Logopedów jak na lekarstwo
Od stycznia w Lublinie trudno będzie dostać się do logopedy bezpłatnie. NFZ nie chce podpisać kontraktów z poradniami logopedycznymi.
Dlatego w 2011 r. w mieście będzie działać już nie 17, a 5 takich placówek: dwie przychodnie przy ul. Kiwerskiego, po jednej przy Hipotecznej, Abramowickiej i Kalinowszczyźnie.
Dla osób mieszkających na Węglinie, LSM, Czubach i Sławinku oznacza to przemieszczanie się do logopedy na drugi koniec miasta lub płacenie średnio 80 zł na wizyty.
Specjaliści stracą pracę. Dlatego zapowiadają protest. Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego funduszu, podkreśla, że pieniądze na leczenie dostaną placówki, które w konkursie ofert spełniły odpowiednie warunki. – Jakość, kompleksowość, dostępność, ciągłość i cena – wymienia rzecznik. Zapowiada też, że jeśli liczba przychodni okaże się niewystarczająca, to NFZ jesienią przyszłego roku przeprowadzi postępowania uzupełniające w oparciu o Prognozę Przychodów i Kosztów na lata 2011–2013. Ta wiadomość nie cieszy jednak logopedów. – Pacjenci tracą dostęp do świadczeń prawie na rok. W przypadku osób po udarze, które od razu powinny zgłosić się do logopedy, pół roku oczekiwania oznacza nieodwracalne zmiany – kwituje Anna Iskra logopeda z przychodni na ul. Wallenroda.
Dla osób mieszkających na Węglinie, LSM, Czubach i Sławinku oznacza to przemieszczanie się do logopedy na drugi koniec miasta lub płacenie średnio 80 zł na wizyty.
Specjaliści stracą pracę. Dlatego zapowiadają protest. Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego funduszu, podkreśla, że pieniądze na leczenie dostaną placówki, które w konkursie ofert spełniły odpowiednie warunki. – Jakość, kompleksowość, dostępność, ciągłość i cena – wymienia rzecznik. Zapowiada też, że jeśli liczba przychodni okaże się niewystarczająca, to NFZ jesienią przyszłego roku przeprowadzi postępowania uzupełniające w oparciu o Prognozę Przychodów i Kosztów na lata 2011–2013. Ta wiadomość nie cieszy jednak logopedów. – Pacjenci tracą dostęp do świadczeń prawie na rok. W przypadku osób po udarze, które od razu powinny zgłosić się do logopedy, pół roku oczekiwania oznacza nieodwracalne zmiany – kwituje Anna Iskra logopeda z przychodni na ul. Wallenroda.