"Nie znajduję pozytywnego działania poprzedników" kontra "wiele trudnych spraw udało się rozwiązać"

Udostępnij:
Politycy ocenili to, co powiedział Konstanty Radziwiłł podczas prezentowania audytu i to, co działo się w resorcie zdrowia w trakcie "panowania" koalicji PO-PSL. Wypowiedzi są skrajne. Bartosz Arłukowicz powiedział, że warto, żeby obecny minister dokładniej przyjrzał się temu, co dzieje się w ministerstwie. Z kolei Andrzej Sośnierz przyznał: - Ocenę rządów koalicji PO-PSL w ochronie zdrowia oceniam na "jedynkę" w skali szkolnej.
Joanna Kopcińska, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia, polityk Prawa i Sprawiedliwości:
- Minister zdrowia powiedział w krótkim wystąpieniu to, co już wiemy i to, co jest najważniejsze. To było dobre podsumowanie z uwzględnieniem największych zaniedbań, których dopuścili się poprzednicy. Mowa chociażby, o tym, że to w czasie, w którym oni sprawowali władzę kolejki do lekarzy biły rekordy długości. Wszyscy tego doświadczyliśmy. O tym nie trzeba nikomu mówić, ale podczas audytu informacje o tym, że w pół roku kolejki nie mogą zniknąć, musiało paść. To trzeba zmienić.

- Kolejnym bulwersującym faktem, o którym trzeba było powiedzieć jest to, że zmarnowano 700 milionów złotych przeznaczonych na informatyzację ochrony zdrowia. Niedziałający system P1 to absolutny skandal.

- Dziwi mnie również to, że "žwypuszczono" taki bubel jak pakiet onkologiczny jednocześnie nie wykorzystując 60 milionów przeznaczonych na walkę w nowotworami.

- Prawo i Sprawiedliwość nie krytykuje dla samego krytykowania. Przedstawienie wyników z audytu w ochronie zdrowia nie powinno nikogo dziwić. Musimy wiedzieć co zastaliśmy i co należy zmienić. Rządy koalicji PO-PSL w ochronie zdrowia oceniam na "trójkę" w skali szkolnej, a wystąpienie pana ministra Radziwiłła na "szóstkę", chociaż audyt dotyczył tak bolesnych dla pacjentów informacji.

Bartosz Arłukowicz, przewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia, polityk Platformy Obywatelskiej:
- Ciężko jest komentować publicystykę z jaką mieliśmy do czynienia w środę przez 10 godzin. Słowa, które padły z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości nie mają żadnego pokrycia w oficjalnym dokumencie, a ja lubię rozmawiać o faktach. Faktem jest, że minister Radziwiłł przez wiele lat był jednym z głównych ekspertów w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, czyli w instytucji, którą krytykował.

- Warto, żeby minister dokonał audytu także swojej pracy w tej jednostce oraz dokładniej przyjrzał się temu, co aktualnie dzieje się w ministerstwie zdrowia.

Andrzej Sośnierz, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia, polityk Prawa i Sprawiedliwości:
- Konstanty Radziwiłł stosunkowo łagodnie potraktował ekipę poprzednio rządzących. Z mojego punktu widzenia w wystąpieniu pominął szereg grzechów, które popełniła koalicja PO-PSL w zakresie ochrony zdrowia. Wymienię je poniżej. Jednym z nich jest wielka centralizacja władzy w służbie zdrowia, która nie pozwalała na odpowiednie zarządzanie systemem i która ograniczała możliwości „oddolnej" wpływania na struktury. Nawet za komuny nie było takiej centralizacji. Jedną z konsekwencji tego stanu rzeczy jest niesamowite spowolnienie wydawania najprostszych nawet decyzji.

- Następnym nieudanym - a wręcz pokracznym produktem poprzedników - był tak zwany "pakiet onkologiczny". Nie tylko nie osiągnął on zakładanych celów, ale czasami stał się ich odwrotnością.

- Kolejne nieudolności to wprowadzenie systemu „Ewuś", który... do niczego nie służył. Kolejne "osiągnięcie" to polityka finansowa oraz stopniowe "podkręcanie" wymogów stawianych placówkom leczniczym co powodowało, że wytrzymać to mogły tylko duże korporacje, które kupowały mniejsze placówki. Tym samym niszczono klasę średnią i stworzono warunki, w których „mali" musieli się wyprzedawać. W efekcie tworzyły się sieci. Prowadzona przez poprzedników polityka sprzyjała dużemu kapitałowi. To niewłaściwe.

- Trzeba przypomnieć również o nietrafionych decyzje w kadrach Narodowego Funduszu Zdrowia. W niektórych oddziałach pracowali ludzie niekompetentni i którzy stanowisko zdobywali dzięki partyjnym lub nieformalnym układom.

- Ocenę rządów koalicji PO-PSL w ochronie zdrowia oceniam na "jedynkę" w skali szkolnej. Nie potrafię znaleźć żadnego pozytywnego działania naszych poprzedników.

