123RF
123RF

W rozmowach o pieniądzach bez przełomu

Udostępnij:

Uczestnicy Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia zgodzili się tylko co do jednego – różnice są zbyt duże, by dojść do konsensusu. Rząd nie przedstawił żadnej konkretnej propozycji, przesuwając rozpatrzenie kontrowersyjnych tematów na kolejne spotkanie, które odbędzie się już w przyszłym roku, co wzbudziło rozczarowanie biorących udział w debacie.

  • Obrady Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia zerwane 18 listopada przez stronę związkową odbyły się ponownie 2 grudnia i trwały niemal pięć godzin
  • Głównymi tematami negocjacji były: finansowanie ochrony zdrowia w kontekście rozliczenia świadczeń za trzeci i czwarty kwartał 2025 r. oraz dyskusja nad propozycjami nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego
  • Jarosław J. Fedorowski – komentując spotkanie dla „Menedżera Zdrowia” – przekazał, że podczas posiedzenia omawiane były zmiany systemowe i toczące się w Ministerstwie Zdrowia prace nad promowaniem konsolidacji i współpracy podmiotów leczniczych
  • Strona związkowa nie wyrażała poparcia dla jakichkolwiek ograniczeń dynamiki wzrostu wynagrodzeń proponowanych przez rząd
  • Wiceminister Katarzyna Kęcka, która przewodziła obradom, podkreśliła, że jeśli chodzi o ustawę o najniższym wynagrodzeniu, to nie doszło do konsensusu. – Mamy w kilku punktach rozbieżne zdania – wskazała
  • Na 7 stycznia 2026 r. przewidziane jest posiedzenie prezydium, gdzie zostanie ustalony kolejny termin posiedzenia zespołu trójstronnego

Zgodnie z wystosowanym przez przedstawicieli związków zawodowych żądaniem obecności podczas rozmów przedstawiciela Ministerstwa Finansów lub Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w obradach uczestniczyła wiceminister finansów Hanna Majszczyk. „Solidarność” wniosła też o uzupełnienie planu wtorkowego posiedzenia o temat oszczędności w Narodowym Funduszu Zdrowia, zgodnie z planami finansowymi NFZ na 2025 i 2026 r., których minister finansów nie zatwierdził – pisaliśmy o tym w tekście „Na czym chce oszczędzać resort zdrowia?”

Pomimo tego – jak mówili uczestnicy debaty – spotkanie nie okazało się przełomowe, a ze strony rządowej nie padły żadne konkrety. Oczekiwane rozwiązania, dotyczące wyboru z przynajmniej kilku leżących na stole zagadnień, nie nastąpiły. Ministerstwo jedynie zobowiązało się do przekazania na piśmie swojego stanowiska co do ustawy podwyżkowej i wynagrodzeń kontraktowych.

Żadnych propozycji ze strony rządowej

– Obecnie strona pracodawców jest jedyną, która przedstawiła jakiekolwiek stanowisko wobec ustawy podwyżkowej i wynagrodzeń kontraktowych. Ze strony rządowej nie było żadnych konkretów, nie pojawiły się żadne wyliczenia. Jestem trochę zdziwiony tą sytuacją, biorąc pod uwagę katastrofalną sytuację finansową płatnika publicznego, która była do przewidzenia już od dwóch lat, oraz to, że rozmawiamy o wynagrodzeniach od kwietnia – skomentował Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich, współprzewodniczący zespołu.

W rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” prezes Polskiej Federacji Szpitali prof. Jarosław J. Fedorowski potwierdził, że obrady nie przyniosły żadnego przełomu. 

– Strona rządowa pracuje nad nowymi propozycjami wobec ustawy o najniższych wynagrodzeniach, a strona związkowa wnioskuje o przedstawienie aktualnych pisemnych propozycji. Jednocześnie nie wyraża entuzjazmu dla propozycji wskaźników waloryzacji będących w trakcie dyskusji i powiązanych z wynagrodzeniem w strefie budżetowej oraz nie wyraża entuzjazmu dla ograniczeń w kontraktach, czyli wynagrodzeniach z umów cywilnoprawnych – powiedział.

Bez poparcia związkowców dla ograniczeń dynamiki wzrostu wynagrodzeń

Prof. Fedorowski, zapytany o konkrety, które pojawiły się podczas debaty, zauważył, że z konkretów padły tylko daty, w tym termin posiedzenia kolejnego prezydium. 

