Kosikowski mówi o planach Porozumienia Rezydentów

Udostępnij:
- Cele na "moją" kadencję to pilnowanie dotrzymania warunków porozumienia z Ministerstwem Zdrowia, zwiększenie znaczenia młodych lekarzy i pomoc lekarzom - przyznaje Jakub Kosikowski, przewodniczący PR. Lekarz opowiada też o swoich początkach w organizacji.
Jakub Kosikowski, przewodniczący Porozumienia Rezydentów:
- Jestem lekarzem nierezydentem, który wybrał specjalizację w trybie pozarezydenckim (gastrologię w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA), ale zrezygnował. Założyłem IPL i pracuję na kontraktach. W przyszłości planuję rozpocząć rezydenturę z onkologii klinicznej. Na razie jej warunki mnie nie satysfakcjonują. Czekam na wcielenie w życie porozumienia.

W Porozumieniu Rezydentów jestem niemal od początku. Swój "debiut" miałem ponad dwa lata temu, kiedy, w Senacie, łamiącym się głosem mówiłem do zagranicznych gości i ministra Radziwiłła o tym, że młodego lekarza nie stać na zatrudnienie opiekunki do dziecka, bo ta zarabia więcej od niego. Pomagałem przy wszystkich akcjach Porozumienia Rezydentów, byłem rzecznikiem prasowym do momentu nominacji na szefa, pisałem "opt-out pack", negocjowałem z minister Radziwiłłem.

Jakie są plany Porozumienia Rezydentów na "moją" kadencję są następujące?

Po pierwsze, pilnowanie dotrzymania warunków porozumienia z Ministerstwem Zdrowia. Mam nadzieję, że jeszcze w kwietniu będę mógł przekazać pierwsze dobre informacje w tej sprawie.

Po drugie, zwiększenie znaczenia młodych lekarzy. Zaczynamy się udzielać w izbach i OZZL, mamy prezesa izby w organizacji, wielu przewodniczących OT, delegatów na zjazd krajowy i tak dalej. Nasz głos zaczyna być słyszalny w społeczeństwie, nie tylko medycznym.

Po trzecie, pomoc lekarzom (nie tylko młodym). Służymy jako "komando zbrojne" OZZL, reagujemy i pomagamy tam, gdzie tylko o to rezydenci poproszą. Podsyłamy prawników. Kto jeszcze kilka lat temu słyszał o tym, by lekarz walczył ze "zsyłką" na SOR? Wszyscy się bali. A dziś dyrektorzy zaczynają się nas bać. Zachęcam do dołączania do OZZL i brania czynnego udziału w Porozumieniu Rezydentów, by poprawiać nie tylko swoje warunki pracy, ale i całego środowiska. To działa. Mam nadzieję, że pierwsze skutki zobaczycie 1 lipca. Zrobię, co w mojej mocy, by tak było.

Czwarty cel w przygotowaniu, ogłosimy jak tylko będzie gotowy.

Przeczytaj także: "Prawnicy i lekarze ramię w ramię. Zjednoczyli się przeciw dyrektorom".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.