Antykoncepcja to nie cyjanek, ale…

Udostępnij:
Kiedyś w niektórych, nawet cywilizowanych krajach, kobieta mogła stosować antykoncepcję tylko za zgodą męża. Dziś choć tak nie jest – wiele pacjentek zadaje sobie pytanie czy warto się na nią decydować. O skutkach ubocznych antykoncepcji mówi się coraz głośniej. Ale czy słusznie? O to m.in. spierali się eksperci podczas konferencji "Ginekologia i Położnictwo - Nowe Trendy".
- Temat związany z nowoczesnymi aspektami antykoncepcji jest kontrowersyjny. Postanowiliśmy na tej konferencji znaleźć sposób podejścia do antykoncepcji nie tylko jako do metody ograniczającej płodność, ale przede wszystkim jako do metody, która stwarza szanse pozaantykoncepcyjnych korzyści. – mówił w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” prof. Maciej Wilczak, kierownik naukowy konferencji.

O tych korzyściach podczas swojego wykładu wspomniał m.in. prof. Stefan Sajdak podkreślając, że antykoncepcja znamiennie niweluje występowanie ryzyka raka jajnika. Każde 5 lat jej stosowania wpływa na zmniejszenie tego ryzyka o 20-30 proc.

Jednak jak podkreślał już nie tak różowo wygląda to w przypadku raka piersi i raka szyjki macicy. Kobiety stosujące antykoncepcję – zwłaszcza przed pierwszą ciążą - muszą liczyć się z większym prawdopodobieństwem zachorowania na te nowotwory złośliwe.

- Pacjentka decydująca się na antykoncepcję nie może się czuć tak jakby brała cyjanek. Dlatego lekarz musi jej wyraźnie powiedzieć o wszystkich „za” i przeciw” – podkreślał w piątek (17 czerwca) prof. Sajdak.

Problem hormonalnej antykoncepcji w kontekście ryzyka choroby zatorowo-zakrzepowej przybliżył prof. Maciej Wilczak.

- W tym przypadku to ryzyko jest zdecydowanie mniejsze niż to związane z ciążą. To nie znaczy, że my mamy o tych zagrożeniach pacjentce nie mówić. Ryzyko wystąpienia żylnej choroby zatorowo-zakrzepowej przy wzmożonej terapii antykoncepcji hormonalnej jest małe. Jest zdecydowanie większe prawdopodobieństwo, że kobieta zginie z powodu palenia papierosów czy uprawiania nurkowania niż, że umrze w wyniku brania leków antykoncepcyjnych. Liczy się wiedza naukowa, ale też nasze doświadczenie - mówił prof. Wilczak

Podczas swojego wykładu przytoczył wyniki badań prowadzonych w 2013 r. w ramach nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii Europejskiej Agencji Leków, które dowiodły, że korzyści stosowania środków antykoncepcyjnych celem zapobieżenia nieplanowanej ciąży zdecydowanie przewyższają ryzyko. Co jest jednak istotne jednocześnie zalecono, aby lekarze o tych zagrożeniach pacjentki informowali.

- Stosowanie antykoncepcji może mieć potencjalny negatywny wpływ na metabolizm glukozy i lipidów. Rozwiązaniem w tym wypadku jest wkładka domaciczna, która jest optymalna dla zniwelowania niekorzystnych efektów metabolicznych – mówił podczas konferencji prof. Dominik Rachoń.
- Przepisując pacjentce tabletkę antykoncepcyjną bierzemy na siebie odpowiedzialność. W większości przypadków taka terapia jest stosowana celem poprawy komfortu życia. Dlatego te ewentualne skutki uboczne mają bardziej negatywny wydźwięk - zauważył z kolei dr hab. Radosław Słopień.

Prof. Barbara Zegarska patrząc z punktu widzenia dermatologa na terapię hormonalną wskazywała na jej korzystne działanie. – Kobiety stosujące antykoncepcje mogą znacznie poprawić wygląd skóry i choć dermatolog może sam przepisać takie leki, to celem optymalizacji leczenia, powinien pacjentkę skierować do ginekologa- mówiła podczas wykładu prof. Zegarska.

Dyskutując nad korzyściami i ryzykiem stosowania antykoncepcji hormonalnej zaproszeni eksperci w jednym byli zgodni: liczy się aktualna wiedza medyczna a potencjalny negatywny wpływ można zniwelować poprzez indywidualizację terapii.

Konferencja "Ginekologia i Położnictwo - Nowe Trendy" jest cyklicznie organizowana przez wydawnictwo Termedia.

W programie uwzględniono także takie zagadnienia jak: in vitro - korzyści i ryzyko w świetle najnowszych badań, zaburzenia gospodarki węglowodanowej w ciąży, ograniczenie wewnątrzmacicznego wzrastania płodu.

Sprawdzonym pomysłem i stałym punktem konferencji są coroczne ringi merytoryczne, podczas których spierają się najlepsi eksperci.

- Do ringów zapraszamy najbardziej profesjonalnych z punktu widzenia medycznego przedstawicieli różnych dziedzin. Pozwala to na wypracowanie wspólnego stanowiska w stosunku do określonych schorzeń w położnictwie i ginekologii. Taki rodzaj fermentu intelektualnego jest niezwykle istotny po to abyśmy mogli wybierać dla naszych pacjentów najbardziej profesjonalną opiekę medyczną – mówił "Menedżerowi Zdrowia" prof. Maciej Wilczak.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.