Patryk Rydzyk

Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy – polska polityka lekowa tu i teraz

Udostępnij:
– Choć o bezpieczeństwie lekowym mówimy w Polsce od lat, a pandemia dobitnie unaoczniła ryzyko związane z uzależnieniem się od dostaw z zagranicy, wciąż nie udało się wprowadzić rozwiązań, które skutkowałyby zwiększeniem produkcji leków w naszym kraju – powiedział prezes PZPPF Krzysztof Kopeć.
Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Krzysztof Kopeć przypomniał podczas otwierającej konferencję Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy sesji pod tytułem „Polska polityka lekowa tu i teraz”, że zaproponowany przez Krajowych Producentów Leków mechanizm zwiększania autonomii lekowej naszego państwa zakłada gwarancję stabilności działalności gospodarczej dla tzw. partnerów bezpieczeństwa lekowego. Są to firmy, które wytwarzają na terenie naszego kraju 25 proc. swoich produktów objętych refundacją. Wspomniany mechanizm zapewnia im utrzymanie dotychczasowych cen leków refundowanych oraz obejmowanie nowych produktów cenami zgodnymi z ustawą refundacyjną. Takie przewidywalne warunki ekonomiczne stanowiłyby zachętę do uruchamiania i zwiększania produkcji farmaceutycznej w Polsce.

– Natomiast z pewnością nie poprawią naszego bezpieczeństwa pojawiające się pomysły wprowadzenia tzw. korytarzy cenowych, które mają na celu zrównywanie cen krajowych leków z najtańszymi, najczęściej azjatyckimi, produktami. Pogłębią uzależnienie od chińskich dostaw i – jak pokazują doświadczenia innych krajów, które próbowały takie rozwiązania wprowadzić – spowodują braki leków – wyjaśnił ekspert.

Nie możemy sobie pozwolić na przerwy w dostawie energii
Wojna w Ukrainie pokazała, jak istotne jest stabilne zaopatrywanie społeczeństwa w leki. Już kilka pierwszych dni tej wojny spowodowało poważne braki w ich dostępie, co wynikało nie tylko ze zniszczenia zakładów produkcyjnych i magazynów, ale i przerw w dostawie energii, a także absencji osób mogących te leki produkować.

– Zdajemy sobie sprawę, że istniejące okoliczności mogą skutkować okresowym wstrzymaniem dostaw energii w Polsce. Ze względu na bezpieczeństwo pacjentów chcemy zwrócić uwagę na potrzebę zabezpieczenia rezerw prądu i gazu dla kluczowych sektorów polskiego przemysłu, w tym branży farmaceutycznej – powiedział Krzysztof Kopeć.

– Dlatego zwróciliśmy się do rządu z apelem o zapewnienie płynności dostaw energii i zagwarantowanie możliwie najdłuższego dostępu do dostaw prądu i gazu w sytuacji wprowadzenia przymusowych ograniczeń w ich przesyle w Polsce – dodał prezes PZPPF.

– Kolejnym wnioskiem, jaki wyciągnęliśmy, analizując sytuację w Ukrainie, jest potrzeba rozszerzenia katalogu wyłączeń od obowiązku pełnienia czynnej służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny o pracowników przedsiębiorstw, które prowadzą na terytorium RP działalność polegającą na wytwarzaniu leków – kontynuował prezes Kopeć.

Leki innowacyjne to nie tylko te chronione patentem
Prezes PZPPF podkreślił, że ważne jest, aby środkami z funduszy europejskich (KPO, FENG, IPCEI) oraz z Agencji Badań Medycznych wspomagać budowę bezpieczeństwa lekowego. Chodzi o to, aby pieniądze na innowacje przełożyły się na lek produkowany w Polsce i dostępny dla polskich pacjentów.

– Zwykliśmy – całkiem niesłusznie – nazywać innowacyjnymi tylko leki chronione patentem. Tymczasem opracowanie i produkcja tych konkurujących na rynku też jest procesem innowacyjnym. Produkcja farmaceutyczna jest innowacyjna w ogóle, bo wymaga specjalistycznych kompetencji, doświadczenia, know-how, wysoko wykwalifikowanej prowadzącej prace badawczo-rozwojowe kadry oraz nowoczesnych zakładów – wytłumaczył Krzysztof Kopeć.

– Pamiętajmy też, że innowacja to nie tylko korzyść stricte technologiczna, ale ekonomiczna i społeczna. Wprowadzenie przez krajowego producenta leku na polski rynek zwiększa konkurencję, dzięki której nasz system refundacji oszczędza rocznie ok. 500 mln zł. Zyskuje również polski pacjent, bo leki stają się dostępniejsze. Dzięki tym środkom możemy zapewnić sobie nie tylko gwarancję dostaw leków w sytuacjach kryzysowych, lecz także rozwój polskiej gospodarki i podniesienie konkurencyjności krajowych firm – wyraził opinię ekspert.

Rosną koszty produkcji leków
Prezes Kopeć przypomniał, że branża farmaceutyczna mierzy się z niezmiernie trudnymi warunkami zewnętrznymi prowadzenia działalności, których skutków nikt nawet w najbardziej katastroficznych wizjach nie uwzględniał dotychczas w jakichkolwiek ramach legislacyjnych czy organizacyjnych. Ceny transportu morskiego z Szanghaju do Rotterdamu wzrosły w ciągu ostatniego roku o 544 proc., a ceny frachtu lotniczego o 104 proc. na trasie Hongkong–Europa. Inflacja w ciągu ostatnich 10 lat, zgodnie z danymi GUS, wyniosła 18,7 proc., a na podstawie najnowszej dostępnej prognozy NBP w 2022 r. wyniesie 10,8 proc.

– To powoduje znaczny wzrost cen niektórych składników kosztu opracowania i wytworzenia leków, takich jak energia elektryczna, transport czy energochłonne materiały i surowce. Firmy szacują, że ceny energii wzrosły o 98 proc. Poza tym, dla przykładu, o 80 proc. wzrosły koszty gazu, o 150 proc. utylizacji odpadów. Zwiększają się też koszty pracy – przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw według danych GUS wzrosło o 52 proc. – podsumował ekspert.

Przeczytaj także: „Pierwszy dzień konferencji Priorities and Challenges in Polish and European Drug Policy – ważne i najważniejsze”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.