iStock

Nie wiadomo, jak szpitale mają przygotować się do czwartej fali pandemii

Udostępnij:
„Menedżer Zdrowia” pyta zarządzających szpitalami, czy mogą liczyć na pomoc od Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia – czy otrzymali wytyczne, jak podmioty medyczne mają przygotować się do czwartej fali pandemii COVID-19, co z izolacją pacjentów z wirusem SARS-CoV-2, strategią diagnostyczną i odwiedzinami pacjentów.
– Nie ma żadnych formalnych decyzji i planów dotyczących przygotowania szpitali do czwartej fali COVID-19 – mówi Zbigniew Hupało, prezes Szpitala Powiatowego we Wrześni. – Jesteśmy jednak w pogotowiu i – jeśli zajdzie taka potrzeba – dostosujemy znów szpital do uruchomienia oddziału covidowego w kilka, kilkanaście dni. Nadal zachowujemy wzmożony reżim sanitarny, prowadzimy szczepienia, przeprowadzamy testy wymazowe – dodaje Hupało, podkreślając, że nie są to zalecenia odgórne.

– Także nie mamy nowych wytycznych – przyznaje Krystyna Walendowicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego im. dr. S. Jasińskiego w Zakopanem. – Boję się, że w podmiotach medycznych mogą być kłopoty z ogarnięciem kolejnej fali. Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia nie dają poczucia bezpieczeństwa. Wydaje się, że nie mają pomysłu, jak radzić sobie z pandemią – mówi Walendowicz, dodając przy tym, że „trudno się przygotowywać do czwartej fali, gdy Narodowy Fundusz Zdrowia nadal prosi o to, aby realizować kontrakt bieżący i odpracować niewykonania z 2020 roku”.

Dyrektor Walendowicz podkreśla jednak, że „środki ochrony dla pracowników i środki dezynfekcyjne ma”. – Marszałek małopolski pilnuje, abyśmy mieli zapasy na miesiąc, dwa. Wspiera dyrektorów jednostek wojewódzkich – ocenia.

Także Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, przyznaje, że kontaktował się z nim wojewoda. Od wojewody opolskiego otrzymał pismo z prośbą o „podjęcie stosownych działań i przygotowanie podmiotów leczniczych do możliwości zwiększenia łóżkowej bazy szpitalnej w przypadku zmiany sytuacji epidemicznej i wzrostu liczby zachorowań na chorobę zakaźną COVID-19”.

– Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu prowadzi szpital tymczasowy dla pacjentów z COVID-19. Dlatego wojewoda opolski poinformował nas, że w przypadku utrzymywania się trendu wzrostowego zachorowań na COVID-19 i wystąpienia kolejnej fali epidemii w pierwszej kolejności pojawią się łóżka przeznaczone dla pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2 – twierdzi dyrektor Madera, który informacji od resortu i płatnika nie dostał.

O kontaktach z wojewodami mówią też Jarosław Kończyło, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu, i Janusz Atłachowicz, koordynator do spraw eksploatacji w Szpitalu Wojewódzkim im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu.

– Otrzymaliśmy od wojewody opolskiego informację, w której zobowiązuje się SPZOZ-y – między innymi nasz szpital – do wdrożenia gotowości do czwartej fali COVID-19. W związku z niniejszym przygotowaliśmy bardzo wstępne koncepcje przekształcenia części łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Niezależnie od wszystkiego bardzo byśmy chcieli móc wykonywać działalność statutową SPZOZ – mówi dyrektor Kończyło w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.

– Okres przed czwartą falą pandemii koronawirusa praktycznie niczym się nie różni od poprzednich – nadal nie wiemy na pewno lub choćby z dużym prawdopodobieństwem, co nas czeka, trudno więc się do niej przygotować. Na pewno skorzystamy z doświadczeń z okresów poprzednich w zakresie uszczelniania wejść do szpitala – będziemy zabezpieczać się przed „wnikaniem” osób zakażonych. Wykorzystamy sprawdzone procedury ochrony naszych pracowników przed zakażeniem od pacjentów. Pomocne będzie to, że zdecydowana większość pracowników jednak się zaszczepiła, szacuję, że 80 proc. pracowników – opowiada koordynator do spraw eksploatacji w sieradzkiej placówce Janusz Atłachowicz. – Doświadczenia z najgorszej, trzeciej fali pandemii raczej się nie powtórzą i nie będzie paraliżu całych oddziałów, a tym bardziej szpitali – ocenia ekspert.

Co z ministerstwem i funduszem?

– Zarówno ze strony Ministerstwa Zdrowia, jak i Narodowego Funduszu Zdrowia nie mamy – zresztą tak, jak poprzednio – jednolitych i konkretnych wytycznych co do sposobu przygotowania się lub funkcjonowania. Jedynie służby wojewody przysłały informacje o sposobie działania w przypadku konieczności wydawania przez nie decyzji dla szpitala o utworzeniu łóżek dla pacjentów zakażonych. Podano, z jakim wyprzedzeniem będą te decyzje wydawane. To istotna pozytywna zmiana. Pomocna jest informacja, że każdy szpital ma być przygotowany na przyjęcie oraz leczenie zakażonego pacjenta i nie może go odesłać tylko z powodu zakażenia koronawirusem – opisuje Janusz Atłachowicz.

„Menedżer Zdrowia” pomaga
Dr n. med. Tomasz Ozorowski, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej w województwie wielkopolskim, w 52-minutowej prezentacji przygotowanej dla czytelników „Menedżera Zdrowia” szczegółowo wyjaśnia, co zrobić, aby podmioty medyczne bezpiecznie funkcjonowały i przygotowały się do czwartej fali koronawirusa. W nagraniu opublikowanym 29 lipca mówi o izolacji pacjentów z COVID-19, strategii diagnostycznej, odwiedzinach pacjentów i o tym, co zmieni zaszczepienie personelu szpitalnego.

Jeśli chcesz obejrzeć prezentację, kliknij w: „Jak szpitale mają poradzić sobie z czwartą falą”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.