AOS, czyli Ambulatoria Ostatecznie Sprywatyzowane

Udostępnij:
Dużo się mówi o sieci szpitali, jeszcze więcej o POZ. Cisza na temat AOS i opieki specjalistycznej. Podobno dokonany ma zostać rozbiór AOS między POZ a szpitale. Czy to się uda?
Czy może raczej skończy na tym, że wyprowadzone poza nawias publicznego finansowania przetrwają, bo z braku dobrej opieki w POZ i przychodniach przyszpitalnych pacjenci będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni, i leczenie specjalistyczne będą finansować z własnych środków.

Zapytaliśmy ekspertów.

Dariusz Puławski, właściciel Centrum Medycznego Alcor
- Spójrzmy oczyma pacjenta i rozważmy wariant optymistyczny i pesymistyczny. W tym pierwszym szpitale zostaną dokapitalizowane, a dodatkowe pieniądze przeznaczą na rozbudowę zależnych od siebie poradni z zakresu AOS. Te staną się dzięki temu konkurencyjne wobec dzisiejszych prywatnych w dużej mierze przychodni specjalistycznych. I będzie to problem właścicieli prywatnych przychodni (zamykać, czy nie), nie pacjentów.

Jest i wariant pesymistyczny. Poradnie prywatne będą miały coraz większy problem z zakontraktowaniem świadczeń z publicznym płatnikiem, a szpitale nie dostaną dodatkowych pieniędzy i nie będą zainteresowane rozwojem AOS. Wtedy po prostu spadnie dostępność pacjentów do bezpłatnych świadczeń z zakresu AOS. Wzrośnie więc automatycznie zainteresowanie wizytami prywatnymi i płatnymi.

W tek chwili mamy za mało danych, za mało konkretów, by przywidzieć, którą z dwóch zarysowanych powyżej dróg wybierze resort. Ale na wybór którejś z nich będzie się musiał zdecydować. Prawda, może trochę jeszcze grać na zwłokę i przedłużać stan niepewności. Ale to też żadne rozwiązanie, bo spotęguje chaos, który w konsekwencji obróci się przeciw wszystkim uczestnikom systemu.

Lidia Gądek, „wiceminister zdrowia” w Gabinecie Cieni PO
- Co to AOS czekają nas naprawdę krytyczne miesiące. Niepełny, ale fragmentarycznie zarysowany program dla AOS opierał się o to, że część jego dzisiejszych funkcji przejmą szpitale, te z sieci. A część POZ. I o ile ta część dotycząca szpitali już się w miarę konkretyzuje, to reforma POZ została odłożona w czasie, będzie pilotaż.

Czeka nas zatem przynajmniej rok, a najprawdopodobniej znacznie dłuższy okres improwizacji, i idącej za nią chaosu. Zwracam uwagę, że szpitale zostały tak naprawdę (w ramach KOZ) bezpośrednio zainteresowane AOS w zakresie wizyt i opieki pooperacyjnej, związanymi ze świadczeniami szpitalnymi. Co z pozostałymi? Obawiam się, że na to pytanie odpowiedzi nie znajdują nawet autorzy reform. A to oznacza, że czeka nas czas eksperymentów, bieżącego reagowania na wybuchające to tu, to i tam pożary. To szkodliwe dla pacjentów.

Krzysztof Czerkas, członek Rady Naczelnej Polskiej Federacji Szpitali, ekspert Formedis Medical Management & Consulting, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej:

Niepokój pacjentów i świadczeniodawców może wzbudzać przedłużone tylko do końca września br. kontraktowanie świadczeń w zakresie AOS w odniesieniu do świadczeń, które będą realizowane od października w ramach „sieci szpitali". A co z tymi wszystkimi AOS-ami, które dzisiaj funkcjonują poza szpitalami? Im umowy zostaną przedłużone tylko do czerwca 2018 r. Takie terminy aneksowania dotychczasowych umów z NFZ zostały zapisane w ustawie o systemie podstawowego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej. A co potem? Nie wiadomo.

Ze wzoru służącego do obliczania wartości ryczałtu systemu zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej na pierwszy okres rozliczeniowy wynika, że sumowane mają zostać wartości obliczone dla świadczeń w zakresie leczenia szpitalnego oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Stąd też każdy rodzaj porad specjalistycznych udzielanych w przychodniach przyszpitalnych powiększy wartość ryczałtu. I to jest dobra wiadomość dla dyrektorów szpitali. Natomiast poradnie specjalistyczne z różnych powodów niezakwalifikowane do „sieci szpitali" zostaną praktycznie pozbawione środków na ich funkcjonowanie i pozostanie im albo zamknąć swoje podwoje, albo działać nadal wyłącznie na zasadach komercyjnych. I to jest bardzo zła wiadomość dla pacjentów. Okazać się bowiem może, że w wielu przypadkach lekarzom bardziej będzie opłacało się prowadzenie praktyki prywatnej aniżeli realizować świadczenia nazywane ambulatoryjną opieką specjalistyczną w strukturach szpitalnych.

Oprac. Bartłomiej Leśniewski
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.