Jacek Marczewski/Agencja Gazeta

Coś więcej niż od A do Z

Udostępnij:
Rozmowa z Jerzym Karwowskim, prezesem Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornie, Menedżerem Roku 2015 w Ochronie Zdrowia w kategorii placówki prywatne. Zwycięzca powiedział między innymi o tym, jakie cechy powinna mieć osoba zarządzająca placówką medyczną.
Jakie cechy powinna mieć osobą zarządzająca placówką ochrony zdrowia?
- Nie jest łatwo zarządzać szpitalem w obecnym, niestabilnym systemie ochrony zdrowia. Tym bardziej w województwie mazowieckim, które ze względu na niesprawiedliwy podział pieniędzy – tzw. janosikowe – ma najtrudniejszą sytuację finansową. Menedżer musi zdawać sobie sprawę, że produktem, który tworzy, jest leczenie pacjentów. Z tego powodu musi być empatyczny i powinien wiedzieć, że niektóre decyzje trzeba podejmować wbrew ekonomii, a z myślą o dobru pacjenta. Powinna cechować go wrażliwość i empatia w stosunku do pacjentów. Równie ważna jest umiejętność współpracy z zespołem. W zarządzaniu trzeba się kierować standardami w funkcjonujących systemach zarządzania. Ochrona zdrowia – niezależnie czy w sektorze prywatnym, czy publicznym – to specyficzna branża i nie każdy biznesmen, nawet znakomity, może się w niej odnaleźć. Średniej wielkości szpital z przychodnią to skomplikowana firma działająca według praw rynkowych, ale jej celem podstawowym jest dobro pacjenta i świadczenie usług na najwyższym poziomie. Menedżer musi być kompetentny, mieć autorytet u pracowników, być uczciwy i sprawiedliwy. Powinien mieć jasno sprecyzowany cel, do którego przekona kadrę, i konsekwentnie dążyć do jego realizacji.

Jakie cele pan sobie wyznaczył i kiedy? I podstawowe pytanie: czy je pan zrealizował?
- Firma, którą zarządzam, takie cele wyznaczyła sobie w 2002 r. Wtedy opracowaliśmy program strategicznego rozwoju do 2015 r., który systematycznie wprowadzaliśmy w życie. Rok po roku. Metodycznie realizowaliśmy nasze zamiary: chcieliśmy komplementarnie i kompleksowo świadczyć usługi z zakresu leczenia narządów ruchu, czyli poprawić jakość życia cierpiących na schorzenia narządu ruchu, niepełnosprawnych ruchowo oraz osób z następstwami uszkodzenia układu nerwowego poprzez świadczenie wysokiej jakości usług z zakresu lecznictwa i rehabilitacji medycznej. Założyliśmy sobie następujące cele: rozwinąć działalność tak, aby komplementarnie świadczyć usługi medyczne dla pacjentów z bólami kostno-stawowymi, utworzyć oddziały rehabilitacji ogólnoustrojowej, rehabilitacji neurologicznej, chirurgii urazowo-ortopedycznej z dwiema salami operacyjnymi, dział diagnostyki z USG, RTG, RM, przychodnię rehabilitacyjną ze świadczeniami oddziału dziennego i ambulatoryjnym oraz w domu pacjenta. Postanowiliśmy zmodernizować i rozbudować bazę, tworząc bloki funkcjonalne, systematycznie przeznaczać zyski wsparte kredytami bankowymi w taki sposób, aby nie utracić płynności finansowej. I najambitniejszy cel – stać się przodującym ośrodkiem rehabilitacyjnym w Polsce. Z satysfakcją i przyjemnością możemy dziś powiedzieć, że cele te zrealizowaliśmy. Nasza działalność medyczna została powtórnie oceniona na 86 punktów przez zespół akredytacyjny Ministerstwa Zdrowia. Od lat posiadamy certyfikaty zarządzania jakością ISO we wszystkich zakresach. Zbudowaliśmy nowoczesne bazy, przeznaczając przez lata na ten cel ponad 60 mln zł. Posiadamy 400 łóżek szpitalnych, a w ambulatorium rehabilitacyjnym przyjmujemy dziennie około 3 tys. pacjentów. Nie odsyłamy chorych, którzy wymagają skomplikowanych operacji i muszą być rehabilitowani w sposób, który jest kosztowny dla placówki i nieopłacalny dla spółki.

Powszechne jest przeświadczenie, że prywatni wybierają sobie te świadczenia, które są najlepiej wyceniane. Jak się pan do tego odniesie?
- Uważam, że jest to krzywdzące uproszczenie. Posiadamy 50-łóżkowy oddział rehabilitacji neurologicznej, który przynosi nam straty, ponieważ usługa jest źle oszacowana. Na oddziale tym pracuje 50 osób. Mamy jednak świadomość, że przywożeni do nas pacjenci w zdecydowanej większości wychodzą od nas zrehabilitowani. Dysponujemy oddziałem chirurgii urazowo-ortopedycznej, nierentownym ze względu na niski kontrakt z NFZ. Nie pomyśleliśmy nawet, żeby te oddziały likwidować, ponieważ potrzeba takich świadczeń jest ogromna, a satysfakcję daje nam każdy chory, któremu skutecznie pomogliśmy. Natomiast nasi pacjenci nie wiedzą, kto jest właścicielem. Interesuje ich poziom usług i okres oczekiwania na wykonanie usługi – niestety niezależny od nas. Poza leczeniem i rehabilitacją zajmujemy się szkoleniem i kształceniem młodzieży niepełnosprawnej w zawodach informatycznych. Rehabilitacja zawodowa uzmysławia pacjentom, że poruszając się na wózku inwalidzkim, można znaleźć sens życia, wykonywać interesujący zawód i żyć aktywnie. Pacjenci leczeni w naszych placówkach nie wiedzą nawet, jaka jest ich forma własności. I wcale się temu nie dziwię. Chory chce być wyleczony szybko, skutecznie i w dobrych warunkach. Leczymy i troszczymy się o pacjenta od A do Z. Można nawet powiedzieć, że robimy jeszcze więcej.

Przeczytaj również wywiad z księdzem Janem Kaczkowskim, Osobowością Roku 2015: "- Mam w nosie długie życie i wyzdrowienie", a także z Dariuszem Oleńskim, Dariusz Oleński, Menedżer Roku 2015 w Ochronie Zdrowia w kategorii Placówki Publiczne: "Po pierwsze: kadry. Po drugie i trzecie: też kadry".

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.