Dlaczego dyrektorzy szpitali powiatowych grożą, że nie podpiszą kontraktów z NFZ

Udostępnij:
Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych przedstawił krótką listę trzech postulatów. Grozi, że w razie ich nieuwzględnienia szpitale powiatowe wypowiedzą umowy i ryczałty z NFZ.
Chodzi o podniesienie finansowania szpitali, odroczenie wprowadzenia norm zatrudnienia pielęgniarek i skierowanie do szpitali większej liczby rezydentów. W czwartek odbyło się spotkanie Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych O szczegóły zapytaliśmy zainteresowanych.

Janusz Atłachowicz, dyrektor szpitala w Wieluniu:
- Zależy nam na zwiększeniu finansowania świadczeń o 15 proc. To fundamentalne, obecna wycena świadczeń jest po prostu za mała. Nie widzimy przy tym także możliwości wprowadzenia w szpitalach takich norm zatrudnienia pielęgniarek, jakie wynikają z porozumienia, które zawarły one z ministrem Szumowskim. W Polsce po prostu nie ma takiej liczby pań wykonujących ten zawód, jest ich o dużo za mało. Tych norm wprowadzić po prostu nie sposób bez wykształcenia odpowiedniej liczby pielęgniarek. Zależy nam zatem na odroczeniu przepisu o normach do czasu, gdy sytuacja na rynku pracy się nie zmieni.

Wreszcie zwracamy uwagę na to, szpitale powiatowe nie korzystają w odpowiedni sposób z pracy rezydentów. Jest ich wielu w szpitalach większych, do nas trafiają rzadko. I chcemy to zmienić.

Chciałbym podkreślić, że nasze postulaty sformułowaliśmy wspólnie ze Związkiem Powiatów Polskich. Nie jest to zatem wyłącznie protest dyrektorów szpitali, ale i samorządów prowadzących te szpitali.

Maciej Biardzki, prezes szpitala w Miliczu, wiceprzewodniczący Rady Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych:
- To już jest poważny konflikt i oczekujemy jego rozwiązania.
W naszym spotkaniu uczestniczyło blisko 200 dyrektorów szpitali i 120 starostów. Jednoczy nas troska o to, czy szpitale powiatowe przetrwają.

Jednym z naszych najważniejszych postulatów jest wstrzymanie rozporządzenia, które ma narzucić wyśrubowane normy zatrudnienia pielęgniarek. Z naszych wyliczeń wynika, że gdybyśmy chcieli te normy wprowadzić – nie znajdziemy odpowiedniej liczby pielęgniarek, których w naszych szpitalach brakowałoby ponad 30%. I na dodatek – gdybyśmy nawet je znaleźli - nie mielibyśmy im z czego zapłacić podwyższonego przez porozumienie z Ministrem wynagrodzenia .

To oczywiście nie jest nasz jedyny postulat. Oczekujemy także zwiększenia finansowania szpitali poprzez zwiększenie wyceny świadczeń. Ten postulat dotyczy wszystkich szpitali i przychodni, nie tylko szpitali powiatowych. Chcemy także zwiększenia liczby rezydentów w szpitalach powiatowych. A przede wszystkim poważnych rozmów na temat kondycji i finansowania naszych placówek. W przeciwnym razie nie będziemy mogli przyjąć propozycji nowych ryczałtów i wypowiemy umowy z NFZ. Bo w takich warunkach finansowych dobrze prowadzić szpitali po prostu nie sposób.

Oprac. Bartłomiej Lesniewski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.