoda rządu na zwiększanie nakładów, podczas gdy aktualnie składka zdrowotna automatycznie daje zwiększenie pieniędzy przeznaczanych na zdrowie. Odejście od tego stwarza zagrożenie związane z ręcznym sterowaniem, tak ja za czasów PRL - dodaje.

Pytany, jak sieć szpitali wpłynie na kolejki, odpowiada, że będzie działać w rożnym stopniu. Wyjaśnia, że szpital dostanie ryczałt podobny do tego, jaki miał dwa lata temu. Problem w tym, że szpital, który dostanie ryczałt, czyli „worek pieniędzy”, który może użyć w różny sposób, aby uniknąć straty finansowej będzie starał się badać i leczyć jak najtańszymi metodami i w jak najmniejszej liczbie.

- Kolejki zatem do rzeczy droższych, czyli zwykle nowocześniejszych, a zwłaszcza ryzykowniejszych na pewno będą większe. I to nie jest dobre. W przypadku ryczałtu pieniądz nie idzie za pacjentem. Według mnie pacjent będzie dłużej oczekiwał na wizytę u lekarza, będzie gorsza dostępność świadczeń medycznych - ocenia Maksymowicz.

Przeczytaj także: "Oleński: Szpital nie musiał szczególnie zabiegać o znalezienie się na trzecim poziomie sieci", "Szramik o sieci: Trzeba być albo ignorantem, albo bez wyobraźni, żeby oczekiwać, że to przyniesie dobre zmiany" i "Marcin Łukasiewicz komentuje to, że jego szpital nie dostał się do sieci".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.