Projekt „apteka dla aptekarzy” przenicowany na dobre

Udostępnij:
Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. deregulacji opowiedziała się za tym, by prawo prowadzenia aptek mogli posiadać nie tylko farmaceuci mający prawo wykonywania zawodu, ale też inne osoby. To koniec pomysłu, by apteki mogli prowadzić wyłącznie posiadacze dyplomu, którzy obecnie... są przy kasie. I taki stan rzeczy chcą sobie zapewnić nie rynkowo, a ustawowo na lata.
- Projekt zawiera całą także inne propozycje zmian, m.in. to, że odległość pomiędzy konkurującymi aptekami będzie musiała wynosić minimum 1 kilometr. Poparcia nie zyskały wnioski o odrzucenie projektu w całości – pisze „Wirtualna Polska”.

Poseł Michał Cieślak (PiS) zgłosił poprawkę by prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej posiadać mogli nie tylko farmaceuci z prawem wykonania zawodu lub spółki w których partnerami i wspólnikami są farmaceuci posiadający prawo zawodu - jak planowano w pierwotnej wersji projektu, ale by miały je także osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, spółki jawne, spółki partnerskie oraz niemające osobowości prawnej spółki prawa handlowego.

- Wnioskodawca podziela konieczność dokonania strukturalnej reformy systemu ochrony zdrowia w Polsce, w tym zmiany pozycji apteki i aptekarza. (...) Projektowane zmiany powinny mieć jednak charakter kompleksowy, poprzedzony m.in. konsultacjami społecznymi oraz oceną skutków regulacji, a także uwzględniać stanowiska wielu uczestników rynku farmaceutycznego, w tym w szczególności pacjentów" - powiedział poseł.

Na skutek uwag biura legislacyjnego ostatecznie przegłosowano, że prawo prowadzenia aptek posiadać będą farmaceuci mający prawo wykonywania zawodu, osoby fizyczne prowadzące jednoosobowa działalność oraz spółki prawa handlowego nie mające osobowości prawnej (czyli jawne, partnerskie, komandytowe i komandytowe akcyjne). Za takim rozwiązaniem opowiedziało się siedmiu posłów, trzy przeciw, nikt się nie wstrzymał.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.