Woda w Pasłęku nie do picia i nie do mycia: informacja dopiero po 48 godzinach od powodzi

Udostępnij:
Najpierw mieszkańcy miasta poczuli nieprzyjemny zapach i zmienione właściwości wody w kranie. Rzucili się do sklepów wykupić zapasy butelkowanej wody. Po ponad 48 godzinach od powodzi przyszło oficjalne ostrzeżenie: "kranówka" nie nadaje się ani do picia, ani do mycia. Nawet po przegotowaniu.
W Pasłęku powódź zalała ujęcie wody oraz stację uzdatniania wody. Wskutek powodzi woda została skażona bakteriami grupy E.Coli. Informacja Sanepidu w Olsztynie o tym, że skażenie wyklucza ją do użycia spożywczego nawet po przegotowaniu dotarła do mieszkańców w czwartek 21 września po południu, więcej niż 48 godzin po powodzi.

Mieszkańcy Pasłęka wykupowali wodę z supermarketów już wcześniej. Na szczęście, choć oficjalne instytucje reagowały powolnie, nie zawiódł ich… nos.

Mieszkańcy Pasłęka i miejscowości zaopatrywanych z wodociągu, w sumie ponad 14 tys. mieszkańców usłyszało o zakażeniu wody po południu. Według przekazanych informacji woda nawet przegotowana nie nadaje się ani do picia, ani do mycia, a jedynie w celu spłukiwania toalet i do czynności porządkowych.

Do wieczora w czwartek 21 września nadal nie wszędzie dotarły beczkowozy z wodą zdatną do picia. Do sklepów pod wieczór dojechały kolejne transporty wody.

- Kiedyś w Pasłęku funkcjonowało ujęcie po południowej stronie miasta, wyżej położonej - mówi mieszkanka Pasłęka i dodaje: - Jednak postanowiono je zlikwidować. Nowe, wraz ze stacją uzdatniania wody zlokalizowano niżej, na terenach potencjalnie zalewowych.

Mieszkańcy innych rejonów powiatu elbląskiego, które także ucierpiały wskutek tej samej powodzi mogą korzystać z wody z wodociągów, koniecznie jednak po przegotowaniu wody. O tym informowano tuż po powodzi. W Pasłęku i okolicach – przegotowanie nic nie da.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.