Marian Zembala, były minister zdrowia, członek Sejmowej Komisji Zdrowia oraz Podkomisji Nauki i Szkolnictwa Wyższego, kardiochirurg i transplantolog:
- Pozostawiłem Polkom i Polakom oraz mojemu następcy z najlepszymi życzeniami prezent w postaci 12 miliardów złotych środków unijnych na ochronę zdrowia w Polsce - kwoty jakiej dotychczas nie było, ale także bardzo szczegółowy napisany i udokumentowany bilans zamknięcia mojej działalności.

- Po pierwsze, minister Paweł Szałamacha wskazał na stratę 1,8 miliardów złotych w ochronie zdrowia w okresie minionych ośmiu lat. Szkoda, ze nie zauważył, że z mojej inicjatywy z Unii Europejskiej uzyskaliśmy w oparciu o starannie przygotowany dokument "Policy Paper dla ochrony zdrowia na lata 2015-2020-krajowe ramy strategiczne" kwotę 12 miliardów złotych na ochronę zdrowia w latach od 2015 do 2020 roku i nigdy dotąd w historii takich dotacji nie było. Ten mój i moich współpracowników prezent dla ministra Konstantego Radziwiłła będzie najważniejszym źródłem środków zewnętrznych w ochronie zdrowia na najbliższe trzy lata. Życzę powodzenia i wierzę, że te pieniądze zostaną dobrze wykorzystane.

- Po drugie, minister Konstanty Radziwiłł wskazał na zaniedbania wobec pielęgniarek. Miałem świadomość wysokiej pozycji pielęgniarki z mojego własnego zabrzańskiego wieloletniego doświadczenia w zarządzaniu szpitalem, ale sytuacja w Polsce w tym zakresie była wyjątkowo trudna. Rozpoczynałem swoja misje jako minister od strajku głodowego pielęgniarek w Wyszkowie. Z determinacja i wsparciem pani premier Ewy Kopacz wypracowałem wraz z szeroka reprezentacja tego środowiska rozważne i bezpieczne porozumienie o wzroście płac cztery razy 400 złotych brutto wydzielając i zabezpieczając środki budżetowe na ten cel w roku 2015 i rezerwując środki na podwyżki dla pielęgniarek w roku 2016. Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne, ale działające i skuteczne bowiem jak wynika z ocen tego środowiska to działania w zasadniczy sposób poprawiło status materialny pielęgniarek w Polsce. Wyznaczyło też realne perspektywy poprawy.

- Po trzecie, mapy potrzeb zdrowotnych z kardiologii, kardiochirurgii i onkologii zostały pod moim kierunkiem mocno zintensyfikowane w taki sposób, aby mogły być zakończone w terminie wymaganym unijnymi regulacjami. Powołany przez mnie zespół pod kierunkiem wybitnego i niezależnego eksperta profesora Tomasza Zdrojewskiego - wsparty najlepszymi ekspertami z Państwowego Zakładu Higieny i środowiska Polskich kardiologów i kardiochirurgów - reprezentował najbardziej kompetentnych ekspertów w kraju w dziedzinie medycyny sercowo-naczyniowej. Podobnie jak zespół najbardziej doświadczonych onkologów - w tym praktyków pod kierunkiem dr med. Zbigniewa Pawłowicza - wypracował mapy w onkologii.

- Po czwarte, szczególnie wiele rozwiązań udało się zrealizować w zakresie poprawy bezpieczeństwa i jakości leczenia u dorosłych i dzieci poprzez wprowadzenie nowych nieznanych w Polsce standardów opieki okołozabiegowej w specjalnościach zabiegowych, a także standardów opieki nad chorą ciężarną, w tym bezpłatnego dostępu do znieczuleń. Wprowadzona Karta Zdrowia Dziecka jest obecnie cenionym przez rodziców i pediatrów dokumentem opieki nad dzieckiem. Podobnie jak po raz pierwszy wprowadzone Centra Urazowe u Dzieci w naszym kraju czy dostęp dla opieki stomatologicznej w szkołach.

- Po piąte, rozpocząłem po raz pierwszy - we współpracy ze środowiskiem psychiatrów polskich - reformę psychiatrii dorosłych i dzieci, i dokonana została nowa ocena taryfikacji świadczeń psychiatrycznych jako warunek rozwoju tej ważnej dziedziny medycyny.

- Po szóste, dobra i owocna była bliska współpraca ze środowiskami Naczelnej Izby Lekarskiej, Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych i Naczelnej Izby Pielęgniarskiej. Wiele troski i zrozumienia wykazano wobec środowiska ratowników polskich , fizjoterapeutów w ich zrozumieniu zakresu obowiązków, celowości powstania samorządu, ale jednocześnie w zachowaniu harmonii i współpracy ze środowiskiem lekarskim wzorowanym na rozwiązaniach już funkcjonujących w krajach Unii.

- Po siódme, wspierano rozwój polskiego przemysłu farmaceutycznego i popularyzowano znaczenie i dostępność polskich leków. Jednocześnie przeciwdziałano wywozowi z kraju leków importowanych i tak zwanej "przestępczości farmaceutycznej".

