Konstanty Radziwiłł odpowiada na krytykę ws. wynagrodzeń i 6 proc. PKB

Udostępnij:
- Chór krytyki za niewystarczające tempo wzrostu nakładów na zdrowie musi dziwić – pisze Konstanty Radziwiłł w najnowszym felietonie dla „Menedżera Zdrowia”. Minister odpowiada też na zarzuty w sprawie płacy minimalnej w zdrowiu.
Poniżej obszerne fragmenty felietonu Konstantego Radziwiłła:

Minister Zdrowia przedstawił w ostatnim czasie plan wielu zmian mających nastąpić w systemie ochrony zdrowia w okresie najbliższego półtora roku. Wśród licznych propozycji najwięcej emocji budzą jednak dwie: wzrostu nakładów na ochronę zdrowia oraz wzrostu minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych.

Eksperci z zakresu ochrony zdrowia (a także ponad 70% ankietowanych Polaków) są zgodni: zasadniczej poprawy jakości polskiego systemu ochrony zdrowia nie da się uzyskać bez wyraźnego wzrostu nakładów na ten cel. Najlepszą miarą wagi, jaką przyznaje się zdrowiu wśród priorytetów politycznych danego państwa, jest odsetek Produktu Krajowego Brutto, jaki stanowią środki publiczne przeznaczane na ten cel. Pod tym względem Polska wyraźnie odstaje nie tylko od państw Europy zachodniej, ale także państw Europy środkowej o podobnej zamożności; przeskoczyły nas także kraje znacznie od nas uboższe. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że dla regionów o poziomie polskiego PKB, wydatki publiczne na zdrowie nie powinny być mniejsze niż 6% PKB. Polskie wydatki w tym zakresie od wielu lat oscylują wokół 4-4,5% PKB. Mimo nominalnego wzrostu nakładów, jaki dało się osiągnąć w Polsce w ciągu ostatnich dwóch dekad, nigdy nie doganiał on wzrostu PKB. Obecny Rząd po raz pierwszy zapowiada uczynienie wysiłku i stopniowe, w tempie około 0,2% PKB rocznie dojście do poziomu 6% PKB w roku 2025.

Szczerze mówiąc, nikt nie oczekiwał bezwarunkowych pochwał za zaplanowanie takiego ogromnego wysiłku budżetu (liczącego przecież wielomiliardowe wzrosty co roku), ale chór krytyki za niewystarczające tempo tego wzrostu wobec pionierskości tego rozwiązania, które wprawdzie nie od razu, ale jednak w konkretnym wymiarze czasu może zapewnić Polsce dołączenie do stawki naszych sąsiadów, musi dziwić.

Drugim poważnym problemem polskiego systemu służby zdrowia jest oczywiście wciąż niezadowalający poziom wynagrodzeń, szczególnie w grupie pracowników medycznych. Ramy tego felietonu przekraczają możliwość dokonania szerszej analizy wynagrodzeń w różnych zawodach medycznych (a także różnych tego konsekwencji), ale niewątpliwie poważnym problemem jest także nierównomierne rozłożenie środków na wynagrodzenia - w wielu placówkach prowadzi to do poczucia niesprawiedliwości i narastania złych relacji w środowisku pracowniczym. Po wielu latach fałszywego twierdzenia, że wolny rynek usług i własności placówek medycznych oraz konkurencja miedzy nimi powinny (samo)regulować poziom wynagrodzeń, rząd zdecydował się na uczynienie pierwszego kroku w kierunku uregulowania przynajmniej minimalnych gwarantowanych wynagrodzeń zasadniczych pracowników medycznych.

Projekt początkowo dobrze przyjęty na posiedzeniu Trójstronnego Zespołu Branżowego Rady Dialogu Społecznego, od pewnego czasu jest poddawany totalnej krytyce przede wszystkim przez niektórych działaczy związkowych. W swoich niekiedy potępiających wypowiedziach nie dostrzegają oni, że projekt nie jest propozycją wynagrodzeń, a jedynie projektem stworzenia absolutnej dolnej granicy wynagrodzeń zasadniczych, poniżej której nie wolno będzie zejść pracodawcy. Zaproponowane poziomy minimalnych wynagrodzeń zasadniczych, choć z całą pewnością poniżej oczekiwań większości pracowników, w praktyce oznaczają automatyczne podwyżki przynajmniej do tego poziomu tysięcy osób, które dziś są poniżej tych kwot. Oznacza to konieczność przeznaczenia na ten cel co najmniej siedmiu miliardów złotych w ciągu najbliższych pięciu lat. Rozumiejąc znacznie wyższe oczekiwania pracowników, warto jednak dostrzec, że takiej gwarancji nigdy dotąd w Polsce nie było.

Na koniec września niektóre organizacje zrzeszające pracowników medycznych, domagając się natychmiastowych zmian, zapowiadają protesty. Czy możliwy jest jakiś kompromis między tymi żądaniami i możliwościami państwa?

Konstanty Radziwiłł


Pełny tekst felietonu Konstantego Radziwiłła ukaże się w najnowszym numerze „Menedżera Zdrowia”.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.