Bell czy udar?
Autor: Jacek Szczęsny
Data: 26.08.2013
Źródło: Choroby.biz, JS
Pacjenci z porażeniem Bella często mają objawy częściowego albo całkowitego osłabienia mięśni połowy twarzy. Przejawia się to niemożliwością uniesienia jednej brwi, zmarszczenia czoła czy zamknięcia jednej powieki. Objawy te często bardzo szybko postępują i niezwykle silnie przypominają symptomy udaru mózgu.
Porażenie Bella dotyka blisko 15 na 100 tys. osób każdego roku.
Okazuje się jednak, że lekarze z oddziałów ratunkowych są w stanie bardzo szybko odróżnić – i to ze 100 proc. pewnością - pacjentów z porażeniem Bella od pacjentów z udarem mózgu i nowotworami mózgu, czyli z chorobami potencjalnie zagrażającymi życiu.
Rezultaty sześcioletnich obserwacji prowadzonych nad kalifornijskimi lekarzami i ich pacjentami opublikowano w Annals of Emergency Medicine.
Główny autor badania dr Jahan Fahimi z Alameda County Medical Center w Oakland w Kalifornii, mówi: - Mimo braku oficjalnych wytycznych diagnozy porażenia Bella, które jest najpowszechniejszą przyczyną paraliżu jednej strony twarzy, lekarze z oddziałów ratunkowych rozpoznają je prawidłowo za każdym razem.
Dramatyczna i niepokojąca natura paraliżu twarzy sprawia, że pacjenci często przychodzą na oddział ratunkowy po pomoc, obawiając się, że doznali udaru.
Kombinacja szczegółowego wywiadu lekarskiego oraz badania fizycznego pozwala lekarzom ratunkowym na sprawne określenie, który pacjent jest poważnie zagrożony, a który może zostać wypisany do domu.
Większość pacjentów można zdiagnozować bez zastosowania zaawansowanych testów, choć niektórzy lekarze odwołują się do takich technik jak MRI czy CT.
Badacze przeanalizowali dane na temat blisko 44 tys. pacjentów przyjętych z porażeniem Bella na oddziały ratunkowe w Kalifornii.
W ciągu 90 dni obserwacji okazało się, że zaledwie 0.8 proc. tych pacjentów zdiagnozowano następnie z inną dolegliwością, taką jak krwawienie w mózgu, udar mózgu, guz mózgu, syndrom Guillain-Barre, choroba z Lyme, infekcja centralnego układu nerwowego, infekcja ucha, infekcja herpes zoster.
Okazuje się jednak, że lekarze z oddziałów ratunkowych są w stanie bardzo szybko odróżnić – i to ze 100 proc. pewnością - pacjentów z porażeniem Bella od pacjentów z udarem mózgu i nowotworami mózgu, czyli z chorobami potencjalnie zagrażającymi życiu.
Rezultaty sześcioletnich obserwacji prowadzonych nad kalifornijskimi lekarzami i ich pacjentami opublikowano w Annals of Emergency Medicine.
Główny autor badania dr Jahan Fahimi z Alameda County Medical Center w Oakland w Kalifornii, mówi: - Mimo braku oficjalnych wytycznych diagnozy porażenia Bella, które jest najpowszechniejszą przyczyną paraliżu jednej strony twarzy, lekarze z oddziałów ratunkowych rozpoznają je prawidłowo za każdym razem.
Dramatyczna i niepokojąca natura paraliżu twarzy sprawia, że pacjenci często przychodzą na oddział ratunkowy po pomoc, obawiając się, że doznali udaru.
Kombinacja szczegółowego wywiadu lekarskiego oraz badania fizycznego pozwala lekarzom ratunkowym na sprawne określenie, który pacjent jest poważnie zagrożony, a który może zostać wypisany do domu.
Większość pacjentów można zdiagnozować bez zastosowania zaawansowanych testów, choć niektórzy lekarze odwołują się do takich technik jak MRI czy CT.
Badacze przeanalizowali dane na temat blisko 44 tys. pacjentów przyjętych z porażeniem Bella na oddziały ratunkowe w Kalifornii.
W ciągu 90 dni obserwacji okazało się, że zaledwie 0.8 proc. tych pacjentów zdiagnozowano następnie z inną dolegliwością, taką jak krwawienie w mózgu, udar mózgu, guz mózgu, syndrom Guillain-Barre, choroba z Lyme, infekcja centralnego układu nerwowego, infekcja ucha, infekcja herpes zoster.
