123RF

Nawet jedna ostra infekcja układu oddechowego może skutkować chorobą przewlekłą

Udostępnij:
Infekcje układu oddechowego przebyte w młodym wieku mogą predysponować do rozwinięcia w przyszłości chorób układu oddechowego, w tym chorób przewlekłych, takich jak astma oskrzelowa.
Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego epidemia grypy obecnie „wyhamowuje”, co potwierdzają dane dotyczące przepisywanych leków na receptę i mniejsza liczba zajętych łóżek – choć ogólna liczba zachorowalności na grypę spada, niepokojące jest to, że sporą grupą osób, które chorują, są dzieci. Widać to w szpitalach pediatrycznych, gdzie zajętych jest prawie 65 proc. łóżek.

Nadal sporo dzieci choruje na grypę i RSV
Lek. Paweł Strus z Oddziału Pediatrycznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu potwierdza, że „także w jego placówce hospitalizowane są głównie dzieci z grypą oraz z RSV. Niewiele jest przypadków zakażeń koronawirusem”. – Odnotowujemy także dzieci z zakażeniem układu oddechowego spowodowanym innymi wirusami – mówi.

Pediatra zwraca także uwagę na poważne powikłania, które mogą wystąpić po przechorowaniu grypy. Dlatego tak ważne jest szczepienie dzieci zarówno przeciwko grypie, jak i COVID-19 – chroni to najmłodszych przed ostrą infekcją dróg oddechowych wywołaną tymi wirusami. – Szczepienie daje nam ogromną szansę na łagodny przebieg infekcji i ochronę przed powikłaniami – zaznacza specjalista.

W ocenie pediatry infekcje układu oddechowego przebyte w młodym wieku mogą predysponować do rozwinięcia w przyszłości chorób układu oddechowego, w tym chorób przewlekłych. Dodaje, że u starszych dzieci istnieje niebezpieczeństwo rozwinięcia się tzw. zespołu świszczącego oddechu, jak też poważniejszych schorzeń, takich jak astma oskrzelowa.

– Opłaca się ochronić dziecko przed infekcją, nawet jeśli wydaje się to tylko epizod w jego życiu. Każda przebyta infekcja u dziecka może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi – przestrzega Paweł Strus.

Szczepienia to skuteczna ochrona
– Na oddziale pediatrycznym przebywają głównie dzieci z zakażeniem wirusem syncytium nabłonka oddechowego (RSV). Mamy kilku małych pacjentów, którzy wymagają wsparcia tlenowego. Są też dzieci chore na grypę – mówi z kolei lek. Urszula Koneczna ze Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny SPZOZ w Warszawie.

Dr Koneczna, która również jest zwolenniczką szczepień przeciwko grypie – podkreśla, że „trzeba je powtarzać co sezon”.

– Przechorowanie, jak i zaszczepienie dają odporność, ale tylko na ten jeden sezon grypowy. Przechorowanie w okresie wzmożonych infekcji nie jest przeciwwskazaniem – jest wręcz wskazaniem, aby zaszczepić się przeciwko grypie w kolejnych sezonach – tłumaczy.

Przypomina, że „przeciwko grypie można szczepić dzieci już od szóstego miesiąca życia”.

– Zachęcamy do szczepień także kobiety w ciąży, bo to chroni noworodka oraz wszystkich członków rodziny przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami grypy. Jest to szczepienie zalecane i bardzo bezpieczne – zaznacza specjalistka.

Dr Koneczna, odnosząc się do zakażeń wirusem RSV, przyznaje, że „w przypadku tego zakażenia dzieci trafiają na oddział na początku lub w trakcie infekcji. Im młodsze dziecko, tym dużo cięższy może być przebieg choroby”. – W trakcie zakażenia może rozwinąć się zapalenie oskrzelików, które w ciężkim przebiegu może doprowadzić do niewydolności oddechowej. Dzieci wymagają wówczas intensywnej opieki medycznej, w tym wsparcia tlenowego – wskazuje.

Zaznacza, że „zakażenie RSV występuje u dzieci w różnym stopniu nasilenia – od kataru i stosunkowo łagodnej infekcji dróg oddechowych po zapalenie oskrzelików z trudnościami w oddychaniu lub dusznościami”.

Groźne zapalenie oskrzelików
Z kolei powikłania wywołane RSV – jak wyjaśnia lekarz – zwykle rozwijają się w trakcie hospitalizacji, są to np. nadkażenia bakteryjne. Zaznacza, że „infekcje wirusowe wywołane RSV leczone są objawowo z uwagi na brak leczenia przyczynowego”.

Dr Strus podkreśla, że „zapalenie oskrzelików u bardzo małego dziecka może być szczególnie niebezpieczne”. – Dzieci mają małe rezerwy oddechowe, więc kiedy rozwija się u nich infekcja atakująca układ oddechowy, mogą wystąpić u nich trudności z samodzielnym oddychaniem. Konieczne jest wówczas wspomaganie tlenowe – mówi specjalista.

Wskazuje, że „zapaleniu oskrzelików często towarzyszy uporczywy kaszel – kiedy dziecko chce odkasłać, ta gęsta wydzielina dodatkowo utrudnia mu swobodne oddychanie i pojawiają się duszności”. Pediatra dodaje, że „choroba wówczas trwa dłużej i wymaga intensywnej opieki pod okiem medyków”.

Lekarz przypomina, że „w przebiegu zakażenia RSV nie ma obecnie leczenia przyczynowego – brak jest leków neutralizujących wirusa RSV oraz szczepionek do powszechnego stosowania”. – Na szczęście udaje nam się przeprowadzić dzieci przez ten niebezpieczny okres – zaznacza dr Strus.

Profilaktyka zakażeń RSV to skuteczna ochrona przed chorobą
Dr Koneczna przypomina, że „w Polsce funkcjonuje program immunoprofilaktyki RSV w ramach programu lekowego B.40 – Profilaktyka zakażeń wirusem RSV”.

Program obejmuje wcześniaki, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży lub zdiagnozowano u nich dysplazję oskrzelowo-płucną, tj. wadę zwiększającą ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia RSV z powikłaniami. Do programu kwalifikowane są także niemowlęta, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 28. a 32. tygodniem ciąży.

Program polega na podaniu maksymalnie pięciu dawek preparatu zawierającego substancję paliwizumab w sezonie zakażeń wirusem, trwającym od 1 października do 30 kwietnia.

Dr Koneczna wyjaśnia, że „lek podawany jest domięśniowo raz w miesiącu. W jej ocenie preparat daje duże korzyści”. – Naszym celem jest ochrona dzieci przed ciężkim przebiegiem zakażenia wirusa RSV. Mali pacjenci, którzy zostali objęci tym programem, nie wymagają leczenia w szpitalu. Jeżeli zachorują, to przechodzą zakażenie łagodnie – mówi specjalistka.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.