PAP/Paweł Supernak

Zbigniew Król: Na psychiatrię musi być więcej pieniędzy, ale...

Udostępnij:
- Ale spokojnie, finansowanie psychiatrii już rośnie. Nakłady na leczenie dzieci i młodzieży wzrosły o 6 proc., dorosłych – o 4 proc. W lipcu planowana jest kolejna podwyżka. Będzie to wzrost trzeci rok z rzędu - podkreślił wiceminister zdrowia Zbigniew Król.
– Wiemy, że na psychiatrię musi być więcej pieniędzy, że musimy zrobić bardzo gruntowną reformę – zadeklarował Król w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". - W psychiatrii dziecięcej pieniędzy jest tak mało, że finansowane jest praktycznie tylko leczenie zamknięte (w szpitalach) - podkreślił Król i dodał, że również od wielkości środków zależy to, o ile ośrodków zostanie rozszerzony pilotaż centrów zdrowia psychicznego dla dorosłych.

3,4 proc., 14 proc. i 6-8 proc.
- Przeznaczamy na psychiatrię niespełna 3,4 proc. wydatków na zdrowie Mniej jest tylko w Bułgarii, a w Niemczech to 14 proc. Średnio na psychiatrię w Europie wydaje się 6–8 proc. - przyznał dr Marek Balicki, kierownik Biura Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.

Balicki o finansowaniu psychiatrii rozmawiał z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

- Dajemy na nią mniej pieniędzy niż na inne dziedziny. To, że w ogóle za mało pieniędzy przeznaczamy na opiekę zdrowotną, wszyscy wiedzą. Ale z tego małego już tortu dużo mniejszy kawałek – w porównaniu do innych krajów europejskich – idzie na psychiatrię. U nas to jest niespełna 3,4 proc. wydatków na zdrowie, mniej jest tylko w Bułgarii. W Niemczech jest to 14 proc., a średnio w Europie 6–8 proc. I wciąż nie udaje nam się tego zmienić. Drastycznym przykładem jest ostatnia zmiana planu finansowego NFZ. Z dodatkowych 4 mld zł część, która trafiła na psychiatrię, jest mniejsza od średniej dla innych dziedzin.

Jakie środki pozwoliłyby zmienić ten system i zagwarantowałyby, że reformy się powiodą?

- Mamy 2,9 mld zł na rok, czyli 3,4 proc. budżetu NFZ, przy czym mowa tu o całej psychiatrii i leczeniu uzależnień. Na samo leczenie dzieci i młodzieży potrzeba dodatkowo 250 mln zł, na dorosłych 800 mln zł, żeby zapewnić minimalny standard, który pozwoliłby na wprowadzanie pożądanych zmian. Musiałoby to nastąpić w dość krótkim czasie. Ale nawet ten dodatkowy miliard wciąż plasowałby nas na przedostatnim miejscu w Europie.

Balicki o kłopotach z NFZ
Balicki w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia" odpowiedział, na jakie problemy natrafiono podczas pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego.

- Pojawiły się kłopoty sprawozdawcze, a także rozliczeniowe związane z migracją pacjentów, które – mówiąc eufemistycznie – są skutkiem tego, że pilotaż nie znalazł, jak się wydaje, sympatyków w NFZ. Nie ma tam entuzjazmu lub chociażby życzliwej neutralności. Chcielibyśmy zmagać się z rzeczywistymi problemami, a nie z NFZ – instytucją, która w końcu odpowiada za to, żebyśmy mieli jak najlepszą opiekę zdrowotną - odpowiedział Marek Balicki.

- Oficjalnie wszyscy przyznają, że pilotaż to słuszna inicjatywa, ale działania nie zawsze to potwierdzają - dodał Balicki i przyznał: - Zwykle narzeka się na Ministerstwo Zdrowia, ale w tym przypadku jest oczywiste, że bez resortu pilotażu by nie było.

Przeczytaj także: "Punktologia stosowana".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.