Prof. Tłustochowicz: od nowego roku czekają nas poważne zmiany w leczeniu biologicznym
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 08.10.2013
Źródło: BL
-Szykujemy się do wprowadzenia poważnych zmian w leczeniu biologicznym. W nowym roku pojawią się nowe leki, ale i zaostrzone zostaną kryteria terapii biologicznych – zapowiada prof. Witold Tłustochowicz, krajowy konsultant w dziedzinie reumatologii w rozmowie z reumatologia.pl.
Rozmowa z prof. Witoldem Tłustochowiczem, krajowym konsultantem w dziedzinie reumatologii.
-W polskiej reumatologii toczy się dyskusja na temat stosowania leków biologicznych. Czy zaowocuje ona zmianami?
-Tak, zmiany będą. W najszerszym tego słowa zakresie będziemy zbliżać polskie procedury stosowane w leczeniu biologicznym do standardów obowiązujących w całej Unii Europejskiej. Dotyczyć do będzie zarówno większej dostępności do leków, większej liczby leków biologicznych dostępnych w refundacji jak i zaostrzenia dyscypliny w ich stosowaniu. Myślę, że zmiany zaczną obowiązywać od początku przyszłego roku.
-To znaczy, ze obecnie w Polsce dyscyplina jest nie dość surowa?
-Okazuje się, że nie jest. W krajach zachodniej Europy obowiązuje żelazna zasada: po pół roku stosowania terapii biologicznej u konkretnego pacjenta dokonuje się oceny jej skuteczności. Gdy następuje remisja, albo dochodzi do bardzo niskiej aktywności choroby leczenie jest przedłużane. Gdy do takich postępów nie dochodzi, leczenie biologiczne modyfikuje się, szuka innych rozwiązań. W Polsce jest inaczej, leczenie biologiczne można przedłużać na długie lata nawet wtedy, gdy nie przynosi ono zadowalających efektów. I to chcemy zmienić.
-A nowe leki?
-Dojdą dwa: abatacept, także w zastosowaniu u dzieci oraz tocilizumab u dzieci. Producenci tych leków złożyli właśnie u odpowiednich władz odpowiednie wnioski, dotychczas wstrzymywali się z nimi. Sądzę, ze wnioski mają spore szanse na sforsowanie naszego sita weryfikacyjnego. A to dobra wiadomość dla naszych pacjentów, zwłaszcza tych najmłodszych.
-W polskiej reumatologii toczy się dyskusja na temat stosowania leków biologicznych. Czy zaowocuje ona zmianami?
-Tak, zmiany będą. W najszerszym tego słowa zakresie będziemy zbliżać polskie procedury stosowane w leczeniu biologicznym do standardów obowiązujących w całej Unii Europejskiej. Dotyczyć do będzie zarówno większej dostępności do leków, większej liczby leków biologicznych dostępnych w refundacji jak i zaostrzenia dyscypliny w ich stosowaniu. Myślę, że zmiany zaczną obowiązywać od początku przyszłego roku.
-To znaczy, ze obecnie w Polsce dyscyplina jest nie dość surowa?
-Okazuje się, że nie jest. W krajach zachodniej Europy obowiązuje żelazna zasada: po pół roku stosowania terapii biologicznej u konkretnego pacjenta dokonuje się oceny jej skuteczności. Gdy następuje remisja, albo dochodzi do bardzo niskiej aktywności choroby leczenie jest przedłużane. Gdy do takich postępów nie dochodzi, leczenie biologiczne modyfikuje się, szuka innych rozwiązań. W Polsce jest inaczej, leczenie biologiczne można przedłużać na długie lata nawet wtedy, gdy nie przynosi ono zadowalających efektów. I to chcemy zmienić.
-A nowe leki?
-Dojdą dwa: abatacept, także w zastosowaniu u dzieci oraz tocilizumab u dzieci. Producenci tych leków złożyli właśnie u odpowiednich władz odpowiednie wnioski, dotychczas wstrzymywali się z nimi. Sądzę, ze wnioski mają spore szanse na sforsowanie naszego sita weryfikacyjnego. A to dobra wiadomość dla naszych pacjentów, zwłaszcza tych najmłodszych.
