
Koniec procesu znachora z Nowego Sącza
Półroczna Magda z Brzeznej koło Nowego Sącza zmarła z powodu zaniedbania i niedożywienia. Rodzice dziewczynki "leczyli" ją u znachora Marka Haslika. Przed sądem w Nowym Sączu zakończył się jego proces. Oskarżono go o nieumyślne spowodowanie śmierci Magdy.
Prawdopodobnie za tydzień usłyszy on wyrok.
- W sprawie znachora zostali przesłuchani ostatni świadkowie. Zaczęły się mowy końcowe, które kontynuowane będą 22 lutego. Wtedy swoje mowy wygłoszą oskarżony i jego obrońca. Również wtedy ogłoszony ma zostać wyrok – podaje TVN.
Marek Haslik jest oskarżony o "sprawstwo kierownicze", ponieważ jego pseudolekarskie porady miały doprowadzić do śmierci dziewczynki. Znachor świadczył swoje porady za pieniądze, a z jego usług w sumie skorzystało blisko 60 osób.
Haslik odpowiada za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji jego zgon oraz za świadczenie usług medycznych bez uprawnień.
- W sprawie znachora zostali przesłuchani ostatni świadkowie. Zaczęły się mowy końcowe, które kontynuowane będą 22 lutego. Wtedy swoje mowy wygłoszą oskarżony i jego obrońca. Również wtedy ogłoszony ma zostać wyrok – podaje TVN.
Marek Haslik jest oskarżony o "sprawstwo kierownicze", ponieważ jego pseudolekarskie porady miały doprowadzić do śmierci dziewczynki. Znachor świadczył swoje porady za pieniądze, a z jego usług w sumie skorzystało blisko 60 osób.
Haslik odpowiada za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji jego zgon oraz za świadczenie usług medycznych bez uprawnień.