W Lublinie pielęgniarki zakończyły protest. W zamian zaczęły sprzątaczki, salowe, technicy…
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 09.08.2018
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Po fali protestów pielęgniarek w Lublinie podwyżek domagają się pozostałe grupy zawodowe w szpitalach. Najgoręcej jest w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym. Związkowcy zapowiadają, że jeśli płace nie wzrosną, blisko 600 pracowników rozpocznie strajk.
„Gazeta Wyborcza” informuje, że w szpitalu przy al. Kraśnickiej niezadowolenie sięgnęło zenitu, kiedy dyrekcja zdecydowała o przyznaniu podwyżki pielęgniarkom. Po tym, jak poszły masowo na zwolnienia, otrzymały one 500 zł więcej „na rękę” od czerwca. I kolejne 500 od początku przyszłego roku.
- To nie podoba się pozostałym grupom zawodowym zatrudnionym w placówce, które podwyżek nie dostały – pisze "Gazeta Wyborcza".
Wśród tych, którzy domagają się wyższych zarobków są praktycznie wszyscy oprócz lekarzy, pielęgniarek i położnych, którzy w ostatnim czasie wywalczyli podwyżki. Chodzi o około 670 osób zatrudnionych w placówce. Zarówno pracowników medycznych, jak i niemedycznych. To m.in. ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci, technicy radiologii, ale też rejestratorki, sekretarki medyczne czy sprzątaczki.
- To nie podoba się pozostałym grupom zawodowym zatrudnionym w placówce, które podwyżek nie dostały – pisze "Gazeta Wyborcza".
Wśród tych, którzy domagają się wyższych zarobków są praktycznie wszyscy oprócz lekarzy, pielęgniarek i położnych, którzy w ostatnim czasie wywalczyli podwyżki. Chodzi o około 670 osób zatrudnionych w placówce. Zarówno pracowników medycznych, jak i niemedycznych. To m.in. ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci, technicy radiologii, ale też rejestratorki, sekretarki medyczne czy sprzątaczki.