Za kraty za głupie telefony pod numery ratunkowe

Jedni dzwonili niby dla żartu, inni z głupoty. Od dziś wszyscy, którzy blokują telefony alarmowe mogą nawet trafić za kraty. To oczywiście przypadek ekstremalny, ale zmiana przepisów także takim ma zapobiegać.

- Prawo - mimo że nowe - z przyzwyczajeniami się mija. Na sto telefonów, które odebrał dziś każdy dyspozytor z centrum powiadamiania ratunkowego w Polsce, większość ratowania zdrowia i życia nie dotyczyła – podaje TVN.

- Są też złośliwcy, którzy robią nam na złość i potrafią wydzwaniać po kilkaset razy dziennie - mówi Michał Grzesiek, operator numerów alarmowych CPR Katowice

Teraz złośliwiec może być też obwinionym, bo nowy kodeks wykroczeń karać będzie już nie tylko sprawców fałszywych alarmów, ale również tych, którzy świadomie swoimi rozmowami numery alarmowe blokują. Grozi im 1500 złotych, ograniczenie wolności, albo nawet areszt.

To pomysł prezydenta Dudy, który zaproponował zmiany w kodeksie wykroczeń, ponieważ na blokowanie numerów alarmowych skarżyły się osoby w prezydenckim biurze interwencji. Bo każda taka rozmowa utrudnia udzielenie pomocy, tam gdzie jej ona rzeczywiście potrzeba.

W zeszłym roku w Polsce na numery alarmowe dzwoniono niemal 20 milionów razy, z czego prawie połowa to były zgłoszenia fałszywe, złośliwe lub nieuzasadnione.