Prof. Sławomir Jakima: Pedofilia jest nieuleczalną chorobą, nie znamy jej przyczyn

Udostępnij:
- Pedofilia to choroba, zaburzenie preferencji seksualnych. W Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD 10, obowiązującej w Polsce i Europie, należy do grupy tak zwanych parafilii, dawniej określanych terminami "dewiacja", "perwersja" i "zboczenie" - przyznaje prof. Sławomir Jakima, seksuolog i psychiatria. - Pedofilia jest nieuleczalna, zostaje do końca życia - podkreśla.
Prof. Jakima dodaje, że część parafilii podlega ocenie prawnej i leczeniu, ale większość nie.

- Kryterium jest tu brak zgody lub brak możliwości wyrażenia zgody na czynności seksualne. Dlatego penalizowane są pedolifia, ekshibicjonizm, froteryzm, czyli ocieranie się, wojeryzm, czyli podglądactwo, nekrofilia czy zoofilia. Dla przestępców seksualnych obiekt nie jest podmiotem, lecz przedmiotem. Nie ma z nim relacji uczuciowych, służy tylko do zaspokojenia dewiacyjnych potrzeb - wyjaśnia Jakima.

Prof. Jakima podkreśla, że pedofile utożsamiają dziecko z obiektem seksualnym i czują pociąg do ich cech, czyli budowy i niedojrzałości ciała, ruchów i gestów. - Pedofilia jest nieuleczalna. Ta preferencja zostaje do końca życia - zaznaczył. Specjalista mówi, że skłonności pedofilskie zaczynają się rozwijać po dwudziestym roku życia i podzielił pedofilów na trzy grupy.

- Pierwsza z nich nigdy nie realizuje fantazji z udziałem dzieci, a swoje popędy zaspokaja oglądając pornograficzne zdjęcia dzieci w sieci, ściągając filmy. Druga grupa: pedofil ma kontakt z dziećmi, zdobywa ich zaufanie, uwodzi, podrywa, wchodzi w dobre relacje z rodziną. Trzecią i najrzadszą grupą są pedofile, którzy krzywdzą dzieci, dokonują gwałtu - wyjaśnia lekarz. I podkreśla, że leczenie jest długotrwałe i trudne. - Ale pedofilia jest nieuleczalna. Ta preferencja zostaje do końca życia - dodaje.

Zdarzają się pacjenci, którzy są całkowicie przekonani, że nie robią krzywdy dzieciom.

- To jest tak mocny skrypt, że wszelka dyskusja nie ma tutaj sensu. Leczenie jest trudne, polega na obronie ich samych przed nimi samymi - mówi Jakima i wyjaśnia, że w takich przypadkach stosuje się psychoterapię i metody farmakologiczne.

- Skuteczność jest różna, trudno ustalić, czy dana osoba nawet po przebyciu takiej terapii nie popełni tego przestępstwa - mówi prof. Jakima w rozmowie z TVN. Dodaje, że potrzebny jest system monitorowania pedofilów aż do śmierci.

Godek, pedofilia, aborcja i projekt ustawy
Liderka Fundacji "Życie i Rodzina" uważa, że samo zaostrzenie przepisów w sprawie pedofilii nie ochroni dzieci. - Może być więcej aborcji - zapowiada Kaja Godek. Apeluje, aby jeszcze w tej kadencji Sejm uchwalił projekt ustawy "Zatrzymaj aborcję".

Rządowym projektem zmian w kodeksie karnym w sprawie zaostrzenia kar za pedofilię zajął się 15 maja Sejm. Co w nim? Projekt zakłada, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Projekt zakłada również likwidację wyroków więzienia w zawieszeniu dla pedofilów, a także, że ochroną karną przed czynami pedofilskimi zostaną objęte dzieci do szesnastego roku życia. Ponadto w "rejestrze pedofilów" ujawniany miałby być zawód skazanych.

Proponowane zmiany komentuje Kaja Godek, kandydatka Konfederacji do Europarlamentu i liderka Fundacji "Życie i Rodzina".

- Jeżeli nie zabezpiecza się życia najmłodszych, nienarodzonych dzieci, to później, przy okazjach, których się nie spodziewamy, może dojść do rozszerzenia przez Polki polityki aborcyjnej - mówi Kaja Godek cytowana przez "Dziennik.pl". Godek zapowiada, że po podniesienia "wieku przyzwolenia" na współżycie z piętnastego do szesnastego roku życia, będzie w Polsce więcej aborcji z przesłanki o czyny zabronione.

Godek apeluje, by projekt ustawy "Zatrzymaj aborcję", który zakłada zlikwidowanie możliwości aborcji ze względu na podejrzenie niepełnosprawności bądź choroby płodu, uchwalić jeszcze przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu.

- By ratować dzieci, by nie dopuszczać do sytuacji, w której giną i konają w szpitalach - przyznaje kandydatka do Europarlamentu.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.