- Po ósme, po raz pierwszy zostały opracowane wytyczne postępowania w zakresie procedur interwencyjnych zgodnie z obowiązującym na świecie standardami i umiejętnościami, kończąc wojny podjazdowe pomiędzy rożnymi zabiegowi specjalnościami, z których każda dbała szczególnie o swój rynek i obszar. Ta dbałość o rozwoje zespołów zadaniowych jest wyznacznikiem poprawy bezpieczeństwa i jakości w całej nowoczesnej medycynie.

- Po dziewiąte, od chwili objęcia przeze mnie funkcji ministra sprawy związane z informatyzacją ochrony zdrowia traktowałem z należytą powagą i odpowiedzialnością. W miesiącu lipcu i sierpniu 2015 roku odbyłem wiele spotkań z ówczesnym dyrektorem Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, który zawsze zapewniał mnie że realizacja Projektu P1 nie jest zagrożona i projekt w całości zostanie zrealizowany do końca 2015 roku.

- Regularnie na cotygodniowym posiedzeniu kolegium ministerstwa zdrowia ówczesny dyrektor pytany przez mnie odpowiadał w podobny sposób, co oznaczało brak jakichkolwiek zagrożeń wskutek niedotrzymaniem terminów oddania Projektu P1. Takie stanowisko pan dyrektor CSIOZ podtrzymywał do połowy sierpnia 2015 r. kiedy to do CSIOZ wpłynęło oficjalne pismo od wykonawców informujące, że zakładany w umowie harmonogram prac nie jest możliwy do zrealizowania. Wskutek tych rozbieżności w sierpniu 2015 został powołany przeze mnie zespół niezależnych ekspertów, który miał ocenić stan w jakim znajduję się projekt P1.

- Wyniki prac zespołu ekspertów zostały spisane w „Raporcie Nadzoru Projektu P1” z 25 sierpnia 2015 r. Eksperci w raporcie wskazali szereg: nieprawidłowości, zaniedbań, ryzyk i rekomendacji. Raport przywołuje w swoim wystąpieniu pokontrolnym za rok 2015 Najwyższa Izba Kontroli (NIK - KZD.410.001.01.2016 – P/16/001 – str. 22) „(…) Stanowisko NIK jest zbieżne z oceną Zespołu ekspertów, powołanego przez Ministra Zdrowia, które przedstawione w dniu 25 sierpnia 2015 r. opinii stwierdził, że przesunięcie terminów odbioru na ostatnie 5-6 miesięcy realizacji projektu trwającego 5 lat było błędem strategicznym. Prace te, zdaniem ekspertów, powinny rozpocząć się w III i IV kwartale 2014 r. (…)”

- W konsekwencji stwierdzonych faktów zostały opracowane dalsze scenariusze postępowania oraz zostały dokonane zmiany na stanowiskach: kierownika projektu P1, dyrektora i zastępcy dyrektora CSIOZ. O stwierdzonym w stanie w projekcie zostali powiadomieni: ministerstwo administracji i cyfryzacji, ministerstwo infrastruktury i rozwoju, ministerstwo finansów i przedstawiciele komisji europejskiej JASPERS (Joint Assistance to Support Projects In European Regions). Od chwili stwierdzenia powyższych nieprawidłowości zintensyfikowano działania Komitetu Sterującego Projektu P1. Zorganizowano szereg spotkań roboczych mających na celu opracowanie realnych harmonogramów prac nad Projektem P1. Od tego czasu rozpoczęło się również ciągłe monitorowanie i dokumentowanie postępów prac odbiorowych na poziomie produkcji deweloperskiej (kontrola procesu produkcji i testów Wykonawców P1) oraz gotowości do testów odbiorowych poszczególnych produktów Platformy P1. Podjęte przez nas działania zmierzały do zminimalizowania konieczności zwrotu środków które na Projekt P1 zostały przyznane Polsce w kwocie ponad 700 mln zł (do listopada 2015 r. na projekt P1 zostało wydane około 460 mln zł).

- O stanie Projektu P1 i podjętych przez mnie działaniach naprawczych w ciągu mojego pięciomiesięcznego kierowania resortem został poinformowany bardzo szczegółowo wraz z należna dokumentacja w chwili przejmowania urzędu nowo powołany minister Konstanty Radziwiłł.

- Podsumowując: Nie jestem politykiem, nie należę do partii. Jestem lekarzem akademickimi z uznanym dorobkiem zawodowym, a także ekspertem w ochronie zdrowia. Jestem dumny, że będąc ministrem w rządzie pani premier Ewy Kopacz wspólnie z moimi współpracownikami tak wiele trudnych spraw udało się w czasie pięciu miesięcy rozwiązać, a wiele nowych potrzebnych wprowadzić. Z tej pozytywnej perspektywy służenia potrzebującym patrzę na dokonania moje, ale także moich poprzedników i następców.

Przeczytaj także inne teksty na temat audytu. To: "Konstanty Radziwiłł: Zaniedbania w służbie zdrowia są tak ogromne, że aż wstyd", "Bartosz Arłukowicz atakuje Konstantego Radziwiłła, a ten ripostuje: To absurd!" i "Witold Waszczykowski: Ktoś kupił do ministerstwa łóżko do masażu za pięć tysięcy złotych!"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.