Niewiadomska: Diagnosta laboratoryjny powinien zarabiać 80 proc. tego, co lekarz

Udostępnij:
- Dziś średnie wynagrodzenie diagnosty laboratoryjnego nie przekracza 3 tys. zł brutto. Ile powinno? Związki zawodowe twierdzą, że 80 proc. zarobków lekarza. Czujemy się pomijani. Gdy inni otrzymywali podwyżki, my nie dostaliśmy nic. To niesprawiedliwe - powiedziała Alina Niewiadomska, prezes KIDL, w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia". I dodała: - Diagności wykonują trudną i odpowiedzialną pracę, muszą też godnie zarabiać.
Do czego przede wszystkim chciałaby pani, jako prezes KIDL, przekonać ministra zdrowia? Co chciałaby pani zmienić w diagnostyce laboratoryjnej?
- Będziemy dążyć do tego, żeby zarobki dla diagnostów laboratoryjnych były godne. Dziś średnie zarobki diagnosty laboratoryjnego nie przekraczają 3 tysięcy złotych brutto. Ile powinno? 80 procent zarobków lekarza. Czujemy się pomijani. Gdy inne grupy zawodowe otrzymały podwyżki, my nie dostaliśmy nic. Pracownicy laboratoriów protestowali na początku listopada przed Ministerstwem Zdrowia, bo mają już dość. To niesprawiedliwe. Zawód diagnosty laboratoryjnego jest zawodem medycznym, zawodem zaufania publicznego. Diagności wykonują trudną i odpowiedzialną pracę, muszą też godnie zarabiać.

Kolejnym problemem, który będziemy sygnalizować ministrowi zdrowia, jest nowelizacja ustawy o diagnostyce laboratoryjnej. Liczymy, że Ministerstwo Zdrowia dotrzyma słowa i pojawi się nowa ustawa o medycynie laboratoryjnej, która jest bardzo potrzebna i na która czekają diagności laboratoryjni.

Chcielibyśmy również zmian w niekorzystnym rozporządzeniu wprowadzającym obowiązek ciągłego szkolenia. Zasady uzyskiwania punktów edukacyjnych są nieakceptowalne przez środowisko.

Bardzo ważne jest także to, żebyśmy mieli specjalistów na najwyższym poziomie, a najwyższy poziom może zagwarantować wyłącznie odpowiednia dostępność do kształcenia specjalizacyjnego. Te ze względu na pełną odpłatność są bardzo kosztowne dla młodych osób, przy ich stosunkowo niskich wynagrodzeniach. Dlatego chcielibyśmy, żeby szkolenia specjalizacyjne były finansowane z budżetu państwa.

Ważne też, żeby diagności mieli płatne urlopy szkoleniowe. To ułatwiłoby im podnoszenie kwalifikacji zawodowych.

Pani prezes Puacz powiedziała mi kiedyś „Dziś diagnostą laboratoryjnym może być... ornitolog albo ogrodnik. Podam przykłady. Osoba po trzech latach ogrodnictwa i dwóch na biotechnologii jest magistrem biotechnologii i "staje się" diagnostą. A taka osoba nie wie nawet, jak wygląda osad moczu! Albo inny przykład: ktoś po trzech latach obrony narodowej i dwóch mikrobiologii "staje się" diagnostą i może uczestniczyć w ratowaniu życia i zdrowia pacjenta. To absurd. Czy tego chcemy?”. Czy nadal tak jest?
- Faktycznie, problem jest faktycznie istotny dla diagnostów. Niestety, wciąż obowiązują regulacje prawne ustawy o diagnostyce laboratoryjnej z 2001 r., nic się nie zmieniło. Dlatego należy mieć nadzieję, że przepisy nowej ustawy wprowadzą oczekiwane zmiany.

Co pani sądzi o zdalnej autoryzacji badań? Jej krytycy przyznają, że nie zapewnia należytej kontroli nad jakością badań.
- Jestem przeciwna zdalnej autoryzacji wyników badań laboratoryjnych. Rozwój telemedycyny następuje bardzo dynamicznie, prawdopodobnie nastąpi taka sytuacja, kiedy będzie to możliwe, ale dziś diagnosta musi być w laboratorium przy wykonywaniu badania. Przez zdalną autoryzację nie mamy nadzoru nad fazą przedanalityczną, analityczną a to może doprowadzić do błędnych w wyników badania.

Czy, pani zdaniem, w każdym szpitalu powinno być laboratorium diagnostyczne?
- Oczywiście, co ważne laboratorium diagnostyczne musi być integralną częścią szpitala. Często dyrektorzy traktowali laboratorium jako koszt dla szpitala, w tej chwili się to zmienia. Z wejściem w życie ustawy o sieci szpitali, placówki, które mają własne laboratoria, spełniające określone warunki jakościowe otrzymują dofinansowanie z NFZ. Chcielibyśmy, żeby te pieniądze chociaż w części były celowane, to znaczy przeznaczone na podwyżki dla pracowników laboratoriów oraz poprawę ich infrastruktury.

Przeczytaj także: "Alina Niewiadomska nowym prezesem KRDL", "Elżbieta Puacz: Diagnosta-ogrodnik robi badanie za złotówkę. Czy takiej medycyny laboratoryjnej chcemy?" i "Solnica: Będą wytyczne dotyczące wykorzystania biomarkerów w diagnostyce zaburzeń lipidowych".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.