Nowy kierunek polskiej turystyki medycznej: zaćma leczona na Litwie

Udostępnij:
- Łatwiej jest promować wyjazdy na Litwę niż na przykład do Czech. Prócz medycznego jest element sentymentalny: możliwość odwiedzenia Wilna - mówi Daria Mejnartowicz z firmy Medasko, która organizuje wyjazdy na Litwę. Coraz więcej Polaków leczy zaćmę na Litwie.
- Kolejki na operację zaćmy w Polsce są gigantyczne, ciągną się dwa, trzy lata. Zaś zgodnie z obowiązującą niemalże od trzech lat dyrektywą o transgranicznej opiece zdrowotnej, każdy pacjent ma prawo skorzystania z opieki zdrowotnej na terenie UE, a następnie ubiegać się o zwrot kosztów z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Wyjazdy na zabiegi za granicę stały się szczególnie popularne w ostatnich miesiącach – zauważa portal zw.lt.

- Jest to pierwszy sezon, odkąd przyjmujemy zorganizowane grupy pacjentów z Polski – mówi Svetlana Berezovskaja, dyrektor wykonawczy kliniki Lirema w Wilnie. - W ciągu miesiąca operujemy kilkudziesięciu pacjentów. Zauważamy regularny wzrost liczebności obywateli Polski przybywających na leczenie – dodaje.

Polacy przyjeżdżają na zabiegi w zorganizowanych grupkach, a przy okazji zwiedzają Litwę. Taki wyjazd kosztuje pacjenta w zależności od wstawianej soczewki około 850 złotych. Resztę kosztów, 2 tys. złotych refunduje NFZ.

Czy sprawność litewskich medyków jest jedynym czynnikiem przyciągającym Polaków? Wcale nie. - Ostra Brama jest ważnym elementem tych wyjazdów. Jest to symbol, przez który każdy się wzrusza. Pod Ostrą Bramą ludzie płaczą, dziękują za udany zabieg. W pewnym sensie łatwiej jest promować wyjazdy na Litwę niż na przykład do Czech - opowiada Daria Mejnartowicz.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.