
Damian Marciniak nowym dyrektorem Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia
Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia ma nowego dyrektora, został nim Damian Marciniak. Przed nowym dyrektorem stoją ogromne wyzwania i być może problemy z wprowadzeniem o czasie e-recepty, e-zlecenia, e-skierowania, elektronicznej dokumentacji medycznej.
-A także: internetowego konta pacjenta, e-zwolnień, deklaracji wyboru lekarza, dostępu do wyników badań – zauważa natemat.pl .
Jak poinformowała naTemat Katarzyna Maćkowska z CSIOZ, poprzedni dyrektor Marcin Kędzierski podał się do dymisji. – Była to decyzja dyrektora. Jej powodem były względy osobiste – mówi.
Wymiana dyrektora tej instytucji w tak gorącym czasie to dość duże zaskoczenie, tym bardziej, że nad informatyzacją ochrony zdrowia w Polsce ciągle kłębią się czarne chmury problemów.
Jak zauważa portal centrum od lat pracuje nad rozwiązaniami informatycznymi w ochronie zdrowia i wielokrotnie informowało, że zakończy projekty w terminie, jednak bez nowelizacji ustawy o systemie informacji nie będzie podstaw prawnych do wprowadzenia m.in.: e-recepty, e-zlecenia, e-skierowania, elektronicznej dokumentacji medycznej, internetowego konta pacjenta, e-zwolnień, deklaracji wyboru lekarza, dostępu do wyników badań.
Polska musi się z tym uporać do połowy grudnia, w przeciwnym razie straci miliony z unijnych dotacji, przeznaczone na projekty informatyzacji w ochronie zdrowia.
Jak poinformowała naTemat Katarzyna Maćkowska z CSIOZ, poprzedni dyrektor Marcin Kędzierski podał się do dymisji. – Była to decyzja dyrektora. Jej powodem były względy osobiste – mówi.
Wymiana dyrektora tej instytucji w tak gorącym czasie to dość duże zaskoczenie, tym bardziej, że nad informatyzacją ochrony zdrowia w Polsce ciągle kłębią się czarne chmury problemów.
Jak zauważa portal centrum od lat pracuje nad rozwiązaniami informatycznymi w ochronie zdrowia i wielokrotnie informowało, że zakończy projekty w terminie, jednak bez nowelizacji ustawy o systemie informacji nie będzie podstaw prawnych do wprowadzenia m.in.: e-recepty, e-zlecenia, e-skierowania, elektronicznej dokumentacji medycznej, internetowego konta pacjenta, e-zwolnień, deklaracji wyboru lekarza, dostępu do wyników badań.
Polska musi się z tym uporać do połowy grudnia, w przeciwnym razie straci miliony z unijnych dotacji, przeznaczone na projekty informatyzacji w ochronie zdrowia.