Dawid Zuchowicz/Agencja Gazeta
Co samorządy mają zrobić ze swoimi szpitalami?
| Tagi: | Renata Kaznowska |
– Od rządzących dowiedzieliśmy się, że być może przejmą 51 proc. udziałów w naszych szpitalach. Oznacza to, że infrastruktura pozostanie w samorządach, które będą za nią odpowiadać i płacić, ale nie będą mieć wpływu na przykład na to, kto znajdzie się w zarządzie. Nie wiemy też, czy powinny kontynuować inwestycje – mówi wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, oceniając zapowiadaną przez resort centralizację szpitalnictwa.
Wiceprezydent Warszawy w rozmowie z Newserią przypomina, że projekt ustawy o centralizacji szpitali ma być gotowy do końca maja. – Dwa miesiące, które zostały na przygotowanie, to krótki czas, zważywszy na skalę zmian szykowanych przez rząd. Tym bardziej że zespół roboczy nie wypracował jeszcze żadnych konkretów. Uczestniczę we wszystkich spotkaniach organizowanych w trakcie konsultacji z wiceministrem zdrowia Sławomirem Gadomskim odpowiedzialnym za przygotowanie nowej ustawy – pojawiają się wciąż nowe pomysły, propozycje, a nie dostajemy odpowiedzi na konkretne, merytoryczne pytania, które zadajemy – podkreśla wiceprezydent stolicy i wymienia je.
– Warszawa zarządza dziesięcioma szpitalami, z których pięć działa w formule SPZOZ, a pięć to spółki prawa handlowego. Czy te placówki „przechodzą” na własność rządu? Jeżeli tak, to co z ich majątkiem? Jeśli rząd przejmuje nasze szpitale, to co ze środkami, które w ostatnich kilkunastu latach w nie zainwestowaliśmy? Nasze szpitale są wyremontowane, mają znakomitą aparaturę i chcemy wiedzieć, co się stanie z tym majątkiem – pyta.
Kaznowska informuje, że wspomniane szpitale wyposażone są w sprzęt i aparaturę o wartości 380 mln zł. – Ponad 70 proc. tej kwoty zostało sfinansowane z budżetu stolicy, a w ostatnich kilku latach wydatki majątkowe na ten cel wyniosły 1,6 mld zł – między innymi rozbudowy, modernizacje, doposażenie w sprzęt i aparaturę medyczną oraz budowa Szpitala Południowego. Miejskie placówki zostały też w większości wyremontowane i doinwestowane, a już zaplanowano kolejne 426,5 mln zł na dokapitalizowanie i kontynuację inwestycji w miejskich szpitalach – na przykład 173 mln zł na rozbudowę i wyposażenie Szpitala Bielańskiego i 190 mln zł na modernizację szpitalnego oddziału ratunkowego w Szpitalu Czerniakowskim i na Solcu. Miasto nie wie, czy w obliczu planowanego przejęcia szpitali przez rząd powinno kontynuować te inwestycje – przyznaje.
Kaznowska o zmianach w szpitalnictwie mówi, że „to nie tylko centralizacja, ale i wypracowanie modelu czegoś, co jest po prostu nacjonalizacją szpitali”. Dodaje, że „dla samorządów to nie jest reforma, ale absolutna rewolucja, o bardzo poważnych skutkach”.
Przeczytaj także: „Prywatyzacja szpitali”, „Organom tworzącym szpitale brakuje odwagi i determinacji”, „To ministerstwo niewłaściwie zarządza”, „O przekształceniu wszystkich szpitali w spółki medyczne – i nie tylko” i „O przekształceniu wszystkich szpitali w spółki medyczne – i nie tylko”.
– Warszawa zarządza dziesięcioma szpitalami, z których pięć działa w formule SPZOZ, a pięć to spółki prawa handlowego. Czy te placówki „przechodzą” na własność rządu? Jeżeli tak, to co z ich majątkiem? Jeśli rząd przejmuje nasze szpitale, to co ze środkami, które w ostatnich kilkunastu latach w nie zainwestowaliśmy? Nasze szpitale są wyremontowane, mają znakomitą aparaturę i chcemy wiedzieć, co się stanie z tym majątkiem – pyta.
Kaznowska informuje, że wspomniane szpitale wyposażone są w sprzęt i aparaturę o wartości 380 mln zł. – Ponad 70 proc. tej kwoty zostało sfinansowane z budżetu stolicy, a w ostatnich kilku latach wydatki majątkowe na ten cel wyniosły 1,6 mld zł – między innymi rozbudowy, modernizacje, doposażenie w sprzęt i aparaturę medyczną oraz budowa Szpitala Południowego. Miejskie placówki zostały też w większości wyremontowane i doinwestowane, a już zaplanowano kolejne 426,5 mln zł na dokapitalizowanie i kontynuację inwestycji w miejskich szpitalach – na przykład 173 mln zł na rozbudowę i wyposażenie Szpitala Bielańskiego i 190 mln zł na modernizację szpitalnego oddziału ratunkowego w Szpitalu Czerniakowskim i na Solcu. Miasto nie wie, czy w obliczu planowanego przejęcia szpitali przez rząd powinno kontynuować te inwestycje – przyznaje.
Kaznowska o zmianach w szpitalnictwie mówi, że „to nie tylko centralizacja, ale i wypracowanie modelu czegoś, co jest po prostu nacjonalizacją szpitali”. Dodaje, że „dla samorządów to nie jest reforma, ale absolutna rewolucja, o bardzo poważnych skutkach”.
Przeczytaj także: „Prywatyzacja szpitali”, „Organom tworzącym szpitale brakuje odwagi i determinacji”, „To ministerstwo niewłaściwie zarządza”, „O przekształceniu wszystkich szpitali w spółki medyczne – i nie tylko” i „O przekształceniu wszystkich szpitali w spółki medyczne – i nie tylko”.