– Sytuacja dynamicznie się zmienia, mają pojawić się aktualizacje strony rządowej. Natomiast strona związkowa wobec propozycji ministerialnych ewoluuje, ale nie wyraża poparcia dla jakichkolwiek ograniczeń dynamiki wzrostu wynagrodzeń – podkreślił.

Jarosław J. Fedorowski wskazał także, że podczas posiedzenia omawiane były zmiany systemowe i toczące się w Ministerstwie Zdrowia prace nad promowaniem konsolidacji i współpracy podmiotów leczniczych.

– Rozmawialiśmy o kierunku zmian systemowych, a to jest podstawa. Pojawiła się także prezentacja dotycząca wsparcia budżetowego oraz bardzo jasne wnioski ze strony pracodawców i związkowej, postulujących, aby system ratownictwa państwowego został wyjęty z Narodowego Funduszu Zdrowia i podporządkowany budżetowi państwa, między innymi z uwagi na sytuację geopolityczną wojny hybrydowej. To pomogłoby też NFZ. To już jest jakiś konkret. Ja z kolei zabrałem głos, przedstawiając stanowisko Polskiej Federacji Szpitali w kierunku budowania organizacji koordynowanej ochrony zdrowia – podsumował, zaznaczając, że pięciogodzinnego posiedzenia nie uważa za stratę czasu.

Bez konsensusu

Wiceminister zdrowia Katarzyna Kęcka, która przewodniczyła obradom Trójstronnego Zespołu do spraw Ochrony Zdrowia, podsumowując obrady, poinformowała, że omawiane były zarówno kwestie finansowe, jak i zagadnienia dotyczące ustawy o najniższym wynagrodzeniu.

– Jeśli chodzi o finansowanie płatnika, wypowiadali się wiceprezes Marek Augustyn z Narodowego Funduszu Zdrowia i prezes Daniel Rutkowski z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, który mówił o rekomendacjach oraz o retaryfikacji niektórych świadczeń. Omawialiśmy także ustawę o najniższym wynagrodzeniu, ale do konsensusu w tej kwestii nie doszliśmy. Mamy w kilku punktach rozbieżne zdania. Na 7 stycznia na godz. 12 przewidziane jest posiedzenie prezydium i tam będziemy ustalać kolejny termin posiedzenia zespołu trójstronnego – wyjaśniła.

Katarzyna Kęcka podkreśliła także, że ustawa o najniższym wynagrodzeniu nie obejmuje jedynie jej waloryzacji czy wysokości finansowania.

– To są również przejrzyste zasady regulacji, czyli dokładne czynności na stanowiskach pracy przypisane do poszczególnych grup zawodów medycznych – dodała.

Kontrakty i B2B na kolejnym posiedzeniu

Wiceminister poinformowała także, że rozmowy na temat kontraktów oraz o propozycji dotyczących wyceny udziału procentowego odbędą się podczas kolejnego posiedzenia zespołu trójstronnego.

– Ale pewne rzeczy stoją po stronie dyrektorów podmiotów medycznych, jeżeli takowe regulacje byłyby wprowadzone. To jest na stole, rozmawiamy. Ja nie muszę być orędownikiem pewnych zmian, ale w ramach dialogu trójstronnego rozmawiać trzeba – zaznaczyła.

Zapytana, czy istnieje możlwość, że strona rządowa wyjdzie ze swoim własnym projektem ustawy podwyżkowej i skieruje go do konsultacji, odpowiedziała, że przygotowanie tzw. wsadu merytorycznego do ustawy, czyli poszczególny zakres czynności dla grup w obrębie zawodów medycznych, zajmie rządowi jeszcze trzy–cztery miesiące. Natomiast sam projekt ustawy pojawi się na początku stycznia.

– Będzie on zawierał możliwość odejścia od obecnego mechanizmu podwyżkowego na rzecz waloryzacji o wskaźnik ustalany co roku dla budżetówki. Chcemy też dać podstawy prawne AOTMiT do tego, żeby mógł zbierać dane o zawieranych kontraktach, czyli umowach B2B – tłumaczyła Katarzyna Kęcka.

Co z ministerialnym projektem oszczędności?

Znaczna część posiedzenia była poświęcona omówieniu korespondencji między ministrem zdrowia a ministrem finansów.

Wiceminister podkreśliła jednak, że plan oszczędności przedstawiany przez resort zdrowia to jedynie projekt, a rozmowy trwają cały czas pomiędzy minister Jolantą Sobierańską-Grendą a ministrem Andrzejem Domańskim.

Przeczytaj także: „Najwyższe niezapłacone nadwykonania w historii NFZ”.

Menedzer Zdrowia facebook

 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.