Łódzkie żłobki roznoszą infekcje, bo niepotrzebnie wysyłają zdrowe dzieci w kolejki do lekarzy

Udostępnij:
Żłobki nie mają podstaw, żeby żądać od rodziców zaświadczeń lekarskich o zdrowiu dziecka – zwracają uwagę lekarze rodzinni, do których w przychodniach ustawiają się kolejki rodziców po taki właśnie kwitek. Zdrowe dzieci mieszają się z chorymi.
- Lekarze tłumaczą, że tegoroczny wrzesień jest wyjątkowo infekcyjny, więc chorych jest znacznie więcej niż zazwyczaj o tej porze. A to właśnie we wrześniu maluchy posyłane są do żłobka i przedszkola. Dlatego w kolejce do lekarza czekają teraz nie tylko dzieci z infekcjami, ale i zdrowe – pisze „Dziennik Łódzki”.

– Niepotrzebna wizyta w przychodni jest szkodliwa dla dzieci. Zaświadczenie nie ma żadnego pożytku. Jeśli maluch nie jest zdrowy, rodzic zauważa zmiany w jego zachowaniu i nie potrzebuje do tego zaświadczenia, po prostu nie posyła go do żłobka – mówi Joanna Szeląg, lekarz rodzinny.

Nadal jednak bardzo wiele placówek, zwłaszcza publicznych, przed przyjęciem do siebie dziecka lub gdy wraca ono po chorobie prosi rodziców o przyniesienie zaświadczenia, że ich pociecha jest zdrowia i nie roznosi żadnej choroby. Lekarze rodzinni przekonują rodziców, że takie zaświadczenia nie tylko nie są konieczne, ale żądanie tych dokumentów nie ma żadnej podstawy prawnej.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.