Senat

Scentralizowanie usług wysokospecjalistycznych? To niedobry pomysł

Udostępnij:
– Jestem przeciwny pomysłom odgórnej urzędniczej centralizacji świadczeń zdrowotnych – także tych wysokospecjalistycznych. To zawsze źle się kończy – pisze były prezes NFZ Marcin Pakulski w „Menedżerze Zdrowia”, odnosząc się do komentarza Pawła Mierzejewskiego, byłego zastępcy dyrektora IPiN w Warszawie.
Polemika Marcina Pakulskiego, byłego prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia:
– Prof. Paweł Mierzejewski w „Menedżerze Zdrowia” przyznał, że „zasadne może być scentralizowanie wszystkich usług wysokospecjalistycznych, tych najdroższych, wymagających wysoko wykwalifikowanej kadry i drogiego sprzętu, a nie całego lecznictwa stacjonarnego”.

Co do zasady – jestem przeciwny takiemu podejściu.

Po pierwsze, jakie kryteria miałyby decydować o tym, czy świadczenie jest wysokospecjalistyczne? Po drugie, czy nie jest tak, że są procedury, technologie medyczne o charakterze innowacyjnym, początkowo niezbyt powszechne, ale o wyjątkowej skuteczności, do których powszechny dostęp poprawia radykalnie wskaźniki zdrowia w populacji?

Odpowiem przykładami.

Historia rozwoju kardiologii inwazyjnej – gdyby nie determinacja kardiologów w tworzeniu sieci pracowni hemodynamicznych nigdy tak szybko i skutecznie nie bylibyśmy w stanie zrealizować systemu leczenia ostrych zespołów wieńcowych i uratować przed śmiercią i inwalidztwem tysięcy osób.

Na podobne działania czeka trombektomia mechaniczna stosowana w udarze niedokrwiennym mózgu. W tym przypadku historia potoczyła się odmiennie. Procedura niezmiernie skuteczna zarezerwowana została tylko dla nielicznych ośrodków, co jest dalece niewystarczające, aby zagwarantować odpowiedni dostęp dla wszystkich kwalifikujących się do niej pacjentów.

Mimo tych przykładów nie jestem zwolennikiem finansowania ze środków publicznych każdej procedury medycznej w dowolnym miejscu. Należy zaznaczyć, że jedną sprawą jest prawo do wykonywania świadczeń medycznych czy wykonywania zawodu medycznego, a drugą ich finansowanie publiczne. To pole kompetencji dla instytucji państwowych, przede wszystkim Ministerstwa Zdrowia. Po to powstała idea tworzenia map potrzeb zdrowotnych. Warunki prowadzenia działalności medycznej, podobnie jak szczegółowe wymagania w przypadku procedur wysokospecjalistycznych, określa resort zdrowia. Tak jest w przypadku funkcjonowania oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii. To są świadczenia wysokospecjalistyczne, ale przecież nikt nie pomyśli, że powinniśmy je centralizować.

Najpierw określmy cel, którym powinna być efektywna dostępność do świadczenia. Potem wskażmy, czy powinno być wykonywane tylko w szpitalach klinicznych, wojewódzkich czy może również wskazanych powiatowych, miejskich i podstawowych.

Przeczytaj także: „Centralizacja tak, ale usług wysokospecjalistycznych”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.