Marszałek Karczewski zatrzymuje „pisowski ekspres” przed semaforem

Udostępnij:
Na wniosek marszałka Senatu odłożono głosowanie nad rządowym projektem płac minimalnych w zdrowiu. To szansa na nawiązanie dialogu ze stroną społeczną, która przedstawiła własny, obywatelski projekt.
Oba projekty różnią się przede wszystkim wysokością proponowanych stawek minimalnych. Podczas gdy rządowy zakłada podwyżki niskie i rozłożone w czasie – obywatelski zakłada podwyżki istotne. Pod obywatelskim projektem odpowiedniej ustawy podpisało się 239 tysięcy Polaków.

Mimo tego posłowie rządowi odmówili łącznego rozpatrywania obu projektów, odrzucając propozycję dialogu. W trybie pilnym przegłosowali w Sejmie projekt rządowy, kompletnie ignorując obywatelski.

- Spodziewam się, co może stać się dalej, jaka będzie taktyka strony rządowej. Oczywiście nasz, obywatelski projekt w końcu zacznie być rozpatrywany, bo musi – komentował to na bieżąco Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - I spodziewam się, że nastąpi to w lipcu i natychmiast padnie argument: rozpatrywanie jest bezprzedmiotowe – bo mamy już ustawę rządową w tej samej sprawie. Przegłosują zatem odrzucenie naszego projektu. Taki rozwój wypadków byłby kpiną ze środowiska i ogranie parlamentarnymi trickami woli społecznej – dodawał.

Do wtorku ten czarny scenariusz realizowany był z żelazną konsekwencją. Przegłosowany w Sejmie projekt trafił do Senatu, a senacka Komisja Zdrowia w trybie pilnym przyjęła go bez poprawek. Spodziewano się głosowania jeszcze w tym tygodniu. Przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych prosili Stanisława Karczewskiego, marszałka Senatu, o spotkanie. Odpowiedzi się nie doczekali. Jednak decyzja o przełożeniu głosowania, z inicjatywy tegoż marszałka, może otwierać pole do dyskusji.

Przeczytaj także: "Pisowski ekspres".
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.