Zła wiadomość: Rząd rozpoczął prace nad likwidacją składki zdrowotnej

Udostępnij:
Na zlecenie rządu Ministerstwo Finansów rozpoczęło prace nad połączeniem podatku PIT ze składkami na NFZ i ZUS. Kończy się czas jasnych i sztywnych reguł w określaniu budżetu na ochronę zdrowia.
Jak podają media rząd zlecił resortowi finansów prace studyjne nad połączeniem trzech publicznych danin: podatku dochodowego od osób fizycznych, składek zdrowotnej i emerytalnej. Dobra wiadomość w tym, że podatnikowi łatwiej będzie wypełniać PIT. Nie trzeba będzie dokonywać łamańców i należnych państwu danin dzielić na trzy i wpisywać w różne rubryczki formularza. Ale na tym, zdaniem ekspertów, dobre wiadomości się kończą. Bo po likwidacji składki zdrowotnej trudniej będzie bronić wydzielonego budżetu na zdrowie.

Grzegorz Ziemniak, partner Instytutu Zarządzania i Demokracji:
- Kiedyś tak już było, że ochronę zdrowia finansowaliśmy wprost z budżetu. I mamy z tego czasu złe doświadczenia. Pieniądze budżetowe dzielone były nie według faktycznych potrzeb, a pod naciskiem rozmaitych lobbies biznesowych, czy związków zawodowych. Głos potrzeb ochrony zdrowia był ignorowany, wydatki cięte. Sztywna składka zdrowotna miała nasz sektor ochronić, zapewnić stałe, stabilne dochody, niezależnie od tego czy protestują górnicy, czy pojawiają się inne potrzeby.

- Odejście od składki likwiduje tę ochronną barierę. Rządzącym trudniej będzie oprzeć się pokusie sięgnięcia po środki przeznaczane na ochronę zdrowia i przekazania ich na inne cele. Czeka nas więc okres targów o podział budżetowej kasy i niekończących się potyczek o każdą złotówkę. Obawiam się, że wiele z tych potyczek i większych starć zostanie przegranych, ze szkodą dla pacjenta.

Krzysztof Czerkas, Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku, Polska Federacja Szpitali:

- Komasacja wszystkich składek (zdrowotnych, ubezpieczeniowych, innych) w jednym wspólnym podatku stanowi złe rozwiązanie. Wrzucenie wszystkich pieniędzy podatników do jednego wspólnego worka budżetowego spowoduje ich tam wymieszanie a następnie wybieranie według „widzimisię” polityków. Wrzucenie wszystkich środków pieniężnych do jednego worka spowoduje, że każdy będzie mógł w nim grzebać a siła polityczna stanie się wyznacznikiem wielkości pozyskiwanej kwoty. Proszę zwrócić uwagę na dyskusję jaka toczy się wokół programu 500 plus. Program ten pojawił się nagle, jest bardzo kosztowny i obciąża znacznie budżet państwa. Politycy intensywnie szukają środków, aby go sfinansować. W tym roku pieniądze znaleziono ze sprzedaży (aukcji) częstotliwości LTE operatorom sieci telekomunikacyjnych i z zysku NBP, ale w przyszłym roku nie bardzo wiadomo skąd je wziąć.

- Jeśli pojawi się wspólny worek budżetowy, będzie możliwość grzebania w nim i wyjmowania po uważaniu. Czy znajdą się tam wtedy wystarczające środki na ochronę zdrowia? Dzisiaj NFZ gromadzi pieniądze ze składki zdrowotnej pobieranej od obywateli. Niektórzy płacą wyższe składki, inni niższe, ale obowiązuje pewien solidaryzm społeczny, że w razie choroby możemy liczyć na sfinansowanie jej leczenia. Te pieniądze ze składek zdrowotnych są dzisiaj oznaczone, mają swoje przeznaczenie i mechanizm ich poboru oraz wydatkowania stanowi obieg zamknięty. W razie wprowadzenia jednej ogólnej składki podatkowej to się na pewno zmieni i pojawić się może niebezpieczeństwo, że ktoś jedną decyzją ograniczy wydatki na ochronę zdrowia obywateli, bo inne sprawy okażą się ważniejsze.

Oprac. Marta Koblańska, Bartłomiej Leśniewski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.