Mężczyźni pracują na zaburzenia erekcji po pięćdziesiątce?

Udostępnij:
Do przewlekłych schorzeń negatywnie wpływających na życie seksualne przyznaje się 52 proc. Polaków powyżej 50. roku życia. Problemy z erekcją ma 3,5 mln panów od 40 do 70 lat. Zaś na łagodny przerost prostaty cierpi około dwóch milionów mężczyzn, a tylko co trzeci zgłasza się z tym problemem do lekarza.
Problemowo zmierzyli się z tym tematem urolodzy i znawcy seksualności podczas śniadania prasowego zorganizowanego w warszawskiej restauracji „Endorfina Foksal”.
Zdrowie seksualne mężczyzny, zaburzenia erekcji (ED) powyżej 50. roku życia to wciąż wstydliwy temat, podobnie jak schorzenia powodujące różne zaburzenia seksualne. Zdaniem seksuologa prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza można wymieć trzy główne przyczyny tego zjawiska.
- Znam jednak mężczyzn mających 90 lat, którzy uprawiają sport, regularnie współżyją oraz nie mają żadnej rozpoznanej choroby. Dlatego zaznaczam, że zaburzenia erekcji nie są fizjologią wieku. Niemniej główną przyczyną zaburzeń seksualnych jest zachorowalność na różne choroby. Zaburzenia erekcji należą do zespołu współobjawowego wielu schorzeń – mówił znany seksuolog.
Jako koleją przyczynę ED wymienił styl życia. Zaznaczył, że Polacy nie mają takiej kultury ruchu jak jest na Zachodzie. A WHO zaleca, by mężczyźni dziennie chodzili minimum 30 minut. Panowie stosują też nieprawidłową dietę i nie stronią od używek. - Te czynniki sprawiają, że wśród mężczyzn po 55. roku życia wzrasta grupa mająca zaburzenia erekcji – akcentował prof. Starowicz.
Z kolei urolog prof. Marek Sosnowski wśród schorzeń, których symptomem mogą być zaburzenia erekcji, wymienił cukrzycę, choroby naczyń obwodowych i choroby wieńcowe. Poinformował, że zanim pacjent zdecyduje się pójść do lekarza z problemem, mijają średnio dwa lata.
Eksperci stwierdzili, że pod względem zgłaszania się z problemami urologicznymi, zaburzeniami erekcji do lekarza i mówienia o tym na tle rówieśników z krajów europejskich Polacy nie wypadają najgorzej. Coraz więcej mężczyzn jest świadomych problemu i chce się leczyć.
Prof. Marcin Radziszewski, także urolog, zaznaczył, że podstawą w terapii jest dobry wywiad, badania ultrasonograficzne, ocena przepływu moczu i zaburzeń wzwodu. Na tej podstawie rozpoczyna się leczenie, które zmieniło się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Zwrócił uwagę, że jakościową zmianą w leczeniu zaburzenia erekcji z łagodnym rozrostem gruczołu krokowego i objawami dolnych dróg moczowych, było wprowadzenie leku pozwalającego na leczenie tych schorzeń jednym preparatem. Zaś prof. Marcin Słojewski, przypomniał, że leki działają tylko wtedy, kiedy pacjent je systematycznie przyjmuje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.