Resort znalazł dodatkowe pieniądze na kształcenie pielęgniarek

Udostępnij:
Ponad 10 tysięcy nowych pielęgniarek w ciągu sześciu lat? Resort zdrowia dorzuca miliony na kształcenie. Rząd do 2023 r. chce wykształcić dodatkowe 10 625 osób na tym kierunku.
- Dzięki podwyżkom płac i zniesieniu limitów na studiach po raz pierwszy od lat wzrosło zainteresowanie studiami pielęgniarskimi – pisze „Rzeczpospolita”.

Problem w tym, że rok akademicki 2017/2018 na pierwszym roku studiów stacjonarnych rozpocznie tylko połowa chętnych – z 11 tys. 305 chętnych zostało przyjętych niespełna 6 tys. studentów. Wynika to z tego, że uczelnie medyczne mają limity krojone pod ministerialną dotację. Resort zdrowia planuje ją jednak zwiększyć.

– To ruch w dobrą stronę, dziura pokoleniowa w zawodzie pielęgniarek jest gigantyczna i stale się powiększa – mówi Iwona Borchulska, rzeczniczka Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Średnia wieku polskiej pielęgniarki wynosi 50 lat. Pauperyzacja zawodu i popularna emigracja zarobkowa sióstr w ostatnich latach zrobiły resztę.

– W Polsce potrzeba 100 tys. pielęgniarek, specjalizacja jest sprawą drugorzędną. Problem jest tak poważny, że za kilka lat dosięgnie nas tragedia – podkreśla rzeczniczka Związku.

Jak pisze „Rzeczpospolita” resort zdrowia dorzuci uczelniom pieniędzy na zwiększenie ilości miejsc na studiach pielęgniarskich. W przyszłym roku akademickim ma być ich o 521 więcej – na tyle polskie uczelnie wyliczyły swoje możliwości kształcenia.

Rząd do 2023 r. chce wykształcić dodatkowe 10 625 osób na tym kierunku. Pieniądze – ok. 221 mln euro – mają pochodzić z programu operacyjnego „Wiedza Edukacja Rozwój" – największą pulę mają otrzymać pielęgniarki i położne, także na kształcenie podyplomowe.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.